OFF - jak wytyczyć trasę?
 

To moje początki z drogami nieutwardzonymi i nie bardzo radzę sobie ze znalezieniem ciekawych tras (na razie w okolicy).
Próbując błądzić gruntówkami wśród pól droga zaraz się kończy, albo przechodzi w asfalt, albo zaorana... Kręcę się tylko i żadna ciekawa wycieczka z tego nie wychodzi :mad:

Próbowałem odnajdywać takie drogi "śród pól" w mojej okolicy w google earth, ale też nie wypaliło - wbrew widokowi z satelity - drogi już nie ma, bo zaorana, na środku stoi przedsiębiorstwo, itp.

Owszem, jak dostanę tracka, to aż miło się jedzie :D
Ale jak wytyczyć trasę samemu?

Jak wytyczacie ślady na późniejszą wycieczkę:
- korzystacie z map papierowych (jakich szukać?) ?
- może jakieś mapy elektroniczne, a jeśli tak - na co patrzeć?
Jak się za to zabrać, bo coś mi to nie idzie...

Na telefonie zainstaluj osmanda do odtwarzania GPX. A na tablecie lub kompie rysuj w www.alltrails.com po najslabszych drozkach...

Trzeba to robić na spokojnie, mieć czas na nawigację, jazdę i oglądanie widoków.
Ja jeżdżę na tzw. azytmut + do tego najcieńsza przerywana dróżka na gps'ie (z której jest wyjazd lub wygląda że nie jest ślepa) i wio. Max to 200-250km offem jakie zrobiłem dziennie, jeśli potrzeba więcej musi nadgonić asfaltem.
Z większości zapisuję ślad, chociaż bardzo rzadko nim jadę w przyszłości, bardziej go używam żeby wiedzieć czy jest gdzieś droga przejezdna lub nie ma ślepego zaułka.

lub aplikacja z którejś aktualnej wersji, np. Osmand, Maps me, Mapy CZ i puszczasz ścieżkę, czy to pieszą, czy rowerową i też jest fun.

Spróbuj Locusa i tryb pieszy:)

Jak masz trochę czasu i samozaparcia to na google maps wytyczysz itinerer (da się, ale początki są żmudne) Do tego pomagają mapy papierowe, które możesz dostać w centrach informacji turystycznej. Są dosyć dokładne i masz na nich potencjalne cele podróży, z których warto skorzystać.

Jeśli chcesz wcześniej przygotować tracka, to polecam stronie alltrails.com albo gpsvisualizer.com i rysujesz po brązowych i przerywanych ścieżkach (czasami cienkie białe to też szutr). Ja się wspomagam też mapami satelitarnymi z google (część dróg nie jest zaznaczonych) i online mapach topograficznych z wyd. Compass (gdzie znowu części dróg już nie ma). No i google street view, jak się da, żeby zobaczyć, jak wygląda(ła) ta droga, którą chcę jechać :)

Jeśli tak naprawdę ma być off to...
musisz znać przeszkody których nie jesteś wstanie pokonać np rzeka bo za głęboko itym podobne musisz na tej przeszkodzie znaleźć punkt do przejazdu czylinp most i tylko podążasz w jego kierunku im więcej punktów docelowych tym łatwiejsza trasa w planowaniu. Reszta wychodź w praniu jeśli to jednak onroad ale drogami ostatniej kategorii jest jeszcze prościej bo podążasz jednak po trasie widok satelitarny i punkty współrzędnych numerowane 1, 2 ,3.... etc.Im więcej punktów tym łatwiejsza jazda punkty obierasz skrzyżowania i lecisz od punktu do punktu po zjeżdżeniu odcinka ślady podaj weryfikacji i satraj sie wyrzucać ślepe drogi oraz łącz punkty nawet co 1km i planuj traka dla potomnych

Jeżeli będziesz używał Street View do weryfikowania/ustalania trasy, to zwróć uwagę z którego roku jest, bo czasem można się mocno zdziwić na przykład w okolicach autostrad, przy których są świetne drogi szutrowe żeby sobie pobrykać. (Tylko wtedy to będzie raczej tak jak Pałeł pisze szuter party a nie offroad)

OSMand, wybierasz profil rowerowy, ustawiasz cel i jazda. Chyba najprostrza opcja.

Tak jak piszesz, jest naprawdę dobrze i do tego ustaw omijanie dróg asfaltowych.:)

Dzięki wielkie wszystkim za cenne rady!
Osmanda już mam i nawet kilka tracków użyłem.
W takim razie czas zaznajomić się z alltrails.com i gpsvisualizer i będę próbował! Może i jakąś mapę papierową nabędę.

Muszę trochę uściślić: w moim rozumowaniu żółtodzioba, offem są już zwykłe drogi polne i leśne :D:D:D
Na nic więcej raczej się nie nastawiam, tak z racji umiejętności (czy raczej ich braku) i wagi motocykla.

Ale dzięki - będę próbował!
Fajnie, że podajecie różne możliwości - zarówno te łatwiejsze jak i trudniejsze. Jak przyjdą mrozy i śniegi i nie będzie możliwości pojeżdżenia, będzie można zasiąść "przy kominku" i wytyczyć co nieco na sezon ;)
A w sezonie zweryfikować czy się udało :)

Tyle, że wszystkie mapy elektroniczne mają bardzo marne pokrycie w terenie wobec map topo papierowych. Druga sprawa to znaki topograficzne które pomagają w nawigacji (np wiatrak, krzyż, trafostacja, linia energetyczna itp itd). Te dostępne papierowe np wojskowe topo są często nie aktualne (asfaltowanie wiejskich dróg, zaoranie, nowe drogi ect). Urządzenia obsługujące skalibrowane skany (obrazki) topo nie mają routingu bo i jak mogą mieć.
Tu imo są 2 opcje:
Jaki pisano wcześniej jazda na azymut tyle że z podkładem (skalibrowanym skanem) topo lub mapą paierową w mapniku (to już wymaga orientacj w terenie). Masz ogólny kierunek i musisz śledzić podkład żeby nie pakować się "ślepe" drogi.
Druga to wyznaczanie tras na skanach topo przed kompem i potem wio po kresce nawet bez podkładu mapy.
Jest jeszcze trzecia, pośrednia opcja ale nie wszystkie urządzenia i oprogramowanie na nią pozwala. Planowanie trasy kawałkami na skanie w urządzeniu.
Tak czy siak wszystkie te metody czasochłonne są. Zaletą, że po latach takiej eksploatacji ma się teren nią objęty w paluszku. Koledzy moi jeżdżący lata na ogonie czy na GPSowych mapach, względnie gotowych śladach zwykle nie wiedzą gdzie są, którędy prowadzi ścieżka która ciśniemy czy w którą stronę najbliżej do asfaltu.

pozdr rr

Ja to robię w alltrails. To jest podstawowy etap. Potem pobieram tracka w .kml i weryfikuję i edytuję go w google earthna mapach satelitarnych. Potem zapisuję go i .kml konwertuję do .gpx którego przegrywam na telefon i otwieram i jeżdzę OSMandem.

Sorki, ale tu się nie zgodzę. Mam turystycznego Garmina (Etrex 30x), ściągnąłem sobie warstwę "ścieżki.pl", czy jakoś tak... Jadąc rowerem musiałem czasem zsiadać, bo nie dało się przejechać po "ścieżce". Na mapach topo 1:50 000 brak jakichkolwiek śladów "ścieżki". A więc - nie wszystkie.
Dodałbym jeszcze potrzebę posiadania... kompasu / busoli. Niby oczywiste, ale... czasem można się zagubić, a mapa - to jedno, a określenie stron świata, a co za tym idzie pożądanego kierunku - to drugie.
Lubię mieć mapę papierową obszaru, który zamierzam przejechać (najczęściej to... mapa samochodowa Polski...). W przeciwieństwie do map cyfrowych daje jednocześnie pogląd na całość trasy i (po nachyleniu się) - szczegółów.

Będę się musiał zainteresować. Na pierwszy rzut oka rzecz już trochę wiekowa (zarośnięte ścieżki o których piszesz) i słabo pokrywająca RP. Routowalna?

Okazuje się, że absolutnie nie miałem racji :cold:
Właśnie wróciłem z lasu w celu potestowania. Akurat w tamtym opisywanym miejscu szczegółowość była zacna, dziś okazało się, że ogólnie to taka sobie.
No i to nie ta mapa / warstwa, chyba zwykła topo...

Przepraszam za namieszanie :bow:

rejestrujecie się na alltrails czy w wersji darmowej też można się bawić w tworzenie tracków?

Można. Jest nawet podkład z satelity tylko niektóre rejony w nędznej rozdzielczości.