![]() |
Nie dla gmoli HEED bunkier
Cytat z FB.
. Cześć, W związku z przykrymi doświadczeniami ostatnich dni chciałbym dziś na forum poruszyć nurtujący mnie temat. Jestem szczęśliwym użytkownikiem ATAS 2020. Od początku sprzętu używam zgodnie z przeznaczeniem - latam po wertepach, piachu, żwirze itd. W pierwszym tygodniu jazdy Moto delikatnie pacnęło na ziemię ze 20 razy. Idąc za radą bardziej doświadczonych kolegów zawczasu założyłem gmole HEED, dzięki czemu uszkodzenia w zasadzie nie istniały. Niestety kilka dni temu miałem poważniejszą wywrotkę, która skończyła się na drzewie. Prędkość nie była duża, jednak zarówno ja jak i Aryka mocno się potłukliśmy. Cała siła poszła w gmole więc plastiki prawie nie ruszone, niestety jakaś gałąź uszkodziła klosz lampy i błotnik. Po szybkich wyliczeniach uznałem, że pojadę do ASO i zrobię wszystko jak należy korzystając z polisy AC. Mechanik przywitał mnie słowami "o, pan też ma te "świetne" (tu wyczuwalna była potężna ironia) gmole? No to mam złe wieści". Okazało się, że raczej niewielka siła uderzenia spowodowała uszkodzenie ramy motocykla. Dodam, że mój motocykl był 4tym w tym sezonie z taką przykrą diagnozą. Wszystkie miały potężne gmole. Wydaje się logiczne - sztywna konstrukcja potężnych gmoli przenosi całą siłę uderzenia prosto w ramę. Strefa zgniotu nie istnieje. Tak zamiast wymienić plastiki za 3k, do wymiany jest rama za 12k. Nie chcę tu żadnej gównoburzy, a proszę o zdanie bardziej doświadczonych ode mnie. Jaka jest Wasza opinia? Jakich gmoli używacie? Czy są tu użytkownicy gmoli Hondy (pytam o osoby, którym zdarza się upuścić moto) - jak się sprawują i czy chronią przy lekkich glebach? Pozdrawiam! Taki oto temat na FB się znalazł. Sam kupiłem Moto z bunkrami pierwsze co zrobiłem to je zdemontowalem. Honda sama się chwali że specjalnie zrobiła elastyczna ramę żeby poprawić prowadzenie. 1. Te gmole ważą 10kg 2. Są rzeczywiście pancerne i mocowane do ramy chyba w 4miejscach co usztywnia ramę i psuje cała prace inżynierów hądy. 3. Pancerna klatka przenosi całe siły na wiotka ramę powodując jej uszkodzenie bo niby co się ma stać z ta energia po wywrotce? Żeby nie było że to przypadłość tylko crf taka sama sytuacja była w lc8 gdzie gmole przykręcone do rurowej ramy przy mocnym paciaku powodowały odkształcenie się w miejscu mocowania. A ile razy to widziałem u komplet mechanika motocykle sportowe którym craszpady które miały chronić drogocenny lakier powodowały wyłamanie kawałka ramy w miejscu w którym były przykręcone.... Ale co tam pospawać się. Ps. Co starsi forumowicze pamiętają jak kolega pastor napisał poradnik gmolaża stelażysty... To było dzieło. A co młodsi znają jedynie komentarze idotow z FB... PS2. Kiedyś to było... |
Stanowcze „nie” dla Heeda do NAT :)
|
Właśnie czytam że temat był wałkowany na forum DL ktoremu heddy też robią ziaziu w ramę...
|
Hmm, no ma to sens. A co z innymi gmolami, na przyklad OM? Tez sa mocowane do ramy, ale fakt ze dosyc miekkie. Po dwoch typowych parkingowkach na ta sama strone z predkoscia bliska zero strat nie bylo, ale gmole na tyle niebezpiecznie sie dogiely do plastikow ze musialem je odgiac za pomoca pasa i solidnego drzewa.
|
Sam sobie odpowiedziałś na pytanie, lepiej żeby się zgiął gmol niż rama... Sam zakładam środkowe outback motortek
|
Ostatnio przy okazji zabawy w elektryka, musiałem z ATAS'a zdjąć takie gmole i ...hmm kurde nie miałem pojęcia, że on tyle ważą i że są tak sztywne.
Zaliczyłem z nimi dwa paciaki w terenie kiedyś, lekkie nic groźnego choć gdyby nie one to owiewki straciłyby swój urok. Rama wygląda OK, nic się nie wybrzuszyło, pogięło itd. ale mówię, to były "paciaki" przy zerowej prędkości. Moźliwe, że przy poważniejszym uderzeniu skończyłoby się tak jak u kolegi z FB, tego nie wiem, choć energia gdzieś musi "znaleźć ujście"...i wybiera najsłabszy element. |
CRF1000 ma sztywniejszą ramę od CRF1100
|
Cytat:
|
Każdy mówi co innego. Ja też założyłem heeda po czym tez mnie poinformowano ze gną ramę. Na forum opinie są różne, mi się nie mieści w głowie że zegnie się rama orzy lekkim paciaku. A jeszcze jedno, naprawdę wierzycie że przy lekkim uderzeniu pokrzywi się rama od gmoli? Ja uważam że trzeba zdrowo przypierdolić.
|
Cytat:
|
W CRF1000 bunkry są mocowane na 9śrub w róznych miejscach - 2centralne, 2 z lewej i 2 z prawej. Żeby siła, albo moment gnący skupił się na centralnej cześci ramy i ją wygł to musiało by się naprawde zdrowo przypier... . Trzeba by komisje powołać
|
Nie dla gmoli HEED bunkier
I najlepiej wylosować jakiegoś testera z forum, który poświęci się dla dobra nauki i pozwoli swoją Afryka przypierdalac na lewo i prawo
|
Szkoda, że nie ma zdjęć tej afry 1100 po paciaku przy małej prędkości. Można by wtedy coś powiedzieć a tak to wróżenie z fusów.
|
A co z afrykami z krzywymi ramami ściąganych na potęgę z zachodu , one też miały gmole heed? Jeżeli miękkość ramy polepsza jakość trakcji to brak słów. Niedługo w salonach wmówią wam że ich zajebiste motorki psują się bo za dużo jeździcie. . Oczywiście gmole nie mogą być twardsze od ramy . Oznacza to że to nie gmole zaczęli robić mocniejsze, tylko Japończycy robią walkę z masą tak jak w samochodach z wszechobecną rdzą i elementami grubości kartki papieru
Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka |
Rama w AT jest miękka. Bajki o fantastycznej elastyczności, która poprawia trakcję i daje niewiarygodne wrażenia z jazdy to marketingowy bełkot. Te rozbitki z pogiętymi ramami to z reguły uwalone były przodem a nie dostały z boku. Kumpel przydzwonił nawet nie bardzo mocno i rama pogięła się w wiadomym miejscu. Możesz mieć dużo racji z tymi elementami grubości kartki papieru.
|
Swego czasu przywoziłem z Anglli kilkadziesiąt rozbitych motocykli w tym kilka Afryk z 2018 i 2019 r. Uszkodzenia powypadkowe AT są bardzo specyficzne. Na motocyklu który zaliczył centralnego dzwona na pierwszy rzut oka nie widać większych uszkodzeń (można nim normalnie jeździć). Dopiero po dokładnych oględzinach widać pofałdowaną ramę w miejscu naklejki znamionowej (pod główką). Każdy "normalny" producent motocykli robi je tak by rama przetrwała uderzenie a gięło się wszystko inne począwszy od przedniego zawieszenia. W AT nie gnie się nic poza ramą.
|
Inżynierowie z hądy siedzą i myśla tak; zróbmy taka ramę, żeby po czołowym dzwonie Polak co ciągnie rozbitki z zachodu mógł łatwo to naprawić i sprzedać jako igłę.
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Rama to element konstrukcyjny wydaje mi się, że nawet całkiem istotny. W normalnym kraju motocyklom po całce odbierana jest prawo do rejestracji za to w po przekroczeniu polskiej granicy w cudowny sposób odzyskują to prawo...
W KTM 1x90 przy czołowce też nie ma bata żeby zgięły się wp48 rama pęka w okolicach główki ramy bo coś musi jebnac i nie można mieć tutaj wyrzutów do konstruktorow bo niby o co? |
Cytat:
|
Faktem jest że na filmach z OM widać że przy paciaku na beton rury poddając się sprezynują (zobaczcie na zwolnionym tempie). W heed nie ma co sprężynować bo całość jest na sztywno z drugiej strony siła zostaje rozłożona na 4 miejsca mocowania więc nie jest punktowo. Na ramę punktowo działa uderzenie czołowo. Może górny gmol w heed nie powinien być mocowany do ramy pod lampą?
A gmole givi? Podobna konstrukcja z tym tylko że górny łapany jest do dolnego. Ps. Zobaczyłem jak montowany jest ten słynny średni OM i nie macie wątpliwości w jaki sposób montowany jest gmol z tyłu do ramy? Heed mocowany jest do śruby trzymającej silnik a OM do części ramy niezbyt przygotowanej do przenoszenia sił bocznych. Sam już nie wiem... pozdrawiam Marcin Jan |
Jedyne wyjście, nie zaliczyć mocnej gleby i już.
|
Wyjście to założyć gmole które się pogną przy mocnej glebie przyjmująć na siebie siłę uderzenie czyli np. OM.
|
ja mam OEM, przeżyły już kilka upadków i wszystko jest jak na razie proste i nic się nie poddało.
Gmole OEM są montowane w gumach co amortyzuje upadek i przy parkingówkach zdają egamin, przy szlifie zapewne już nie bo brak im 3 punktu podparcia Gole powinny być montowane w kilku punktach ale elastycznie i takich na rynku poza OEM nie ma. Odnośnie HEED Bunkier znam przypadek, gdzie poddała się rama przy upadku i szlifowaniu po nierównym asfalcie. Co ciekawe górne gmole wprasowały się w boczną owiewkę co doprowadziło do jej połamania. Gdyby wogule ich nie było w górnej części nic by się nie stało plastikom bo na asfalcie i tak nie dostaną do nawierzchni. Gmole HEED byłyby genialne gdyby zostały zamontowane na simblokach, ale i tak z tego co jest na rynku do CRF są najtańsze i solidne |
A te gumy w OEM to przypadkiem nie są po to aby gmole nie rezonowały?? Często na forum pojawia się post że po montażu gmoli (nie OEM) kierownik odczuwa wibracje/mrowienie.
Moim zdaniem tylny punkt montażu gmoli OM do ramy jest średnio szczęśliwy. pozdrawiam Marcin Jan |
Polecam wejść sobie na amerykańskie forum Africa twin tam piszą dużo o gmolach Heed i nikt nic nie pisze o skrzywionych ramach, a wszyscy leżeli po kilka razy i tylko chwalą, jedyne na co narzekają to montaz 😁
|
Skoro Amerykanie się z nimi przewracaja to nie potrzebnie temat zakładałem.
|
Powiem krótko, wszyscy mają rację. To jest kwestia tego co chcemy osiągnąć.
Wyrżnąłem z gmolami OEM na płytach na błocie i gmol dostał krawędzią, dobił do plastików, lekko je porysował, następny raz niewinnie obróciłem się w koleinach z błotem i musiałem położyć moto, pod spodem były cegły i na deklu były ślady. To mnie skłoniło do założenia Heed, które chronią silnik. W ramach szkoleń z założonymi Heed położyłem Afrykę nie więcej niż 15 razy. Ale, były to miękkie paciaki w miękkim terenie, nic poważnego, za to czuję się w miarę bezpiecznie, iż wrócę 200km do domu z olejem w silniku. Jeśli mając zamontowane Heed'y zaliczymy porządnego szlify z uderzeniem np. w krawężnik czy drzewo to wiadomym jest, że rama może dostać silne uderzenie i może się skrzywić. Ale w motocyklach często upadki tak się kończą i idą do kasacji. Podsumowując: Jeśli ktoś nie jeździ dużo w terenie i nie zmierza mocno poniewierać Afryki to gmole Heed bunkier są mu zbędne choćby ze względu na wagę. W innych przypadkach Heed'y się sprawdzają, ale ryzyko jest zawsze, choćby z tego powodu, iż mimo ochrony silnika, jeśli tam wejdzie odpowiednio duży kamień to i tak zdemoluje dekiel. |
Moja Afra ma givi. Rurki są solidne, natomiast płaskowniki mocujące gmol do ramy są dość miękkie i przy glebie to tam następuje przygięcie gmola. Odkręcasz, prostujesz i jest ok. Tak to inżyniery wymyśliły.
|
Cytat:
Materiał w jednym miejscu raz zgięty, następnym razem podda się jeszcze szybciej. Tak właśnie kiedyś wyprostowany gmol w Jawie poddał się i połamał mi nogę w trzech miejscach. |
Podda się to połamie plastiki. Wymiana gmola na nowy po każdej glebie? Można i tak.
|
Nie demonizowalbym az tak bardzo. Swoje OM juz prostowalem, kazda gleba lekko je dogina. Byla juz rowniez gleba po prostowaniu i jak na razie nie zauwazylem zeby cos sie w ich "energochlonnosci" zmienilo.
Wszystko pewnie zalezy od konstrukcji - co za element sie wygina i jak bardzo. W OM na moje chlopskie oko nie gnie sie jakis jeden element (typu mocowanie to ramy), ale caly gmol jak sprezyna dogina sie do boku afry. Z tym ze sprezyna wraca do wymiaru podstawowego, a OM juz niekoniecznie :) |
Cytat:
|
A jak sytuacja wygląda w przypadku gmoli Outback Motortek?
|
Jak jak widzę w 1100 tylne mocowanie tych gmoli OM do ramy to mam wątpliwości. Mam wrażenie że może pęknąć w tym miejscu.
pozdrawiam Marcin Jan |
Ma ktoś może zdjęcie wygiętej ramy? W którym miejscu mniej więcej jest to widoczne? Zastanawiam się, czy na przykład firma Tecrol z Bielska by tego nie wyprostowała.
|
Cytat:
Odnośnie samej ramy czy jej elastyczności to proszę wziąć pod uwagę jaką średnicę mają rury oraz golenie bo to jest bardzo pancerny element i trudno się dziwić, że rama się podda przy dzwonie. Gdyby rama była pancerna to jej waga plasowała by motocykl w okolicach Varadero a tego przecież też nie chcemy. Wracając do Heed to trudno tak do końca znaleźć zależność pomiędzy gmolami a krzywieniem ramy, gmole są przymocowane w punktach styku ramy z silnikiem, który jest najcięższym elementem tym samym upadek i podparcie samego silnika teoretycznie powinno jeszcze bardziej ramę zabezpieczyć. Jeżeli nie mamy gmoli to przy glebie i szlifie na asfalcie silnik przynamniej z prawej strony nie dotyka do podłoża szlifuje kierownica, koło, przedni set kierowcy oraz tylny pasażera. A ciężki silnik wisi w powietrzu więc wydaje się, że to jest jeszcze większe ryzyko uszkodzenia ramy niż oparcie go na gmolach. Może wypowie się ktoś z branży rurek i zabezpieczeń to zapewne temat nie jest tak prosty jak się może wydawać. Gmole heed przy szlifie na asfalcie górną częścią doginają się do plastików wraz z ich połamaniem w tych miejscach - podkreślam na asfalcie! przetestowane w praktyce niestety. kilka fotek https://photos.app.goo.gl/ystU9xPj5aTNNcwP8 szlif był dość konkretny bo kilkanaście metrów widać, że gmole poddały się więc teorie, że są zbyt mocne to nie prawda. Rama poddała się około 1,5mm co jest wartością znikomą i nikt tego nie będzie prostował bo nie ma to istotnego znaczenia dla prowadzenia. Zresztą też nie jestem do końca pewien czy taka po prostu opuściła fabrykę ponieważ jest to przesunięcie boczne odwrotne do działania siły uderzenia. Najlepszym zabezpieczeniem motocykla przed upadkiem jest AC niestety. |
A czy ktoś ma założone gmole hepco & becker w crf 1100? Pytam bo miałem heedy i pomimo tego, że faktycznie są pancerne, uratowały mi nogę przy zderzeniu czołowym z tirem, lewy gmol uderzył w ciężarówkę i przesunął się około 10 cm do tyłu to akurat h&b najbardziej odpowiadają mi ułożeniem.
|
Gmole to nie remedium na wszystkie dzwony ... przy solidnym uderzeniu mogą zrobić szkodę motocyklowi i nie tylko.
Ale czy jest coś co chroni moto przy solidnym uderzeniu ? Według mnie gmole na pewno nie. Jak ktoś zabiera moto ważące 230kg w teren gdzie ryzyko uszkodzenia jest większe niż na asfalcie to też powinien liczyć się z ewentualnymi stratami. BTW ciekawy post ... osobiście stoję przez wyborem gmoli. Ci goście od gmoli OM przynajmniej robią jakieś crash testy i pokazują je na YT. Heed też ? |
Ja swoim moto wpadłem do rowu zepchnięty razem z sarną i rama była uszkodzona w miejscu naklejki znamionowej (pod główką) . Zamontowane gmole uchroniły części plastykowe i silnik. (gmole Outback Motortek).
|
Cytat:
|
Przy mocnym j..ieciu zadne gmole nie ochronia, bo nie od tego sa. Maja chronic przy paciaku na kamorcach, przy parkingowce, przy szlifie z predkosciami "podmiejskimi". Jak dzwon to dzwon, ale przy nauce offa majac gmole nie trzeba sprzedawac nerki co wyjazd na wymiane potrzaskanych plastikow.
|
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka |
Witam też mam założone heedy i zastanawia mnie to jak to się rama gnie polecam przyjrzeć się nówce sztuce na to mocowanie wspornika na główce ramy może to że mówią że się gnie to nie to. Tylko mocowanie jest fabrycznie przesunięte w prawo i nic jednak się nie wygina
|
Cytat:
Ja miałem w trampku gmole przykręcane do ramy i wyjebałem się w terenie milion razy i rama się nie pogięła. Ale to były takie paciaki jak napisał GregoryS. Paciaki nie dzwony, może tutaj tkwi trochę problem w oczekiwaniach ... |
Te ramy w 1100 się gną od wjazdu w kałużę czy podjazdu pod krawężnik. Gmole do tego nie są potrzebne choć pewnie nie pomagają.
|
Emek jak zwykle przesadzasz :)
|
To nie moja opinia Marcinie. To info z ubezpieczalni jakie szkody i od czego wystąpiły.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:17. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.