Triumph Tiger 800 XCX
 

Drodzy użytkownicy, właściciele i znawcy takiego sprzętu jak Triumph Tiger 800 XCX (nie X C) Od dawna chodzi mi po głowie, przeczytałem ile znalazłem i oglądałem o nim prawie wszystko. Ma bardzo dobre opinie i parametry a dalej u nas mało popularny-nie będę pisał osiągów itp. Bardziej zależy mi na jeździe w terenie i bezdrożach . Czy warto wydać 25-30 tyś .

Z perspektywy użytkownika Tigera 800XC oraz Yamahy WR250R muszę napisać, że Tiger do jazdy w terenie nie nadaje się zupełnie. Moim zdaniem szkoda kasy oraz ładnego i porządnego motocykla.
XCX i XC różnią w zasadzie elektroniką sterowania silnikiem i ABS-em. Seryjne przednie zawieszenie Tigera jest zbyt twarde nawet do jazdy po wyboistych szutrach. Komfort jest tylko na równych drogach.
Pozdrawiam

Tak się nadaje do jazdy po bezdrożach jak każdy ciężki motocykl. Zawieszenie można poprawić ale dalej to klockiem pozostanie. Nie wiem w jak ciężkim terenie chcesz śmigać. Kilka razy władujesz się w błoto albo położysz sprzęt to sam ocenisz czy Ci się podoba.
Mój kolega Triumfem co prawda XC przejechał i Tukana i Touratech'a i dał radę.

Mocno swego czasu rozważałem Tigera 800, tego z początku produkcji. Ale doszedłęm do wniosku że na nic mi własności terenowe bo ja z jazdy po terenie ciężkim klockiem wyleczyłem się dawno temu. Na asfalt to zapewne ciekawe i mocne moto.

A z ciekawości skoro mamy użytkownika 800tki - jak wygląda spalanie? Naczytałem się że wciąga od 6 do 8L czyli sporo.

Pozdrawiam
zimny

Dokładnie spalania nigdy nie liczyłem. W tej chwili wskaźnik na kokpicie pokazuje 5.2 l/100km, nie przypominam sobie aby pokazywał więcej niż 6 l/100 km ani mniej niż 5 l/100km.
Byłem na dłuższej wycieczce razem z F850R - spalanie było bardzo podobne. Mam świadomość, że wprawny kierownik będzie w stanie znacznie podwyższyć spalanie.

Pozdrawiam

Bardzo miły sprzęt do jazdy. Mocy wystarczająco. Dźwięk szlifierki. Przednie koło 21".
Ja zazwyczaj jeżdżę w komputerze na opcji "zasięg" ale nigdy nie widziałem średniego spalania poniżej 6,5l/100km. Pewnie do 8l/100km się zamknie;) Naprawdę jest czym jechać.

Bardzo fajny, mocny i elastyczny sprzęt, ujeżdżam 800XC. Moto średnio-słabe w teren, ale pewnie i goldasem sprawny kierownik poradzi.
Spalanie najwięcej mi wyszło 6,8 l (ale z kuframi i powyżej 140 km/h), normalnie w granicach 6 litrów się mieści, wir w zbiorniku powyżej 140 km/h.
Ładnie gada z LeoVincem na oryginalnym tłumiku - porażka, jak skuter.
800 XCX za 30 tysi to godnego nie dostaniesz.

Dzięki za odzew. Wygląda to u mnie tak że obecną Afryką xrv mam czwarty sezon i poprzednią xrv też miałem cztery lata. Bardzo mi leży do dziś,nawinołem trochę kilometrów i nie unikam Ukraińskich połonin czy ciężkiego terenu-wręcz go szukam. Poprostu chcę sobie odmienić motocykl. Tylko jednego się boję - żeby Tiger nie był gorszy od Afryki 🤔

Też miałem Africę XRV, ale ja szukałem następcy, który da radę bardziej na asfalcie i w tym wypadku Tiger, jak dla mnie jest mega fajny.

Wszystko zależy co uważasz, że mogłoby być gorsze w Triumphie? Być może Afrykę kowal naprawi ale Triumph też się nie psuje.

Nie jeździłem Tigerem ale napewno muszę zrobić kilkanaście km zanim powiem tak to jest to ! Podobny klasą jest GS-800 i miałem okazję się przejechać choć nigdy nie brałem go pod uwagę przede wszystkim za wygląd (każdy ma swój gust) To totalnie mi nie pasuje- delikatnie mówiąc,oby z Triumphem było inaczej.

A ja kupiłem gs 800 i jestem zadowolony. Jak zawsze po sezonie sprzedawałem moto bo coś nie pasowało,- tak gs 800 zostaje (pewnie do momentu kupna crf 1000). Tigera 800 xc kupił w zeszłym tygodniu kumpel ale nie testowałem.
Wydaje mi się że 3 cylindry nie robią "taś taś" w terenie jak stara AT z niskich obrotów. Zresztą gs też nie, ale zrywanie trakcji na razie ograniczyłem dużą zębatką na tył.
GS wyższy od XC, a XC=CRF tak z odczuć siedząc na wszystkich.

Zajebisty motocykl!!! Mam spore doświadczenia w turystycznych enduro, ciężko byłoby mi zliczyć wszystkie moje motocykle, miałem kilka Triumphów w tym także 800 XC i 800 XCX. Różnica między nimi jest dość spora i nie chodzi tylko o elektronikę jak ktoś wcześniej napisał, te motocykle mają przede wszystkim inne zawieszenie. Czy da się tym jeździć w terenie, oczywiście, tak jak innymi podobnie wagowo motocyklami z 21 calowym kołem z przodu.
Porównując ze sobą motocykle, którymi jeździłem najwięcej, tzn. KTM 1290 SA, Triumph Tiger 1200, BMW R1200GS k51, NAT, i Tigera 800 XCX... na wyprawę dookoła świata wybrałbym XCX.

http://www.stow.pl/pliki/kaukaz/IMG5.JPG

http://www.stow.pl/pliki/kaukaz/IMG6.JPG

Właśnie dlatego przymierzam do XCX bo właśnie się różni od XC mimo że wyglądają prawie tak samo. Wystarczy poczytać porównania, poprostu jest lepszy i droższy. Mają nalatane powyżej 100 tyś i nie ma z silnikiem i resztą problemów. Tylko u nas jest ich kilka na sprzedaż.

ewentualnie szukałbym XCA, ma w standardzie grzane siedzenia ;)

Liczę też trochę na to że część kierowników kupi nowe sprzęty np. Tigera 900 rally lub inne nowości i będzie w czym wybrać. Była taka właśnie oferta i biały xcx poszedł w tydzień za rozsądną kasę.

Miałem XCXa przez 5 lat od nowości. Świetny motocykl, bezawaryjny , dobrze wykonany, świetne właściwości jezdne, silnik, zawias. Używałem praktycznie do wszystkiego, w tym również w cięższym terenie, ale dość szybko zdałem sobie sprawę że jest jak większość sorzetow tej klasy za ciężki i zwyczajnie szkoda sprzętu. Lekkie szutry jak najbardziej, ale jazda w terenie wciąga i szybko okazuje się że sprzęt jest zwyczajnie za ciężki. Sporym minusem tego motocykla jest to że ma bardzo wysoko środek ciężkości co znacznie utrudnia manewrowanie przy niskich prędkościach, a w szczególności zabawę w terenie.

Dziękuję wszystkim za odpowiedź tutaj i na priva. Tygrysek wydaje się dla mnie godnym następcą porządnej Hondy xrv którą bardzo lubię ale jak każdy sprzęt ma wady i zalety. Na dziś nie jestem przekonany.

Nie rozumiem ostatniego zdania, kupujesz tygrysa czy nie?:)

Ja kręciłem się wokół tygrysa 800 i bmw f800gs. Ale nie interesuje mnie specjalnie teren na takich motocyklach i skończyłem na GS 1200. Czas pokaże czy to był dobry wybór, na razie jak najbardziej mi się podoba, za wyjątkiem debilnego wyłączania kierunków :)

Ja wiem, że tu strach się GS-em chwialić :) ale nic chyba nie pisałeś na ten temat. Dawaj foty itp :Thumbs_Up:

Nabru, no strach strach, dlatego cicho siedzę. Miałem kilka trampków i dwie Afryki kiedyś. Od paru lat na Suzuki głównie. Zawsze Japonia była a tu coś takiego. Sam nie dowierzam, że chwilę przed 40 na gejesie skończyłem :haha2: ale to nie był poryw emocji a raczej kalkulacja wad, zalet i oczekiwań. No i budżetu który na dobrą NAT nie pozwalał.

Pochwalę się w jakimś może osobnym wątku coby nie śmiecić.

Zimny oficjalnie mogę przekazać ci pałeczkę robaków w dupsku. Miej se :D

Heheheh, za Tobą nie nadążę Panie :D

Hahaha, trąbisz przy wyłączaniu kierunkowskazu? Ale przyzwyczaisz się szybko. Jak wrócisz na japoński system kierunkowskazów, to jest szansa że nawet zatęsknisz za gieesowym :vis:

mi też bardziej się podobał poprzedni system.... no ale stara wiara raczej już przykleiła dupsko i jej nie stracą a nowa jest pożądana więc to ukłon w ich stronę.

Za to w NAT umieszczenie przycisku klaksonu jest idealne na te wszystkie kraje gdzie się trąbi przy zmianie pasa, pozdrawia innych, wymusza przejazd itd...

Heh, z tym trąbieniem to ze 2 razy się zdarzyło, ale ja tylko trasę 200km jechałem jak moto prowadziłem od zakupu do domu :) Tu się szybko przyzwyczaję.

Nie mogę skumać tylko dlaczego zrobili wyłączanie kierunków pod prawym kciukiem jakoś tak dziwnie. Zauważyłem, że akurat wyłączanie kierunku wypada odruchowo przy jakiejś redukcji albo coś i trzeba się gimnastykować żeby i manetą kręcić i sięgać do tego wyłącznika. Ogarnie się to z pewnością, ale przy pierwszej jeździe było to dla mnie...debilne ;)
W zamian, to był pierwszy motocykl który fabrycznie, bez riserów, zmian kierownic, obniżeń setów, kombinacji z kanapą - podchodzi jakby był pode mnie uszyty. Także kierunki przeboleję :Thumbs_Up:


Przyzwyczajenia to druga natura człowieka jak to mówią. Dobra, koniec OT, wszak wątek Tajgera dotyczy który zacnym jest sprzętem jak najbardziej.

Drodzy koledzy! Chcę się trochę pochwalić.Po roku czasu od mojego wpisu o planie na Triumpha -w końcu JEST! Ponad pół roku grubego szukania gdzie tylko można, tysiącach telefonów, pomysłów itp.Naprawdę lekko nie było,w końcu kupiłem na aukcji w USA.Nie myślałem że uda mi się kupić tak fajny,młody sprzęt.To Triumph Tiger 800 XCA czyli najlepiej doposażony z 2019roku z przebiegiem Uwaga 1540mil ! Jest po lekkim szlifie na prawej stronie. Zostało mi czekać cztery tygodnie aż dopłynie do Polski.Jak zobaczycie zdjęcia to ocenicie sami czy warto.

Życzę co by zdjęcia dokładnie przedstawiały to co kupiłeś. :)

Dzięki za życzenia, ale miałem ponad 50 szczegółowych zdjęć HD zanim podjąłem decyzje i dokładny opis.

Jaki jest koszt wysyłki do Pl ?

Irek moje zdjęcia i opis nijak się miały do rzeczywistości i to był pierwszy i ostatni raz jak motór kupiłem z zdjęcia. Czymam kciuki, że tylko ja tak trafiłem.

To niewiele mówi. Piękny ze zdjęć motocykl z nikczemnym przebiegiem przyjechał z diurą w bloku silnika i zajechaną głowicą bo jakiś geniusz jechał bez oleju co tą dziurą po dzwonie uleciał. Oby ci się udało. Powodzenia i pochwal się jak dopłynie.👍

Tiger xca
 

Tak wygląda po zakupie

Bardzo fajny i widać, że uszkodzenia powierzchowne.

Irek, sprowadzane pojazdy poniżej 6000 km uważane są w Polsce jako nowe i dowalany jest VAT, nawet jeśli są 20-letnie.
Chyba, że jakoś, coś tam... ale nie wnikam :)

Dzięki ypsi -popytam o to gdzie trzeba 💪

Jak zabawka z poza UE to i tak VAT i cło trzeba będzie zapłacić.

Wszystkie koszty i potrzeby poznałem przed zakupem bo trzeba to skalkulować,kwota za moto, wszystkie opłaty i koszty naprawy.W końcu rachunek wychodzi czy się to opłaca.Ja uważam że tak i podobnie inni.Napewno wychodzi dużo taniej niż w całej Europie i Polsce.

To się dość prosto omija, że tak powiem i opłaty masz minimalne.

Emek wiem, scigalem. Jednak dodatkowa fatyga a i tak pocedury trzeba odfajkowac.

Witam wszystkich.Tiger już u mnie, wstępnie ogarnięty.Przejechałem kilka kilometrów żeby sprawdzić czy jedzie prosto, hamuje itp. Myślę że zostanie ze mną na dłużej jak się polubimy.Ale chciałem wszystkich ostrzec przed takim kupowaniem kota w worku.

Fajnie, że wszystko ok. czy jakieś niespodzianki trafiłeś ?

Czyli stan motocykla na żywo był inny niż na zdjęciach? Jakieś ukryte uszkodzenia wyszły?

Tu można książkę napisać.Pierwszy i ostatni raz . Po nie przespanych nocach, nie wiesz czy przyjedzie prosty? Po zdjęciach widać że tylko leciał na prawej stronie,a może później uderzył w krawężnik?w inny samochód? Kupujesz to co na zdjęciach,nie ma opcji sprawdzenia,stoi pod chmurą wśród innych 300 motocykli przez kilka miesięcy a nawet rok! od zrobienia zdjęć do aukcji.Całe szczęście że jest prosty tylko zardzewiał łańcuch i tarcze.Budzet przekroczyłem mocno, ale ma ten przebieg 1540 mil i to mnie trzyma bo ciężko o taki sprzęt u nas.

Piękna maszyna.:Thumbs_Up: Kuferki go niego też masz?

Dziękuję kolego Wierny.Lewy kufer jak nowy,prawy rozwalony ale i tak nie jeżdżę z kuframi.Dostanie tylko opony tył Motoz, przód tkc80,wydech Arrow i rura.

Przód rozważ również Motoz, ale dualventure. Mniej więcej to samo co TKC80, więcej mięsa i obrócisz jak się zaczną problemy.

Do tych stelaży można zamontować sakwy givi, mocowanie też jest givi na stelażu.
https://www.motoakcesoria.com.pl/pro...N-2-x-25L.html

Zdarłem chyba trzy tkc80 przód, oczywiście odwracałem co 3 tyś km. Kumpel miał w Gs-800 Motoza -tak bardzo bardzo wyje że więcej by nie kupił.