Honda nc750 Integra dct, Sh 300/350, Piaggio Beverly 350 ST
 

Jakieś doświadczenia/przemyślenia ?? Kusi Integra choć wysoki "przekrok" straszy. Hondę Sh znam i wiem, że godna zaufania ale "nudna" do bólu /nie wiem jak 350/, o Piaggio nie wiem nic choć opinie mówią, że piekielnik mocny i z zacięciem sprinterskim. Nachodzi mnie na zmianę Kymco GTi300 z którego jestem mocno zadowolony - szybki, zwinny i póki co "nudny" jak Honda. Warunkiem są duże koła i w miarę przyzwoita dynamika. Sh350 oczywiście musiała by być nowa bo używek jeszcze brak więc tu nieco cccc . Budżet do 20.000 PLN a Plaza żąda pod 25 kwitków. Blisko mam dwa Piaggio z 2020 i 2019 roku oraz Integre chyba z 2015. :bow:

Szukaj NC700S lub 750 jeśli jeszcze robili - w dct. Są relatywnie tanie. Jakakolwiek przewrotka na integrze i umrzesz na plastiki. Nawet na parkingu.

Lub po prostu NC X w dct. Gdybym miał znowu kupować moto na asfalt na pewno będzie to ponownie NCek tylko już w DCT. Fantastyczny, zaskakujący motocykl.

Masz pewnie Matjasku rację ale mnie się "zamarzyło" coś skuteropodobne czyli aby nogi chroniło i dało się jak na Kymco w krótkich porciętach oraz klapkach latać. O plastiki się mocno nie zamartwiam bo póki co wywracania unikam;) a gdybym się już położył to z moimi niedomagającymi biodrami i "sportową" sylwetką w tej pozycji już bym pozostał:D Tak czy siak podziękował za ciepłe słowo o jako takiej NC. Pewnie w przyszłym tygodniu podjadę się do Integry i Piaggio "przymierzyć":at:
https://www.otomoto.pl/oferta/honda-...-ID6EB42L.html
https://www.olx.pl/d/oferta/nowe-pia...5-IDOSPjl.html
lub
https://www.olx.pl/d/oferta/piaggio-...5-IDOTeVS.html

Koncepcji skutera na łańcuch nigdy nie zrozumiałem, w Romie to była wielka wtopa sprzedażowa i wcale się nie dziwię. A Roma to najlepszy poligon dla skuterów.
Te z linków na P pozostawię bez komentarza bo nie chciałbym urazić kogoś co tym jeździ.
Nie ogarniam na co liczysz przesiadając się z tego co masz na jakiś inny. Jak chcesz zapierdalać skuterem to nadający się do tego jest tylko jeden i nazywa się T max.
Ostatnimi czasy jakieś dziwne pomysły Ci do głowy przychodzą :haha2: .

Głowa posiwiała a dupa się jeszcze nie wyszalała:D O tych na P to po przemyśleniach skłaniam się do Twojej opinii ale do Integry zdecydowanie muszę się "przymierzyć".

Czego ci brakuje w skuterze? Mam Piaggio Beverly 400 i raczej nic nie brakuje a to stary gniot.Tanie dostępne części , pierwszy na światłach, mało pali, mało elektroniki, duże koła.

Adaś,
Serio ? Kompletnie nie mam doświadczenia w skuterach a coś mi chodzi po głowie.. nie może być nudy podczas jazdy.. ;)
Jakieś roczniki odradzasz.. polecasz..?

W zasadzie nie było z nimi żadnym problemów, 530 fajnie jeździ, ale jak masz zasoby finansowe to 560 jeszcze fajniej. Jedyna rzecz moim zdaniem to że jest trochę przekombinowany elektronikom i ma plastiki z chińskiego gównolitu ten odstani model. Mechanicznie top, jeździ sporo w Romie 530 co mają po 150 tysiaków na blacie i z info od kumpli, którzy pracują w serwisach nie słyszałem żeby były jakieś wtopy. 560-tki są stosunkowo świeże, ale już trafiają się takie co przejechały 60/70 tysiaków bez większych przypadłości. 140/150 można tym latać bez żadnych turbulencji, jak jeszcze się grzebnie variator, wydech i tryby w przekazani to 160/170 nie jest też problemem, heble dobre. U nas to egzotyka bo i cena nie mała i za to co kosztuje można mieć już fajne moto i to chyba główny powód .
Jeździłem trochę starym maxem 500, pali w cholerę, 530 okazjonalnie i jest znacznie lepiej, ale i tak przy ostrej jeździe 8 litrów połknie. Coś za coś.
Powodzenia.

Kolega od kilku lat dojeżdża 50km do pracy integrą 700. On ma ciężki nadgarstek, a mówi, ze pali mu 3 - 3,5. Bez usterek. Jeździ całorocznie - odpuszcza jak pada śnieg.
Zwróciłbym uwagę na schowek - jest mniejszy niż w większości skuterów. Integra to motocykl w plastikach skutera.

Podziękował, rozejrze się za 530/560..Integra 700

Jak ma być do zadupcania to Królowa skuterów jest jedna Gilera GP800 silnik V i pond 75KM robi robote

Aprilia srv 850, jeśli zapierdzielanie stawiasz ponad niezawodność. Włoszczyzna pełną gębą, ogień pod zadkiem ale wymaga sporo cierpliwości.

to tak trochę jak z katełemem:D:dizzy::haha2:

I husqvarną

Brak słusznych rozmiarów schowka jest sporym minusem ale kufer temat jak dla mnie rozwiązuje, w Kymco schowek pod kanapą też gabarytami nie powala. Bardziej martwi mnie wysoki "przekrok" - w najbliższy czwartek będę w Rzeszowie to podjadę się przymierzyć.

Aż się zastanawiam, że jeszcze nikt nie wspomniał o X-Adv...
No kosztuje to miliony monet i ma małe koła, ale jak dla mnie wygląd ma sto razy lepszy niż Integra. I daje radę z Afrykami, przynajmniej na asfalcie (sprawdzalimy ;))

Może wiec jest szansa znaleźć coś takiego w miare sensownej cenie z początków produkcji (2017 AFAIR)

Potwierdzam. XAdv bardzo dobrze się odpycha. 150 idzie bez sraczki i ogólnie bardzo przyjemny sprzęt. Jedynie prześwit nikczemny ale na szuterkach czy w lekkim offie wystarczający.

Wpisać w gugle takie tagi: baltic-atlantic x-adv Renato Zocchi :Thumbs_Up:

Coś co poza czarnym nadąża za AT stoi w garażu a X-ADV w akceptowalnym stanie jest niestety poza budżetem :drif:. Koła od początku mnie zastanawiały - czemu zastosowano 16/15 ?? a w 350 15/14 ?? to już nie udająca ADV Integra ma 17/17 a na asfalcie też bez jęku pewnie nadąża za AT a nawet NAT;)

Xadv bez sraczki 150? Chyba pod piętnastolatkiem. To jest NC tylko ubrane inaczej. Przy 150 jest już za późno na drugi oddech. Do 140 jakoś idzie potem to trwa i przy 160 jakoś jest koniec.

Za to winkle taka Integra musi robić zajebiscie nie powodując kołatania serca tak przy serwisie jak i dystrybutorze. Nie wiem tylko jak ta jazda z nogami do przodu wychodzi. Jeździłem w Alpach z młodym napalonym na jazdę gostkiem z Niemiec na Tygrysie 1050. Między agrafkami kawałek mi odchodził ale summa summarum i tak szliśmy razem. Imo wiele szybciej, żeby było bezpiecznie, nie da sie jechać.
Zdecydowanie to ze jest tylko z DCT jest zaleta. To na pewno fajniejsza skrzynia niż jakakolwiek CVT a do tego jest bezawaryjna.

Wczoraj, zainspirowany Twoim wpisem popatrzyłem na ceny itd Integry i gdybym miał znowu brać NC na asfalt i autostrady to nie wiem czy nie byłaby to właśnie Integra, wcześniej myślałem o wersji S ale czas mija i te motocykle dość potaniały. Relatywnie oczywiście.

Za to nie byłem WCALE świadomy ze jest taka GP800. Wow! Ale przecinak!

150 bez problemu Matjasku. Pode mną. Dalej nie ciągnąłem bo kumpel mi się dał karnąć koło chaty. Może dalej dostaje zadyszki, tego nie wiem.

Pozycja krzesełkowa IMHO dyskwalifikuje zarówno XADV jak i integre do dłuższego jeżdżenia. Pożyczyłem w zeszłym roku XADV na 3 dni/700km. Integrą też trochę pojeździlem. W XADV można usiąść prawie jak na motocyklu, dając nogi do tyłu na (akcesoryjne) podnóżki. Ale małe kółka, krótki skok i dolnośląskie boczne (dziurawe) drogi wyleczyły mnie z pomysłu, że XADV wystarczy mi jako moto na asfalt. Poręczność, odejście itp były super, ale to nie wszystko.
Integra przez większe koła trochę lepsza, ale zawiecha w integrze też ma krótki skok. Jako skuter spoko.
w NC 3 albo 4 razy, co ok 2 lata poprawiali parametry silnika (moment/moc/zakres obrotów). Na początku było 700, teraz jest 750. Między tymi różnymi wersjami są spore różnice w osiągach.

Xadv są robione od niedawna, stąd tez nie ma jeszcze tanich egzemplarzy.

Szanuję dwie włoskie maki produkujące motocykle Beta i Ducati miałem trochę ich motocykli i powodów do niezadowolenia sobie nie przypominam. Natomiast włoskie skutery pomijając stare Vespy i 50-tki w dwupaku to jak skurzane lakierki kupione na bazarze w Neapolu. Z wyglądu zajebiste, ale mają podeszwy z kartonu i działają do pierwszego deszczu :haha2:.

Przejedz się X-maxem 300, jezdzi naprawdę fajnie (po twardym oczywiście) a dużo poręczniejszy niż T-max, kosztuje dużo taniej i bardzo mało pali.

Masturbacja jak zawsze
Zrobiłem ze Sławkiem 1300 km w dwa dni, no dobra 2,5 dnia, kanapa od zeta deflektor i jazda
Zapindala piaggio 130 a i 140 km/h pojedzie.
Kufer z tylu , banan na twarzy na stacji po tankowaniu.
Poza asfalt żaden skuter sie nie nadaje i nikt mi nie powie.
Szampan i płetwy z maską pod siedzeniem i tyle.

no ja swoją XADV zjeżdżam z asfaltów ile się da, co prawda o błotach i piaskach to można pomarzyć ale szutry i polne drogi bez problemu sobie zwiedzam.

1300 w 2.5 dnia to że coś???

Ja nie mówię że sie nie da bo komarem sie da zapierdalac bo ofrołdzie tylko po kiego grzyba , to sie nie nadaje!

Jeździmy czy piszemy Matjasku? Gdzie w tym roku byles skutrem?👹

W tym roku jeszcze nigdzie.

Byłem,widziałem, spróbowałem /NC Integra/ i muszę przyznać rację Adamowi -wykonanie pierwsza liga, stylistyka jak dla mnie super, stan tego egzemplarza bez istotnych zastrzeżeń ale... Motocykl /bo ciężko to nazwać skuterem/ nie jest jednak "dla mnie", przekrok to tylko jeden i chyba nawet mało istotny problem. Istotny jest sposób działania DCT na potrzeby miejsko-wiejskiego, krótko odcinkowego przemieszczania się. Na "D" biegi są w mojej ocenie zmieniane zbyt szybko co przy manewrowaniu z małymi prędkościami i masie Integry robi z niej średnio poręczny,szarpiący nerwowo napędem sprzęt. Na "S" jest lepiej ale nadal nie tak płynnie jak w skuterze z tradycyjna przekładnią /oczywiście jeśli pacjent jest zdrowy i właściwie działa napęd/. Rożnicę widać podczas manewrowania pomiędzy autami stojącymi w korku - na Kymco czy SH przychodzi to z łatwością, na Integrze nie ma dramatu ale są ograniczenia. Podsumowując, na moje potrzeby lepszy będzie tradycyjny skuter a Integra niech zostanie dla tych, którzy do roboty latają minimum 15-20 km. w jedną mańkę i to najlepiej obwodnicą czy innymi szybkimi odcinkami.
Opierdol...dzisiaj Kymco Jasło-Rzeszów-Jasło w dwie godzinki + godzina na testy Integry i pewnie ta trasa była by przyjemniejsza na Hondzie ale jednak 90% moich potrzeb skupia się w małym mieście i jego najbliższych okolicach. Dzięki za wszelkie sugestie i opinie:bow: Jeśli już, to na placu boju zostaje "nudna" SH:spac:

Śledzę ten wątek, skuterem może raz jechałem 200m, w trasę lepsze są kopyta do przodu czy coś jak w SH czy to indywidualna sprawa po prostu? tak się zastanawiam trochę na przyszłość, kiedyś grzebałem po internecie, czytam ten wątek i bach jakieś GP 800 mi wyskakuje co wcześniej nigdzie nie natrafiłem ;)

Nogi do przodu to zła pozycja :)

Jak jeździłem helixem to narzekałem na ból pleców. Lędźwiowy.
Sprzedałem i wszystko wróciło do normy.

No to zanabylem Integre z 2015. Wstepnie - czad. Mam tez Piaggio beverly 500 na lzejszych rolkach malossi i pierwsze porownanie to: Fiat 500 Abarth bez zawieszenia do Lexusa:) Ciezej sie tym bedzie jezdzic w korku, czuc wieksza, mase, ale jak to idzie... przy pomruk genialny na oryginalnym wydechu...

niemożliwe żeby to 'szło' :D :D :D :D przecież to tylko obśmiewane 55KM :D :D :D

Moze to wina "niutków"

Codziennie jak jadę do roboty to się spotykam z gościem na takiej integrze. Nawet dzisiaj staliśmy razem na światłach i idzie to jak złe tylko chyba to ma masę słuszną bo między autami tam gdzie ja przemykam to koleś jedzie bardzo uważnie. W każdym razie gratulacje.

waży tyle co NC bo to przecież JEST NC. czyli z DCT około 230kg zgaduję?
tylko, że te motki sprytnie noszą tą swoją nadwagę.

a ja oczywiście się uśmiecham pod wąsem bo ten silnik dużo potrafi. jeśli jeszcze wrócę na asfalt typowo to ponownie na NCka.

niech Cię wozi i nie ponosi :D

Roma to jest panie przedszkole i piaskownica, przyjedź do mnie to szybko zmieni ci sie punkt odniesienia o możliwościach skuterów.

Jak to żartują w Azji - zderzyły się dwa skutery, czternaście osób w szpitalu :D

Panie. Azja to półautomaty (klony Hondy Cub). Ile procent rynku to skutery? 25% jednosladów? ;-)

Dziś to w zasadzie tylko w Napoli jeździ się rodzinnie na skuterze, rodzice i trójka dzieci. Nie chodzi o to że w Romie jest egzotyka i wożą krowy czy meble na skuterach. Tylko o fakt że jak ktoś używa na co dzień skuter i dużo jeździ to w dwa/trzy lata robi sto tysiaków kilometrów. I jak coś jest padaką to się tego nie kupuje.