![]() |
Großglockner
Ktoś posiada świeże info odnośnie przejazdu, dzienne limity, inne ograniczenia, koszty przejazdu na moto, itp.
Przy weekendach i ładnej pogodzie jest tam pewnie bardzo tłoczno, więc chciałbym pojechać na tygodniu w poniedziałek lub wtorek. Będę kilka dni w Ovaro a to nie daleko. |
28 ⏠za cały dzień. W tygodniu jest tam raczej spokojnie. Ostatnio nawet w weekend nie było tłumów.
|
|
W dużym skrócie w lipcu, sierpniu grossglockner otwarty jest do chyba do ok 21:00. Jest to czas ostatniego wjazdu.
Wszystkie knajpy otwarte są do około 17:00. Ja przeważnie robię pare przejazdów do 10:00 potem się ewakuuje na sąsiednie trasy i wracam około 18:00 gdzie nie ma już kamperow i większości turystów. Zreszta jak wjedziesz po 18:00 to od razu zauważysz ze większość użytkowników to motocykliści na sportach albo różne rodzaje porsche i temu podobne. Ważne info, ten bilet dzienny za 28 upoważnia cię do kupienia kolejnego biletu w danym sezonie za około 10 o ile pamietam. |
Wjazd rowerem też jest płatny? Będę w okolicy w sierpniu
Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka |
W zasadzie chciałem pojechać tylko tam, kiedyś się wybrałem ale zwróciłem bo śniegiem zaczęło pizgać. Jak to nie tajemnica to podrzuć jakąś fajna trasę w okolicy o których wspomniałeś. Oznaczenie drogi miejscowości przez które przebiega, itp. Mam cały dzień żeby w tamtych okolicach pojeździć.
Dzięki za wieści. |
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka |
Dzięki Łukasz, po italjańskiej stronie trochę w tym regionie jeździłem, ale passo Polentin nie znałem, po austriackiej w zasadzie nic. Jadę z pasażerką i bambetlami, więc górskie ścieżki odpadają. Po ostatniej akcji w RO w paryje pchał się nie będę, 90 km na Multi we dwójkę z bambetlami 6 godzin po ciemku, za każdym winklem żona widziała niedźwiedzia :haha2:.
|
No to Polentin od włoskiej strony z pasażerka odradzam. Jak Gross nie wypali to spróbuj Nocklam Strasse. Mało znana wśród Polaków.,a widokowa. Polecam wjazd od Innerkrems i wyjazd w Winkl, jak na Polskę lecisz to zostaje Turracherhohe i prosta droga na Wiedeń już.
Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka |
Nockalm jest super.
|
1 Załącznik(ów)
Cytat:
|
Wyjeżdżamy w sobotę 16-go, kilka dni w IT po górkach i na tego grosa chciałbym pojechać, następnie do Czarnogóry. Jadę autem, zabieram moto i drynde, pierwszy nocleg w Ovaro 17/18.07, jak masz ochotę po wskakuj na moto i przyjeżdżaj. Jeśli Czarnogóra nie wypali to pojedziemy do Ligurii poplątać się po tamtejszych górkach i francuskich bo to słabo znany dla mnie region. Na dziś nie wiadomo czy kumpel, który ma jechać z nami do Czarnogóry da rade wsiąść na moto, mocno się poobijał na dryndzie.
|
Ile dni planujesz w Karyntii ?
|
Nie mam żadnego planu na jazdę po A, nie mam pojęcia gdzie mogę wjechać a gdzie mnie odstrzelą. Poszwędam się w IT, tam czuje się jak u siebie w BN. Mam jeszcze alternatywę, Monti Sibillini i pogranicze Tosco/Emiliano po Apeninach, pojebało Italiańców w Alpach i nad morzem z cenami,. W Toscana można znaleźć jeszcze miejscówki w miarę przystępnych cenach. Tylko temperatury mnie trochę zniechęcają bo jeździć na moto w 40 stopniach to dla mnie słaba przyjemność.
|
Nie znam się, ale jestem zaskoczony faktem że w Austrii za większość dróg w górach trzeba płacić, żeby jeszcze były widokowe jak Transfogarska, Transalpina, Stelvio. W IT dużo lepsze pod względem widoków są a gratis. Pomijam Grosgllokner bo to kultowe miejsce i wszyscy chcą mieć fotkę stamtąd
Irytowało mnie trochę zachowanie typów na blachach w większości D i A na swoich dojebanych geesach, których oddech i głos Akrapa dało się odczuć na każdym prawie winklu i szczęście że to był środek tygodnia. Swoje w życiu wyjeździłem, ale nigdy nie wkurwiałem przez kilometry nikogo jadąc mu na kole, przygazowując co by wiedział że tam jestem. Tylko wyprzedzałem na raz a jak nie potrafiłem to zostawałem za nim w dużej odległości. W Italii to się właśnie jeździ, jak widzę kogoś rozpędzonego to zjeżdżam i pokazuję żeby mnie wyprzedzał. Kolejna sprawa, że tam nikt na moto nie wyprzedza aut stojących w korku tylko stoi razem z nimi, to chyba najbardziej nie zrozumiałe dla mnie zachowanie ze wszystkich, których tam doświadczyłem. Półtora dnia jazdy i wiem że tam już nie pojadę. Natomiast w IT bardzo podobała mi się panoramica delle vette na którą pojechałem o 5 rano, strada delle 8 Malge, monte Paularo, droga SP 500 przez passo Gavia, Sapadda i szlak pod Monte Peralba, uciąłem sobie pogawędkę z forestale o zakazach jazdy po górach. Nie dowiedziałem się nic nowego, wszystko zależy na kogo trafisz. Wycieczkę mogę nazwać „ poniżej trzech dych nie jest gorąco”. Lubię ciepło ale jazda na moto powyżej 37 stopni nie jest przyjemna, jeździłem w bawełnianych spodniach i podkoszulku z długim rękawem kolegi Emka ( dzięki za zajebisty produkt, miałem różne sklepowe, ale Twój pobił je pod każdym względem ) A i tak gorąc był nie do opanowania, pierwszy raz byłem na wyjeździe gdzie nie przekroczyłem stówki przez 6 dni jazdy, to dowód na to że w końcu dorosłem do jazdy na moto. Jazda Africą sprawiała mi też mega ogromną frajdę, szczególnie jadąc korytem wyschniętej rzeki z pasażerką i bambetlami :haha2:. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:50. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.