![]() |
ŁN - CRF1000 ADVENTURE SPORT - Najlepsza z AFRYK..?
Cześć, na kanał wjechał właśnie kolejny film z cyklu Opowieści o Advenczerach 😉 Tym razem chciałem wam nieco poopowiadać o moich w sumie już wieloletnich doświadczeniach z Największą z AFRYK. Motocykl który bardzo chciałem mieć w Garażu.. bo jest dla mnie Najładniejsza, jest też największa, ale czy Jest Najlepszą z Afryk..? Wbijajcie na kanał..
|
Hej, wbiłem :)
Wg mnie super recenzja, może to źle zabrzmi ale.....normalnie jakbym siebie słuchał. Uważam, że rozwój i budowa tego typu motocykla, następca słynnej RDXX nie został obrany prawidłowo, poszło to wszystko bardziej w kierunku (jak to mówią koledzy): jedynej słusznej marki....Być może zrobiono to celowo, zbadano, przeanalizowano potrzeby rynku/użytkowników i dlatego taki efekt. Osobiście zostaję przy swoim pierwszym wypuście NAT, gdyż uważam że jest najbardziej poręczna, z małą przeróbką zawieszenia i najbardziej nadaje się w teren (tematu wagi nie poruszam, bo one wszystkie są zbyt ciężkie). Dodatkowo analizując to co się teraz dzieje, paradoksalnie pierwsze wypusty miały najmniej ,,bolączek wieku dziecięcego'' Urodził mi się swojego czasu pomysł na wymianę NAT na NAT AS, ale to co zauważyłem już dawno, a teraz usłyszałem dodatkowo po obejrzeniu tego materiału tylko skutecznie wybiło mi to z głowy :) Oczywiście motocykl wygląda przepięknie - tak jak wszystkie afryki :) |
Bo to nie jest motur terenowy:)
Artykuł tendencyjny i ja swojej jeszcze przez sześć lat nie wymienię:) Fajny materiał:Thumbs_Up: |
Z jednym się nie zgodzę. CRF1000 a CRF1100 to dwa zupełnie inne moto.
|
Cytat:
Moim zdaniem NAT jest godnym następcą XRV... myślę.ze zrobili to bardzo dobrze.. z zachowaniem uroków i przewag starej Afryki.. CRF1100.. moim zdaniem to dobra Ewolucja.. jest fajniejsza.. choć.nie jest też.tak że dzieli ich jakaś przepaść.. to motocykle mimo wszytko o podobnych charakterze.. Crf1000 ATAS.. to taki motocykl sam w sobie nietypowy.. jest fajny... ale po paru miesiącach .. mam wrażenie że tak został przygotowany na szybko.. aby coś.wsadzić.bo rok później już wyszła crf1100 ATAS.. która jest już. nieco innym motocyklem :) |
Cytat:
czy 1100 jest zupełnie inne od 1000... tu bym się.nie zgodził.. :) ale prawdą jest że o tyle o ile crf1000 jest świetna to Crf1100 jest LEPSZA.. ;) |
1000 zrobiłęm 40tyś. 1100 zrobiłem 6tyś. sprzedałem i wróciłem do 1000.
|
Cytat:
|
Cytat:
czemu wykonałeś taki ruch.? |
Też 1000 zrobiłem 40k, a 1100 chyba z 10k (obie nie AS) i jeśli wrócę to tylko do AT1000. I IMHO różnią się one całkiem sporo.
|
Dzieki Ex za prace. Sensowne i ciekawe wnioski zwlaszcza po komentarzach kolegow. Serio byście wrocili i dlaczego do 1000? Ja w mojej wymienilem tylko sprezyne bo waze troche i moto z kond...na zrobilo sie fajne. Potem weszly modele 2018 i teraz 1100 i troche sie pogubilem. Jednak nie dalem sie zwariowac i pozostalem przy swojej dct 2016. Skad u was chec jazdy na 1000 niz 1100?
|
Ja na 1000 zrobiłem 75000, na 1100 ATAS 26000 i jeżdżę dalej. Zmieniłem trochę sposób użytkowania, głównie asfalty czasem zjadę na szuter albo na kamole w Czarnogórze ale więcej plusów widzę w nowym. Przynajmniej dla mnie.
Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka |
Ja 1000 zrobiłem 12000km w manualu, 1100 DCT 16000km i na pewno nie wrócę do 1000 i do manuala ;) . A Madafakinges to się starzeje ot co :D:D:at:
|
ja zrobiłem ok 50 TYS crf1000 DCT, z 5 tyś crf1000 ATAS w manualu, i teraz latam już crf1100 ATAS z DCT. :) i tak sobie myślę że tak już.zostanie na jakiś.czas napewno.. :D
|
Obie miałem DCT.
1. 1100 jest zdecydowanie żwawsza, narowista, bardziej asfaltowa, co mnie rozczarowało. Innym może się podobać. Ja szukałem czegoś innego. W 1000 byłem w stanie tak operować gazem przy prędkości manewrowej jakbym jechał na półsprzęgle kilka km/h. W 1100 bez szans - albo luz (bez napędu), albo ogień. Czy to silnik czy samo DCT czy linka vs kabelek, tego nie wiem. Wiem, że 1000 była bardziej precyzyjna w jeździe manewrowej z minimalną prędkością. 2. DCT w 1100 IMHO gorzej dobiera biegi w off i w zakrętach pomimo tego, że ma IMU i rzekomo bierze pod uwagę kąty pochylenia moto. Częściej zdarzało jej się zmienić bieg w nieoczekiwanym momencie niż w 1000. Same zmiany biegów były też mniej płynne niż w 1000. Może to kwestia egzemplarza albo softu, ale DCT w 1000 łatwiej mi się kontrolowało niż w 1100. 3. Nie jeździłem pojazdem o gorszej ergonomii obsługi niż 1100 (guzikologia, ekrany, tryby kontroli trakcji, reakcji manetki, tryby DCT, ABS etc). Już w 1000 było tak sobie, ale 1100 to ekstremum. Po przeciwnej stronie skali są Aprilia Tuareg i Triumph (Tiger, Scrambler), gdzie ustawienie tych samych parametrów wymaga 2-3 kliknięć zamiast 10. A już Tuareg to chyba jedyny współczesny sprzęt pozwalający na zmianę trybów w trakcie jazdy i bez resetu po wyłączeniu zapłonu. Nie porównuję do oto co trybów nie mają (jak T7 😀). 4. To co mi przypasiło w 1100 vs 1000 to: tempomat, niższa i węższa kanapa i może ciut lepiej zestrojony zawias fabryczny. To wszystko subiektywne oczywiście, ale jakby ktoś miał 1000 DCT w dobrym stanie to oddałbym Scrama 1200 + CRF300L. Za dopłatą 😀. Zdrowia |
Cytat:
|
Głównym powodem powrotu na crf1000 jest to, że po prostu lepiej się prowadzi.
Łatwiej skręca, nie jest nerwowa w zakrecie, i po prostu wrzyna się w zakręt. Wydaje mi się, że 1100 zrobili bardziej stabilną, przez co straciła genialne prowadzenie. 1000 wyjeżdżając z podwórka schodzę na kolano ;) w 1100 nie udało mi się pozamykać opon. Silnik w 1100 to silnik z KTM z wyszystkimi tego + i - Mocy w uj, na 2.biedu staje do pionu z gazu, wkręca się na obroty jak szalona, odczuwalnie ma 30koni więcej, a nie 7 tak jak podaje producent. Przy okazji tej zmiany grzeje po nogach jak KTM, w upale był to dla mnie duży problem w mieście. Rolgaz na kabelek nie działa tak jak rolgaz na linke, 0-1 gazem powoduje minimalne opóźnienie, co mnie wkurwia, może być to też kwestia mapy, czy tam innego euro5 co powoduje, że moto staje się nerwowe, co w połączeniu z większą mocą daje nam KTM a nie afrykę. Skrzynia 1100 pracowała gorzej niż w moim pierwszej i aktualnej 1000, może to jest kwestia egzemplaża. Dźwięk silnika; Po pierwsze tłumik, który zmieniłem na akrapa i było lux, ale dźwięk mechaniczny z silnika to znów bardziej KTM niż hąda. Wyświetlacz i obsługę przemilczę bo to jakiś ponury żart. Żeby nie było 1100 wygląda obłędnie, standardowa jest lżejsza, mocniejsza i przy zapierdalaniu mniej pali niż 1000, ma genialną elektronika TC i ABS działa tak, że o tylko świecąca kontrolka na wyświetlaczu informuje mnie, że zadziałał. W 1000 mam wyciągnięty bezpiecznik od ABS i dzięki temu nie mam tc ani abs, które więcej przeszkadzają niż pomagają. Podsumowując Jazda na 1000 to mega relax silnik jest łagodny, podwozie komfortowe pozycja dla mnie idealna, szybka jazda w zakrętach przychodzi łatwo dzięki temu przebiegi dzienne 700 nie są problemem, brzmi obłędnie, czego chcieć więcej? 1000 to taka nowa xrv750 kto jeździł, wie o co chodzi i 1000 daje taki sam flow. Hąda chciała zrobić zapierdalacza z 1100. A jak chciałbym mieć zapierdalacza to po prostu kupiłbym KTM. 1100 to chyba jeden z dwóch z chyba 16 motocykli, które miałem i szczerze go nie lubiłem. |
Cytat:
no ale może to wszystko kwestia odczuć.. :) |
Moja dupa mi to dyktowała.
A z czym się nie zgadzasz? |
Cytat:
co do skrzyni to się.nie wypowiem bo miałem DCT i mam teraz DCT i ta napewno jest bardziej dopracowana.. :) nooo z tym silnikiem w 1100 jak w KTMie to się.absolutnie nie zgodzę.. :D fakt silnik w 1000 brzmi lepiej.. jest bardziej miękki..ospały ale znów ten w 1100 nie jest jakimś demonem, idzie przyjemniej.. i to bym pozostawił na plus.. i plusem według mnie .. jeżeli ktoś nie zmienia wydechów jest org. układ kolektora i tłumika w 1100.. tam jest porostu ciszej... i to jest mega odczuwalne na dłuższych trasach.. a grzeje no coś tam grzeje bo masz po prawej stronie bulę na kolektorze.. ;) ale nie mam z tym żadnych problmów jakoś specjalnie nawet w mieście ono i ta obsługa.. no fakt nie jest jakaś super.. Ale w modelu po liftowim też już.było słabo.. i osobiście tryby jazdy tutaj przełącza się.lepiej.. informacji na ekranie masz więcej.. a android auto też jest spoko.. :) |
Cytat:
|
1100 ratuje się tym że na najniższym poziomi trakcji można naprawdę wile nawet w offie, za to trakcja w 1000 to tragedia i zawsze musi być wylączona.
|
No ja się z Ex em zgadzam, z Madą nie:) . Co do silnika że jak KTM to kiedy tylną zębatkę zmienimy na2 lub 3 zęby więcej, to wtedy tak jest.
Wysłane z mojego ASUS_I006D przy użyciu Tapatalka |
I ja podzielę się moimi odczuciami. Pierwsza CRF1000 z 2016 roku - po przesiadce z BMW 800 GS byłem zachwycony. Zrobiony przebieg +50 tys. (problemy: rdzewiała, awarie z uszczelniaczami słabo zestrojony przedni zawias wymiana sprężyn na Hyperpro, tył też słaby - kręcenie bez końca). Druga CRF1000 z 2018 roku (kupiona w 2019 r.). W przednim zawiasie choroby wieku dziecięcego poprawiono (Mada dużo pisał o zawieszeniu Afry więc zainteresowani zorientowani), wymieniłem sprężyny na liniowe KTech przód i tył (znaczna poprawa w prowadzeniu - ale twardo się zrobiło). Przebieg +50 tys. Trzecia Afra CRF1100 ADV 2022 rok. obecny przebieg 18 tys. i jestem zachwycony. Dla mnie na szosie prowadzi się lepiej, a i w terenie mam też przyzwoite odczucia. Zostałem na seryjnych zawiasach i w mojej ocenie zestrojone są dużo lepiej jak w poprzedniczkach. Mocy więcej jakoś specjalnie nie czuję, natomiast sprzęgło dla mnie jest mniej wyczuwalne niż w CRF1000 bo kilka razy mi zgasł przy manewrówkach w terenie (dodam, że wszystkie 3 w manualu). Na pierwszych dwóch łącznie prawie 110 tys. km w tym 25-30 tys. po bezdrożach w różnych zakątkach świata, bez większych awarii. Trzecia z 18 tys. może 1 tys. km po bezdrożach więc jeszcze się dobrze nie poznaliśmy ale już wiem, że jedzie tam gdzie ja chcę i robi to dobrze (właśnie kilka dni temu wróciłem z Armenii i Gruzji odwiedzając Omalo i parę innych znanych dróg z tamtego regionu Świata. +dla CRF1000 to niewątpliwie prostota i łatwość obsługi trakcji i ABS, - dla CRF1100 to totalnie nie intuicyjna obsługa funkcji wymienionych powyżej (żeby nie powiedzieć głupia). Z 1100 ADV zostaję na parę lat.
|
Cytat:
|
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka |
wheelie control to tez rodzaj kontroli trakcji więc tez napewno musi być na minimum.. ale nie robiłem jeszcze 1100 jakiś dużych trudnych podjazdów.. ;)
|
Kateemiarz który zachwala Honde ? Tomek starzejesz się :haha2: .
Pozdrawiam Cię serdecznie. |
Jak czytam i czytam - to oczywiście nieco inny sprzęt ale ta ewolucja NAT od 2016 do tej najnowszej przypomina kolejne poprawki w GSach poczynając od 2004 roku do 2012 w olejakach, podobnie z LC od 2013r. W każdym zmiany niewielkie, niby kosmetyczne a jednak poprawiające całość.
Z tym że GS to (moim zdaniem) bardziej szosowy motocykl od AT. Jedno jest pewne - NAT dała oddech starym czarnuchom którzy chcieliby dalej jeździć Afryką ale może już nie tak archaiczną/wiekową jak XRV, oraz zgarnęła iluś nowych użytkowników dając bardzo porządną alternatywę od tigerów, gejesów czy ktmów. Aha, no i NAT jest po prostu....ładna :) |
Właśnie..Exik..podpis do aktualizacji w końcu?:)
pozdro |
Cytat:
heheh.. no trzeba będzie coś z tym zrobić.. ;) Cytat:
no może do najnowszej 890 ADV R ;) |
Cytat:
|
Cytat:
@Ex1 - fajne te filmy się robią. Może trochę mniej gestykulacji by się przydało - to w sumie pierd ale mi się w oczy rzuciło. |
Cytat:
spróbuje coś tam poprawić.. zobaczymy co z tego wyjdzie.. ;) |
Ja swoje dopiszę 3 zdania do całości, swoją przygodę z królową rozpocząłem 11 lat temu ujeżdżałem poczciwą babcię xrv 750 z 97 roku zgodnie z jej przeznaczeniem. Doskwierał mi w niej problem mocy który czasem bagatelizowałem a czasem omijałem w myślach, że po co mi coś mocniejszego skoro jeździ i się nie psuję. Metodą domorosłego mechanika przystosowałem ją pod siebie jak tylko mogłem poprawiłem jej wszystkie bolączki jednak mocy dalej brakowało.
Pewnego niedzielnego wieczoru zebrałem się w sobie przeliczając to co mam w kieszeni podjąłem decyzję zakupu nowej jak na mój portfel crf ze stanów, długo szukałem bo nie ma co ukrywać dużo jest tego na aukcjach a i na rodzynka ciężko trafić. Plusem dla mnie to że nie jedno już sprowadzałem więc co nieco liznąłem w temacie, oczywiście jak zwykle zdjęcia vs rzeczywistość czasem odbiega od reguły na moje szczęście było na plus. Jedynym minusem był fakt że do końca nie siedziałem w temacie aby zorientować się że kupiłem wersję adv sport hehe, nie przeszkadzało mi to bo większy zbiornik i ładny wygląd plus charakter terenowy mnie przekonywał jedynie dopadło mnie zdziwienie jak odbierałem ją z portu z Bremerhaven niski Niemiec umordował się przepychając ją z magazynu na plac, wszystkie inne moto i samochody były na wózkach widłowych wkładane na lawety. Moja chyba tylko dlatego była na kołach prowadzona bo przyjechałem osobiście nie wiem może spodobałem się babce za okienkiem, heldze o typowo bawarskiej urodzie że chcieli mi osobiście królową podeskortować. Do celu po naprawieniu wszystkich bolączek z jakimi przyjechała do mnie za wody wybrałem się z kolegami na teta Rumuńskiego aby przeszła chrzest razem ze mną. Trasa jak trasa co tu dużo mówić lepiej zbierała się niż babcia szła pięknie komfort oddawania mocy mega choć po 4 tyś km mam wrażenie że od 140 trochę mułowata ale to kwestia gustu zresztą i tak szybciej nie jeżdżę więc mi wystarczy. Teraz meritum bo nie chciałbym aby był to monolog jeśli chodzi o teren to lekkie rozczarowanie dodam, że trasę teta robiłem w zeszłym roku starą i miałem już jakieś rozeznanie, obsługa wyłączania i uczenia się trybów pracy porażka, zanim połapałem mniej więcej co jest grane wyje.. dość zdrowo i połamałem prawą owiewkę którą założyłem nówkę przed wyjazdem hhehe, zakląłem siarczyście i wróciłem do słów mojej ciotki która zawsze mi powtarzała "Co zrobisz kochaniutki jak nic nie zrobisz". Myślę dobra nie odpuszczę ci tak łatwo powyłączałem systemy dalej ogień oczywiście to pojęcie względne bo w terenie staram się nie szaleć i oprócz jazdy podziwiać też naturę, jazda ciągle nerwowa z racji gazu elektronicznego a nie linkowego ciężko jak cholera go wyczuć tryb jazdy Gravel wogóle nie nadaję się w teren a Tour jest jak dla mnie za mocny to co Urban jazda, fajnie mi się latało pod tym ustawieniem. Na stojąco At zaje... na starej tak dobrze mi się nie jeździło na stojąco jak na tej, mógłbym jeździć tak cały czas dzień na siedząco trochę dziwnie ale też wygodnie kiera w oryginale jak dla mnie za nisko ustawiona podniosłem do góry to kumple śmieli się że ja jedyny jeżdżę inaczej niż reszta. Dla mnie wrażenie kiery w oryginale jest takie że musze ciągnąc motor do góry cóż może na etapie ewolucji nie przystosowałem się do takiej pozycji i muszę sam ustawiać wszystko pod siebie. Teraz dobrnę do największej bolączki tego konkretnego modelu pomijam fakt że po 8 tyś wylała mi laga bo to norma w tych modelach, jednak sprawa wysokości dość mnie przytłacza wiem, że to wersja adv wysoki skok sam mam 182 myślę będzie w sam raz ale nic mylnego jazda w terenie z tym skokiem to porażka lekki przechył i leżałem bo nie mogłem podeprzeć się dobrze nogą, stopy niby po zestrojeniu zawiasu dotykały ziemi ale jakoś nie pewnie się czułem dla mnie to minus mega bo wykorzystanie w pełni tego zawieszenia jest problematyczne, raz nawet dobiłem zawias przedni bo wrąbałem się w dziurę i sam się zdziwiłem bo wybrał go ładnie i nie wyglebiłem natomiast uważam że trochę przerost nad formą to moje subiektywne zdanie ale ci co jeździli avką w terenie pewnie tez tak to odbierają do tego wspomniany rolgaz na przewodzie jest nerwowy może kwestia przyzwyczajenia ale malutkich skoków mocy jak na lince nie uświadczyłem do tego przyznam że kanapa jest mega niewygodna już po 200 km z chęcią bym ją wywalił, na plus na pewno regulacja góra dół fajna opcja dla niskich i wysokich, choć przy tej wysokości to i tak abstrakcja no może jakbym miał 2 metry to wtedy w pełni bym doceniał. Reasumując fajny mega motor na asfalt jak jeżdżę nią po szosach to ciągle banan mam na gębie natomiast w teren dla mnie trochę słabo niby jak to ujęli moi kumple jedzie się jak po stole ale dla mnie niekoniecznie widziałem że ludzie ją obniżają na lagach zmieniają kości ale nie wiem czy to jest wyjście. Jak dla mnie po tylu latach na starej babci nowa to była przepaść technologiczna człowiek szybko przyzwyczaja się do dobrego i wyłapuję bolączki które gdzieś przeszkadzają korci mnie 1100 też adv ale jeśli wysokość jest taka sama jak ta to odpuszczę sobie. Oczywiście kolorystyka i wykonanie petarda, rdzewiejąca rama w paru miejscach porażka słabe plastiki jakościowo na minus starsza miała lepsze reszta to może kwestia przyzwyczajenia. To takie moje spostrzeżenie każdy będzie miał inne lub podobne ale po to jest to forum aby o nich pisać kiedy nie można się spotykać i narzekać przy ognisku. Pozdrawiam |
Cytat:
troszę się zlało w jedne tekst z masą literek i cieżko mi się czytało.. ;) lepiej jak byś to jakoś podzielił na sekcje.. :P ale do sedna.. :) co to ja chciałem napisać.. a aaa 1100 ADV jest sporo niższa w siodle i w zawiasie.. a i jeździ lepiej.. :) |
Cytat:
|
bo prawda jest taka że Africa Twin nigdy nie powinna mieć więcej niż 1000cc pojemności.
Podziękujcie durnym normom emisyjnym. Dziś byłem oglądać motorki BMW i się szykuje nowy R1400GS Adventure który zastąpi aktualny R1250GS, całkiem odbiło im. |
Bez urazy, ale dyskusja o wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.
|
Oczywiście. I to jest właśnie fajne. Subiektywne odczucia ludzi, którzy próbowali. A nie erotomanów gawędziarzy :) (jak w wątku o elektrykach gdzie ludzie , którzy ich nie mają udowadniają tym, co mają) ja nie miałem żadnych z tych motocykli i z ciekawościa poczytam kolegów, co doświadczenie mają.
P.s. nie lubię obu świat. |
Cytat:
|
Cytat:
a wszystko powyzej 200 kg to proszenie sie o dużę kłopoty w terenie nawet jak sie ma umiejętności. |
Tera trochę ja. Zgadzam się, że jazda po autostradzie mija się z celem, nie tylko jeśli idzie o Afrykę. Teren też nie do końca, pomimo że nie jestem mega kierownikiem, nie nabijam też 20 tysięcy na rok po szutrach, uważam że Afryka jest ciężkim i dużym motocyklem, jeśli idzie o jazdę wntrydnym terenie. Mam 179 cm wzrostu, ważę prawie 90 kg, nie jestem najsłabszy, a nie mogę tej suki utrzymać jak leci . Mam jeszcze jedno spostrzeżenie, żeby jeździć naprawdę ostro w terenie, naprawdę trzeba nie mieć hamulców na takim dużym moto, no i oczywiście worek pieniędzy żeby tą Afrykę non stop naprawiać. Acha jeszcze jedno, spostrzeżenie z filmu że wieje spod lag, jak dla mnie jest trochę wyssane z palca, przecież musi iść trochę powietrza na człowieka, bo latem już zupełnie się nie schłodzi, uważam że szyba w AS jest naprawdę niezła, sam jeżdżę w Airohu z daszkiem i faktycznie powyżej 140 km łeb chce urwać no ale to nie ścigacz więc o czym mowa. Kończąc - kocham ten motocykl, pomimo kilku zastrzeżeń
|
Cytat:
zdecydowanie do jazdy w terenie osobiście wolę mieć sprawne hamulce, szczególnie te tylne :D |
Cytat:
ja mam tutaj nieco odmienne podejście.. bo dla mnie motocykle ADV to motocykle wielozadaniowe, jak chce nimi lecieć sobie na Bałkany, albo do Włoch to nie będę leciał bokami bo sama trasa zajmie mi więcej niż spędzę.na miejscu. wiele razy też robiłem weekendowe wyjazdy gdzie całe 2 dni ciosaliśmy offem po 10 godzin a powrót w niedziele.. na strzała autostradą do domu.. Tak widzę zastosowanie takich typu motocykli. Zarówno Tych średniaków jak i tych większych.. https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net...1Q&oe=635F1129 Cytat:
Nie .. niestety to nie jest wyssane z palca, :) wielu producentów dobrze o tym wie i stosuje deflektory dolne na lagach lub tak konstruuje górę motocykla aby nie wiało.. jeżeli nie dowierzasz przy ok 140 połóż sobie rękę i pozasłaniaj nieco miejsce gdzie wydobywa się.powietrze z okolicy lag.. i sam się.przekonasz że będzie o wiele lepiej.. :) Polecam.. :) |
Cytat:
|
Nie znam się na nowych afrykach, ale odnośnie GSa. Całkiem nie popieram robienia GS1300 czy większych potworków. Ale te motocykle 95% jeżdżą po czarnym. Afrykami to się jeździ w teren choćby z psychicznego obowiązku :D
Jest jeszcze inna kwestia, GS1100 - suchy 220kg, zalany 240. GS1150 - masa sucha 230, zalany 250. GS1200 olejak - suchy 200, zalany jakoś 230kg. Moc olewam bo jak jest powyżej 75 koni to mi starsza zawsze. Zatem, jak z wzrostem pojemności nie poszedł wzrost masy to jak dla mnie spoko, nie ma znaczenia czy to 900 czy 1100 czy 1200. Inna sprawa to konstrukcja - DL1000 stary suchy 207 kg, zalany 235 a odczucia jakby GSa ADV obwiesić ołowiem, tak wyważony jest ten sprzęt. Osobiście nie trawię ciężkich motocykli i GS1200 to max. Kiedyś nie chciałem jeździć większymi niż 650 bo poręczność, spalanie. Okazuje się że GS jest nadal poręczny całkiem a pali między 5 a 6 czyli jak np. stara XRV. |
95% Afryk również jeździ po czarnym jak GSy i teren widuje rzadko bądź wcale.
|
noo te nowe już drogie są.. to i w teren jakoś tak słabo.. ;)
|
Dobra. Przekonaliście mnie. ATAS do ludzi i wchodzi do garażu nowa Hayka. Do gravela zostaje czysetka:)
I po co to było EX1?:) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:51. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.