![]() |
Jak podnosicie motocykl?
Ja coraz czesciej tak:
|
to jest zdecydowanie najlepszy sposób. Amerykańska drogówka też tak podnosi swoje harasy. Inaczej sie nie da. Kiedyś próbowałem złapać Afrykę w momencie kiedy leciała i przepłaciłem to małą kontuzją nadgarstka- nie polecam chociaż wtedy mi do gleby nie doleciała.
|
no na płaskim i z kuframi tak ale jak będzie troche krzywo no to najlepiej dwie lub trzy osoby , fajny sposób jest tu na filmie sprawdzone działa
i sposób pierwszy: |
No ja do tej pory raz podnosilem AT, w lesie i w piasku. Pierwsze dwa podejscia nieudane, dopiero jak zobaczylem ze sie paliwo z baku leje, to sie chyba wk***lem i silowo podnioslem (stojac po stronie boku, na ktory sie przewrocila).
Ciezkie bydle jest, no i w piachu slabo z zaparciem sie bylo.. |
Po prostu chwytam za kiere i podnosze. To nie jest T-34 ;)
|
no może ja mam zepsuty, bo pod koniec dnia to nawet we dwóch jest zajebiście ciężki pomijam utrudnienia terenowe
|
Nie podejmę tematu terenu ale na szosie zawsze podchodziłam od strony boku, na który poleciała. Łapię za kerownicę, podciągam do góry i kolanem i kolanem. Zaznaczam, że toarzyszą temu silne emocje i dlatego zmieniam się w tak waleczną babę :-) Zawsze się udaje :-)
|
Tylko że na filmie pokazywane jest podnoszenie boksera w garażu który nie kładzie się całkiem na boku a tylko trochę ,dotyczy to też sprzętów typu czopkopodobnych z szerokimi gmolami.
W innym filmie w terenie do tegoż boksera potrzeba nawet ze 3 osoby. A o ile pamiętam inne moto kładą się płasko to i taki tylny sposób nie zda egzaminu , a w piachu czy innej luźnej nawierzchni raczej wcale....... |
Cytat:
|
...a koła są wyżej..
Za tylne koło przekręcasz moto wokół osi silnika o jakieś 180 stopni, moto będzie tyłem do poprzedniego kierunku jazdy... A potem jedną ręką za kierę(koło na wprost),drugą za zbiornik i heja aż żyłka w d.... pęka... Dlatego uważam,że w plener należy jeździć co najmniej w dwa moto, nie tylko w celach towarzyskich, ale bezpieczeństwa.:oldman: pozdr. |
mam dwa sposoby jak jestem sam to przykucam chwytam za kiere i stelaż od kufrów i heja do góry.
jak jedziemy ekipą to padam razem z afri i udaje martwego jak podbiegają czarnuchy po cichu mówię "podnieście moja królowa" potem jeszcze 5 min odpoczynku z mina ledwo żywą i ruszamy dalej oczywiście za wszystko dziękuje szczerym uśmiechem. i mogę powiedzieć nie jest taka ciężka jak na to patrze :haha2: |
Cytat:
|
Ja kiedys podptarzylem na Long Way Round jak kolo, bodajze ze szkolki BMW, szkolil bohaterow(?;)) filmu. Mianowicie:
1. jak moto lezy na prawej to kiera na maxa w prawo, jak na lewej to w lewo czyli maneta bedaca blizej gleby zblizona na maxa do baku 2. dwiema rekami lapiemy za te dolna manete (of course proste plecy, uginamy kolana chyba ze chcecie miec problemy z kregoslupem i nie mowie tu o moralnym ;) ) robiac z rak jakby kolyske i dzwigamy w gore okolo 0,5 metra lub tyle na ile pozwala nasz wzrost. do tej wysokosci idzie latwo i tu pojaiwa sie krytyczny moment 3. teraz nie opusczzcajac moto staramy sie podeprzec je kolanem/udem/biodrem gdzies w okolicy baku i to nam pozwala zmienic uchwyt na wygodniejszy i jednoczesnie zlapac chwile oddechu oraz napierajac cialem na moto lekko go unosic. kiedy dzialamy juz calym cialem na moto bedace pochylone okolo 45 - 60 stopni do ziemi oraz ciagniemy lapskami to podnbiesc je do pionu jest calkiem latwo. sposob sprawdzony po wielu mniej lub bardziej spektakularnych lotach na XTZ i XRV :) pozdr |
Nie radze panowie w takiej sytuacji napinać się ostro (w stylu i co ku...wa ja nie podniosę). Jak jest pomoc - korzystać. Nie ma pomocy tylko tyłem do wyglebionej maszyny i nogami przede wszystkim trzeba pracować a rękoma tylko pomagać. Ja kiedyś podniosłem honde cb 1100 84rok. ważyła ok.270kg. Podniosłem zanim sie zdążyłem zastanowić, a nie jestem postury pudziana. Minęło parę minut i zaczął mnie bolec kręgosłup. Po godzinie przeszło. Generalnie według lekarzy takie podnoszenie motocykla to najprostrzy sposób na uraz kręgosłupa ( uwaga kręgosłup- element nie wymienny według wiekszości również nie naprawialny).
|
Cytat:
na szczęście było chyba ze dwóch do pomocy :bow: |
Cytat:
|
Tytułem wstępu - abstrahuję od tonu mentorskiego - przekazuję własna wiedzę. Kręgosłup, owszem ważna rzecz i o kontuzję nietrudno, żyje się jednak dalej. Gorzej jeśli na skutek nagłego wysiłku, wzrostu ciśnienia krwi dojdzie do przerwania ciągłości naczynia kwionośnego, szczególnie w mózgu.Udar gotowy, a od jego rozległości zależy: czy skończy się tylko np. paraliżem czy też zejściem. Dlatego podnoszę nogami i plecami - mniej się wtedy napinam. I proponuję taki sposób zwłaszcza luzaczkom przeżywajcym drugą albo trzecią młodośc..
|
Długo nie mogłem posiąść tej umiejętności i zawsze liczyłem na wsparcie.Ostatnio postanowiłem poćwiczyć w warunkach domowych.Wyprowadziłem Afri na ogródek ,ubrałem ciuchy (żeby było bardziej realistycznie) ,doprowadziłem do kontrolowanej gleby i metodą od tyłu z przysiadu UDAŁO SIĘ! -jest to chyba najleprzy sposób.Pytanie jak to wyjdzie w terenie?:Sarcastic:
|
A ja tez tak chcialem:drif:, podnosic , znaczy sie. Polozylem motocykl na boku, kolo domu, i cwiczylem podnoszenie, dobrze ze wczesniej poprosilem ojca o asekuracje, bo pewnie jeszcze by tam lezal:mur:. Ale niedawno pojechalem do dziewczyny, chcialem stanac pod blokiem i okazalo sie ze jakies te plytki nierowne sa:mur:, jak wylazlem spod motoru, zlapalem za kierownice i stelaze i podnioslem, :dizzy:.Nic mi nie peklo , moto stoi, a ja jeszcze musialem pozbierac szczeke z chodnika,tak mnie to zaskoczylo.
Mysle ze duzo robi, po czesciowym podniesieniu 30/45 stopni, nacisk calym ciezarem na siodlo i zbiornik, zawieszenia wejda chociaz troche i Krolowa zrobi sie nizsza, latwiej idzie wtedy. Z drugiej strony przypominam sobie jak na Krymie, polozylem Dniepra na parkingu, z bagazami i pelnym zbiornikiem paliwa, wstyd mi bylo straszny bo ludzie-niektorzy plci zenskiej i calkiem calkiem:drif:z wygladu, obserwowali cale zajscie.No to wziolem zlapalem za stelaze, szarpnolem do gory......i przewrocilem moto na drugi bok:mur::mur::mur:, dopiero dziwnie na mnie patrzyli:lol8: |
Też tak kiedyś Urala podniosłem. To tak jest, spinasz się coby pokazać, że ma się mięśniory i podniesienie to nie problem i się... przedobrza :D.
|
Jak możecie w ogóle rozpatrywać coś takiego jak podnoszenie Afri? Spróbujcie z Viadrem :mur: hehe, to stwierdzicie że nasze kochane są tak zgrabne że nie ma się z czym męczyć:)
|
viadro sie podnosi tak samo jak afri, tylko trudniej ;)
polecam martwe ciągi na siłce :) przydaje sie |
martwy ciag
Dokladnie ,mialem okazje ostatnio odnosic moja Afri-tylko martwy ciag i nie ma problema!!!
Cytat:
|
Miałem ostatnio kilkanaście (dziesiąt:)) razy okazje podnosić Afre, za każdym razem tak samo... bez niespodzianek. Afryka jest jednak bardzo podnoszawalna!! :)
A tak na serio to wielki nie jestem ale jakoś nie trza mi pomocy innych do tego typu akcji, w czym problem? A... już wiem, problem w lewej manetce która się ślizga po rurze kierownicy :) |
Cytat:
ano wychodzi ostatnio jak smigalem po lesnych i polnych drogach zlapalem 2 gleby wlasciwie na stojaco w czasie zawracania w piachu i spoko daje rade motoda "od tylca" ...tyle ze mi sie wacha zaczela wylewac pd korkiem..ale to juz inna historia :haha2: |
Na pewno nie jest to ani zdrowe ani mądre, ale dla mnie poki co jedyna metoda to podnosić SZYBKO. Od razu! Położyłem ostatnio Czarnulkę na parkingu, bo mnie luz wyskoczył przy zawracaniu, chciałem w gaz i ruszyć, cały się złożyłem, motor tylko ryknął i się położył. Na świeżo na wkurwie, za "dolna" manetkę kiery do baku i za bagażnik i hop! Oparłem na udach, drugi oddech i do pionu już spokojniej, podnóżek i luzik ;). Nie ma śladu, bo już sobie te gmole założyłem :D Gmol oprócz ochrony daje te 15 (?) stopni od poziomu więcej i dźwignąć jest łatwiej.
|
Cytat:
trzeba pamiętać , jak już było napisane o prostym kregosłupie, żaden ,,koci grzbiet"bo będą boleści .. Przysiad , dobry wygodny chwyt i wypychamy nogami ciężar........... Kregosłup .. trzeba uważać............. |
No to chlopy uwazajcie..... Moj tesc zapragnal przejechac sie moja Krolowa, coz po zatrzymaniu zaliczyl glbe. Widze to przez okno domu.... wybiega moja zona (czesc chlopakow z Wrocka juz ja poznalo) - kobietka malej wagi i podnosi ja bez chwili zawachania..... od tamtej pory jestem grzeczny :haha2:
|
Hej.
Odświeżam temat bo wypadało by zapytać czy mówimy o takim podnoszeniu http://www.youtube.com/watch?v=bH3Nf9VeCKs ?:eek::bow: edit: |
Cytat:
|
może to nie afryczka ale gość z fantazją jest p.s. a z afryką to by się pewnie obesrał po pachy
|
hehe, koleś niezły jest
|
tylko poco ona tak ten motorek dźwigał to nie podnośnika w garażu ?? czy jak ??
|
bo to atrapa taka była ...;)
|
Mądre to? Ch.. mądre... A kręgosłup siada przy czyms takim, tylko nie zawsze to czuć od razu. Uprawiałem gimnastykę przyrządową 16 lat, cos o tym wiem. Jak wstaję rano i nic mnie nie boli, to nie mam pewności, czy żyję...
|
Siad siada, chyba że już ma wszędzie implanty powsadzane. Ja już dwa zarobiłem - po operacji jestem. Jak nie muszę podnosić to nie podnoszę tylko się wysługuję kimś obok.
Ale ostatnio jak mi się wbił mój transafri w pole to dupą nie dało rady podnieść a sam byłem. Metoda- kucnąłem przy baku, chwyciłem za dolną rączkę lekko go uniosłem rękoma, opartymi na kolanach, kolana szybko pod bak , kiera, ręce oparte jakoś w okolicach biodra, no i wstałem unosząc największy ciężar do ok 45 stopni na udach a potem już tylko pchałem. Kręgosłup obciążony do minimum a jestem przeczulony na tym punkcie. |
Że też ja tych cudownych rad wcześniej nie znalazłam! Wiosną dosiadłam mężowej Afri i ją niestety położyłam biorąc nieudolnie nawrót :Thumbs_Down:.Rozejrzałam się, czy nikt nie widzi. Nikt nie widział,ale też nikogo do pomocy nie było, a paliwo zaczęło wyciekać. W strachu podniosłam jak stałam, a mam 164 cm wzrostu i jakieś 58 kg ważę.Niestety za nagły przypływ mocy zapłaciłam nadwyrężeniem kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego. Teraz obejrzałam filmik i poćwiczę sobie na sucho - już mogę, pozbyłam się kołnierza ortopedycznego!:D
|
Myślę że podnoszenie afryki zależy od warunków w jakich się znajdujemy.Kiedyś(a był to chyba pażdziernik)UTOPIŁEM afryke w rzece.Z wody wystawała tylko manetka i lusterko.Tak się wystraszyłem że podniosłem ją chyba w sekundę,i to pod prąd!:)
|
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:26. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.