![]() |
Hajduszoboszlo 2010 - Węgry / Rumunia
Przygotowania trochę zajęły czasu, ale w końcu się udało. Zebraliśmy sporą ekipę entuzjastów i pojechaliśmy do Hajduszoboszlo. Może nie wszyscy wiedza o co chodzi więc małe wprowadzenie. Hajdúszoboszló – uzdrowisko i miejscowość turystyczna na Węgrzech. Miasto partnerskie Lublińca i Żyrardowa. Miasto położone jest w północno-wschodniej części Wielkiej Niziny Węgierskiej, w odległości 200 km na wschód od Budapesztu oraz 20 km na południowy zachód od Debreczyna. Hajdúszoboszló położone jest w kraju hajduków, na południowy wschód od puszty Hortobágy. Pierwsza pisemna wzmianka o Szoboszló pochodzi z 1075, w średniowieczu istniała tu osada rolnicza, następnie zrujnowana w XVI w. w wyniku najazdu tureckiego. W 1925 rozpoczęto eksploatację zdrowotnych źródeł wód termicznych. Obecnie w mieście działają liczne baseny i kąpieliska. Hajdúszoboszló jest szczególnie popularne wśród polskich i rumuńskich turystów. W większości sklepów i restauracji można porozumieć się w tych językach. Informacje oraz gazetka miejska również mają tłumaczenia na język polski. W mieście znajdują się liczne miejsca noclegowe, dobrze rozwinięta jest gastronomia. Oprócz turystyki, Hajdúszoboszló nadal żyje z rolnictwa oraz wydobycia gazu ziemnego. Dla pragnących więcej odsyłam na stronę miasta: KLIK Bogatsi o wiedzę pojechaliśmy. Było super. Wieczorne spacery cudownymi uliczkami, malutkie knajpeczki ze wspaniałym węgierskim żarciem. Kapitalne sklepy z pamiątkami, no i oczywiście aquapark. Kilka fotek http://tarcu.com/Preview/00596.jpg http://tarcu.com/Preview/00597.jpg http://tarcu.com/Preview/00598.jpg http://tarcu.com/Preview/00599.jpg Więcej TU Zdjęcia z miasta, basenów i okolicy KLIK Ogólnie było super. Prawdziwy odpoczynek. Ponieważ po kilku dniach zrobiliśmy już zakupy, posmakowaliśmy rodzimego jadła oraz wszystkie zjeżdżalnie zostały zdominowane postanowiliśmy opuścić ten przepiękny zakątek. Mając chwilę czasu postanowiliśmy odwiedzić dwa miejsca położone nieopodal. Pierwsze http://tarcu.com/Preview/00600.jpg http://tarcu.com/Preview/00601.jpg http://tarcu.com/Preview/00602.jpg Drugie http://tarcu.com/Preview/00603.jpg http://tarcu.com/Preview/00604.jpg http://tarcu.com/Preview/00605.jpg http://tarcu.com/Preview/00606.jpg Było tam również bardzo fajnie. I to w zasadzie wszystko co mam do powiedzenia o Hajduszoboszlo. |
No w końcu się udało ale aż tylu chłopa trzeba żeby wnieść motocykl na górę 2190m?
|
Piknie panowie, piknie. Nad baseny od nas to się jadzie na wekend, lecz tarcu zdobyć to już coś:)
|
Do Hajduszoboszlo jechaliśmy pięknymi autostradami... <a href="http://picasaweb.google.pl/lh/photo/NtDJbLBmKTNqwQcB7W_6SSIJEUsSaCgEKdowZp-4YcU?feat=embedwebsite"><img src="http://lh3.ggpht.com/_rUzgzAXIDu4/TGcoBfVSm5I/AAAAAAAAKY4/2X9kFfIiSm8/s800/DSC03654-1.jpg" /></a> ...mijając mosty zwodzone... <a href="http://picasaweb.google.pl/lh/photo/yiPV_a3gtdHsii7NXUeNKiIJEUsSaCgEKdowZp-4YcU?feat=embedwebsite"><img src="http://lh6.ggpht.com/_rUzgzAXIDu4/TGcn-XFx0AI/AAAAAAAAKYY/-h-ByjRs_vo/s800/DSC03642-1.jpg" /></a> ...i te normalne <a href="http://picasaweb.google.pl/lh/photo/-pzQwhmiDa5BH2kF70-kryIJEUsSaCgEKdowZp-4YcU?feat=embedwebsite"><img src="http://lh6.ggpht.com/_rUzgzAXIDu4/TGcn_oDsB-I/AAAAAAAAKYg/hSUGQkpn3g0/s800/DSC03643-1.jpg" /></a> jechało się raczej szybko... <a href="http://picasaweb.google.pl/lh/photo/8lqEWc3DU-tce67AMp6OGCIJEUsSaCgEKdowZp-4YcU?feat=embedwebsite"><img src="http://lh3.ggpht.com/_rUzgzAXIDu4/TGcoA0MgpmI/AAAAAAAAKYw/eKjagehJ6vc/s800/DSC03701-1.jpg" /></a> ...czasami zwalniając... <a href="http://picasaweb.google.pl/lh/photo/x7PPtpXVMFhnvYXFAAPpsSIJEUsSaCgEKdowZp-4YcU?feat=embedwebsite"><img src="http://lh3.ggpht.com/_rUzgzAXIDu4/TGcoArPJ7xI/AAAAAAAAKYs/eA3DsJNWsR4/s800/DSC03700-1.jpg" /></a> ...natrafiając na korki. <a href="http://picasaweb.google.pl/lh/photo/votewvJTzUE4wpXtRraiISIJEUsSaCgEKdowZp-4YcU?feat=embedwebsite"><img src="http://lh4.ggpht.com/_rUzgzAXIDu4/TGcn_MOUK2I/AAAAAAAAKYc/mChj_kAIbyg/s800/DSC03651-1.jpg" /></a> jadaliśmy w dobrych restauracjach... <a href="http://picasaweb.google.pl/lh/photo/PpCEw1Xj5E6hJkNJLEdcACIJEUsSaCgEKdowZp-4YcU?feat=embedwebsite"><img src="http://lh5.ggpht.com/_rUzgzAXIDu4/TGcoABCltkI/AAAAAAAAKYk/9Ml6O8mFQfE/s800/DSC03683-1.jpg" /></a> ...popijając trunkami z minimum 12-sto letnim rodowodem. <a href="http://picasaweb.google.pl/lh/photo/sA5kII4C4xbLaWEjaVAhxyIJEUsSaCgEKdowZp-4YcU?feat=embedwebsite"><img src="http://lh4.ggpht.com/_rUzgzAXIDu4/TGcoAfDT-BI/AAAAAAAAKYo/PypPKEA5t1Q/s800/DSC03764-1.jpg" /></a> Aaa, zapomniał bym wspomniec, że spotkaliśmy Kubicę na Hungaroringu <a href="http://picasaweb.google.pl/lh/photo/dkbz_Tff7QQEeszKgsqnASIJEUsSaCgEKdowZp-4YcU?feat=embedwebsite"><img src="http://lh5.ggpht.com/_rUzgzAXIDu4/TGcoBGvJEzI/AAAAAAAAKY0/eZDT9mxFMPA/s800/DSC03715-1.jpg" /></a> Hajduszoboszlo, jest naprawdę miejscem, godnym polecenia, na rodzinne wakacje. |
Tablice, w tym roku zamazać tablice!
|
E noo , na fotce z basenu wyglądacie jak emeryci z Dżerby , brzuchy powciągane , do kalendarza na miesiąc styczeń :).
Zdobycia pagórka nie będę Wam gratulował , bo miejscowi wyjeżdżają tam daciami .......:p . Ciao . Ps. A Panu od pomarańczy , polecam zamianę na Virago , ponoć łatwiejsze do ogarnięcia , co by na szutrówce nie robić obciachu . |
Cytat:
Gregu ,naród magiarski to prawie foki oni cały czas pławią się w wodzie ,jeżeli mogę to nieskromnie polecę okolice Egeru basenów w pyte: ,geotermia solanki błoto,itp np. http://www.zsory-furdo.hu/ sam Eger warto zobaczyć ,a droga Eger-Miskolc przez rezerwat bukowy zajefajna :) Zdobycia pagórka nie będę Wam gratulował , bo miejscowi wyjeżdżają tam daciami .......:p DOBRE |
Gregu, popłakałam się :D :Thumbs_Up:
|
Cytat:
Gratulacje zdobycia pagórka :) |
uprzedzajac pytania co niektórych o Hajduszoboszlo oraz cel podrózy radze wziac poprawke na poczucie humoru znanego szydercy Grega.;-)))))))))))
|
Szacunek panowie :)
|
Cytat:
|
WIECZNY gdzie dostałeś fotkę od tyłu??
|
Pytasz o tę z posta Bajrasza? Nie mam pojęcia prawdę mówiąc.
Jechaliśmy ze Starego Sambora pod Borżawę. |
Trzecie zdjęcie z relacji Grega -- dziewczyna w fioletowym stroju (niestety tyłem) - zdobycie jej cieszyło by o wiele bardziej niż zdobycie Tarcu - Wieczny wie o co chodzi......
|
Za rok jedziemy po Nią :).
|
super relacja, w Twoim stylu.
Wspomnienia powracają. Hajduszoboszlo - to była moja pierwsza "wyprawa". Co prawda weekendowa, ale zawsze. Pierwsza wyprawa i pierwszy powrót w deszczu. Lało całą drogę |
Bardzo jestem zaskoczony, że nikt nie pyta o koszta.
Wychodząc naprzeciw zamieszczam rachunek z Hajduszoboszlo. Ot zwykłe zakupy w markecie. http://tarcu.com/Inne/paragon.jpg |
Happy i Eros to miejscowe serie gumek??
|
Cytat:
|
Są jeszcze Lucky :D
|
Eros mi jeszcze został. Dobry, ale trochę piecze.
|
Piecze bo made in Hungary.
Tam wszystko piecze :D |
-Proszę księdza, uprawiałem seks analny...
-To będzie PIEKŁO!! -Już piecze :D. |
Cytat:
|
Wygląda na to, że Tarcu staje się kolejnym "kultowym" miejscem Czarnej Braci i wcale mnie to już nie dziwi :)
Dwa dni temu "doturlaliśmy się" na szczyt, choć co prawda nie na AT. Niestety widoków nie było - mgła szczelnie zasnuła właściwie wszystko. Może to i lepiej, bu było widać tylko kilka metrów kamienistej drogi, a nie to, co poza nią... W każdym razie pewnie tam jeszcze wrócimy sprawdzić. Na wjeździe i zjeździe czułam się jakbym pracowała z młotem pneumatycznym, kamienie są bezlitosne..i po co mi te studia były :D. Greg - Twoja naklejka ma się zupełnie dobrze. Cały czas wygląda jak "nówka sztuka". A to dla "rozbudzenia" wspomnień :) Pozdr z pięknej Borlovej. Oj jest gdzie tu poszaleć po okolicy :D http://lh4.ggpht.com/_NGGkEqMFAGI/TJ...0/IMG_1522.JPG |
Którą drogą wjeżdżaliście :)?
|
Z Borlovej "na przełaj" przez sady i jakieś potworne kamienie do czerwonego szlaku. Punkt charakterystyczny" schronisko z jeziorkiem. Stamtąd czerwonym szlakiem na górę. Z Borlovej do tego jeziorka już kilka dróg mamy przetestowanych i chyba wszystkie w jakimś momencie "dają w kość". Najzabawniejszy był zjazd" w ramach "treningu" do schroniska przy jeziorku, zjeżdżaliśmy grawitacyjnie: zakaz włączania silnika i kropka :D Myślałam, że to niewykonalne po tych głazach i niechyba śmierć mnie czeka, ale jednak się udało. Przy schrnisku byłam z wrażenia mokra, mimo, że wcale gorąco nie było. A Wy któredy dotarliście na szczyt, bo w końcu nawet nie wiem????? Rozglądałam się ze szczytu jakie są opcje, ale niestety niewiele było widać....
|
Schronisko nad jeziorkiem to jest Cuntu.
http://maps.google.pl/maps?f=q&sourc...54324&t=h&z=13 W lewym górnym rogu Borlova. Dojechaliśmy do Cuntu jadąc asfaltowymi serpentynami drogi 608A. Widać jak z jednego zakrętu pionowo w dół prowadzi droga która po jakimś czasie wpada w las i wyjeżdża (tu trzeba przewinąć mapę) do Cuntu. Potem już klasycznie, tak jak Wy. A powrót spod Cuntu był drogą do miejscowości Varciorova - widać ją jak biegnie przez las. Z resztą gdzieś był 7ślad ;). |
Brawo Ola, brawo :)
Ale żeby nie było za łatwo to liczy się tylko na AT :) |
Szkoda że mieliście chmury bo z Tarcu można jechać daaaalej aż do wąskiej ścieżki samym szczytem. W sam raz na takie małe szalejki jak Wasze. A wju tam jest fantastyś.
|
|
Murwa, Gregu! I jak ja teraz sprzedam Afri? Kto teraz uwierzy, ze błotnik wyrwał pies, bez wrodzonej ostrożności do życia?! Już widzę te 14cie stron teorii spiskowych, na temat wolno spadającej afryki, z najwyższej zjeżdżalni w Hajduszoboszlo i czym to na 100% zaowocowało. Wisisz mi flaszkę i różnicę ceny oczekiwanej od ceny uzyskanej...czyli razem...ze dwie flaszki;)
Hmmm, to była świetna wycieczka:Thumbs_Up:...czyli...per saldo...jesteśmy kwita:D |
wspomnien czar....
|
:)
Cytat:
Jaką relacyjkę byś sklecił, bo wszyscy myślą ze my w Hajduszoboszlo tylko... pozdr. |
Relacja - myślę, że warto dla potomnych :)
|
Przecież w pierwszym poście napisałem relację. Zawarłem tam nawet wątki historyczne oraz odnośniki do interesujących stron zewnętrznych ;)
|
To coś co napisałeś to dla leszczy adventurowych:Sarcastic:
Krew, pot i łzy:) dramaty i zwątpienia... Tak q... jak było. pozdr. |
przeciez gdyby nie fotki to wiekszosc uczestników niewiele pamieta:-)
Ja np pamietam ze Gregu kupił najdrozsze fajki na całej ukrainie za 8 zeta i ze stłukła sie 0,7 l w moim worku na ciuchy. |
Worek został Twoim workiem dopiero jak się stłukła w nim 0,7. ;)
Ja tylko tak dla przypomnienia, gdyby Greg chciał to opisać w swoim pamiętniku :D |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:29. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.