![]() |
Ślizgi w lagach
Jakieś doświadczenia ?
Bo chce zimą rozłożyć lagi i coś pomącić .. Ślizgi nowe to tylko od p. Hondy czy gdzieś indziej ? Czy na pewno wymieniać ? A może są nieśmiertelne ? |
Tylko Honda, ceny znośne (60-70pln za sztukę), olej wymieniam najrzadziej co dwa lata i nie zauważyłem zużycia. Jak ma teflon to nie wymieniać.
|
Mam kilka pytan odnosnie przedniego zawiasu;
- do wymiany oleju trza wszystko rozkrecac w drobny mak? - plucze sie lagi od srodka czyms przed zalaniem swiezym oleum? - mam RD07a w ktorej nie ma niestety korkow spustowych. Nadlew jest wiec moze da sie nawiercic dziuryszke, nagwintowac i takim sposobem zamoncic korek do zlania starego syfu w przyszlosci. Kombinowal juz ktos z tym? |
A warto? Serwisówka przewiduje zlewanie oleju bez rozkręcania amora?
|
Cytat:
Ja jak tylko wymieniam olej to ide na skroty, tzn wysysam olej (trochę zostaje) i dolewam nowy, wszystko na motorze bez odwracania lagi. Powód jest jeden na dnie lagi jest tyle syfu że nie życzę sobie żeby to wszystko przepływało przez ślizgi i wylewało się górą - to moim zdaniem prosta droga do zniszczenia ślizgów i gładzi - czyli lagi do wywalenia. lub tak jak teraz chce zrobić, rozbieram w drobny mak czyszczę dokładnie, daje nowe ślizgi i uszczelniacze i zalewam oleum. PS. Po ćwiczeniach na stole z rozebraną lagą, nie obawiałbym się zlania oleju przez śrubę trzymającą tłoczysko - na motorze. Tyle tylko że śruby nie należy całkiem wykręcać tylko tak prawie do końca i potem ją nacisnąć tak żeby unieść tłoczysko razem z jego koncówką - wtedy wszystko ładnie wypłynie. Jak nie to ta końcówka zatrzyma trochę oleju. No ale zostaje kwestia czy śruba się potem nie odkręci w trasie, tzn nie wiem czy jakieś tam kleje do śrub zadziałają przez olej. Dzisiaj to ćwiczyłem i nawet chciałem zrobić dokładne zdjęcia jak to jest w środku zrobione ale z lenistwa nie zrobiłem. Też miałem taki problem za pierwszym razem bo nigdzie nie ma dobrych zdjęć o co w tym chodzi i jak to działa ... trzeba spróbować :) |
w Heynesie jest to idealnie opisane. Łącznie z Hint and Tips jak sobie nic nie uszkodzić. Polecam.
|
Cytat:
chyba że nowe wydanie wyszło ? |
tuleje ślizgowe są praktycznie nieśmiertelne. obawiam się że pierwszy luz pojawia się na dolnym ślizgaczu ale nie wyrabia się ślizgacz tylko wyciera aluminiowa rura. dlatego właśnie olej w lagach ma srebrny kolorek. koreczki spustowe na dole nie są potrzebne. lepiej ścieknie przez śrubę wkręcaną od dołu o której pisał Paku. można ją śmiało wykręcić całą i wyjąć. później jak będzie problem z jej wkręceniem to wystarczy z góry wyjąć sprężynę i prętem nakierować tłok na swoje miejsce. jeżeli uszczelniacze nie ciekną to nie rozbierać zawiechy w mak. to nie ma sensu. wydaje się wam, że jak tam wszystko umyjecie na cycuś to będzie tam czysto przez 5 lat. to nie prawda. olej czy ma kolor złoty czy szary to nie istotne. ma mieć swoje parametry i tyle. jak już rozbieracie w atomy to uważajcie na dole stalowej rury są takie otworki załonięte częściowo pierścieniem. lepiej tam nie pchać łapek. przez te dziurki przepływa olej. jak coś się przestawi to komedia będzie. ślizgacze przed złożeniem posmarować olejem. do wbijania simmeringów polecam plastikową rurę pcv.
trzeba też wspomnieć, że ślizgacze a raczej znajdujący się na nich teflon, najbardziej się niszczy właśnie podczas "rozrywania" lagi. |
Cytat:
|
Zmienia się dekrement tłumienia przy zachowaniu tej samej lepkości oleju?
HA! |
Jakoś mi sie nie chce wierzyć żeby to tak latało że można coś zmienić wsadzając palec ... ale jak Wasilczuk tak twierdzi to możne tak jest.
|
Po kupnie rozebrać, zobaczyć, ocenić, przeczyścić, złożyć i jeździć. I wymieniać sam olej trochę częściej niż nakazuje serwisówka. Jak zawieszenie proste to ślizgi będą żyły dłuuugo. Jak zawiecha prosta i olej zmieniany to poważnie prędko nie padną.
|
Wasilczuk masz racje po co rozbierac jak dziala?
Olej wymienie i bedzie gitara! |
Cytat:
Swoją drogą właśnie mi przyszedł do głowy taki pomysł, czy dałoby się wydłużyć tłoczysko - to coś przytwierdzone śrubą od dołu. Zwiększyłby się wtedy skok lagi:) Słyszał ktoś o takim pomyśle ? No i trochę sprężynę trzeba by dać dłuższą albo jakiś patent... Albo jeszcze prościej, dać dłuższą śrubę - naprawdę długa taką z 10 cm i po prostu jakąś dodatkową tuleję na dole ... i już mamy skok w okolicach 300mm :) Tyle tylko czy laga się nie przełamie ... |
Cytat:
jeżeli ktoś chce umyć bebechy bez rozrywania lagi to można spuścić dołem albo wyjąć lagę z półek i płukać i z dołu i z góry. najlepiej na koniec przepłukac czymś co dobrze odparuje np rozcieńczalnikiem ale delikatnym żeby gumy nie jadło. najlepiej zrobić tak. odkręcić tłoczysko i wyjąć górną i to czyścić oddzielnie a to co zostaje płukać i wylewać do efektu |
Ale to musi być jakoś zabezpieczone, te blaszki przecież tak po prostu tam nie latają. Miałem dopiero co w rękach ...
|
nie latają same z siebie ale dociekliwi mogą chcieć to rozebrać albo pchać tam jakieś śrubokręty.
|
Wasilczuk pierwsze slysze o lagodnym rozpuszczalniku...;)
Tes sie zastanawialem czym to przeplukac, moze nafta albo tym samym olejem ktorym lagi zostana zalane. |
Cytat:
Ja bym to zrobił benzyną ekstraktacją bo najszybiej rozpuści i szybko odparuje. Nafa co prawda bardziej tłusta ale zostanie na wieki. |
Ale czy benzyna nie doprowadzi do tego ze uszczelki napecznieja?
|
bez przesady. kontakt będzie chwilowy.
najpierw benzyna lub diesel a na koniec ekstrakcyjna. najwięcej szlamu jest na dole aluminiowej rury w rowku dookoła takiego aluminiowego fiutka na którym stoi tłoczek. jak to zniknie to już sukces. jak chcesz poznać moc rozpuszczalników to polecam umycie elementów lakierowanych np. acetonem. ;D |
wasilczuk dobrze prawi, szybko i nie będzie problemu.
oprócz tego w dolnej części nie ma nic co możne ulec uszkodzeniu, guma jest tylko na samej górze A w kwestii tego fiutka to właśnie żeby szlam zleciał trzeba go odsunąć/unieść i po to właśnie proponowałem żeby nie odkręcać do końca śruby tylko nią go podnieść. Chyba że się rozbiera całkiem to wtedy sam wyleci :) |
Własnie tak robiłem tydzień temu. Jak Wasil mówi benzyna ekstrakcyjna pomogła w oczyszczeniu szlamu.W ostatniej fazie wylewania patrzyłem na czystość wypływającej benzynki:).Olej zalany nowy ELF mineralny 15w. Zadnych ślizgów nie wymieniałem, bo lagi nie mają luzu.uszczelniacze o.k to poco ruszać. Slizgi zobaczę przy następnej wymianie oleju.Nie ma co panikować:).
|
Mam dylemat, czy wymieniać uszczelniacze. Są jeszcze fabryczne, ale przebieg 40 kkm. Na razie nic się nie dzieje ale nie lubię niespodzianek, zwłaszcza daleko do szosy :) Mam zatem pytanie, ile wytrzymują fabryczne uszczelniacze.
|
Cytat:
|
Interesi mnie konkretnie, komu padło i po ilu, albo kto ma ile i nie padło. Nie interesi mnie "ja wymieniam co roku". Różne krążą opinie i miejskie opowieści stąd moje pytanie.
|
Mam swoje oryginal zawieszenie, zdjęte przy 170 00km z fabrycznymi uszczelniaczami.
Ale jak ktoś myje wnętrze zawiasu benzyną to robi błąd, jak coś tylko olej napędowy bo nie reaguje z gumą :Thumbs_Up: |
Cytat:
No ale dobra robiłem lagi trampkowe, choć nie przypuszczam że zasada jest inna. Mam przewalone?? |
olej w zawieszeniu powinno sie zmieniac co 2 lata lub co 10tyś -15tyś
niezle bedzie pachnia po kilkunastu latach :D ja tam biorę ropownicę i kompresor 10 bar leje ekstrakcyjną,i płucze wszystko i wszędzie. nowe simmerki +smar na wewnętrzne wargi simmeringa i jazda co do benzyny to owszem zwykła ze stacji może niszczyć,ekstrakt jest neutralny i szkód nie robi simmering to guma która z wiekiem staje sie coraz twardsza,co 2 lata zmienić i spokój. |
Jak ustawić prześwit okienek w dolnej części lag, kręcą się one swobodnie, czy powinny być otwarte, czy przykryte? Jak jest prawidłowo?
|
jak wszystko dziala , zostawic w spokoju . jest takie przyslowie ...:D
|
Problem w tym, że zacząłem się już tym bawić. Pokręciłem niepotrzebni9e i nie wiem jakie ustawienie okienek w lagach jest teraz prawidłowe, a ma to "ponoć" duże znaczenie.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:33. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.