Klocki Galfer
 

Czy ktoś miał, używał może?
http://lh5.ggpht.com/_8CbEz3CPBC4/TL...0/DSC00557.JPG

Wytrzymały mi 200km współpracy z tylną tarczą EBC, słownie dwieście kilometrów.....i zostały same blachy.

Omijać z daleka !!

Dzieju, te też wytrzymały tylko 200km?

cały zeszły sezon przelatałem na nich i w tym też takie założyłem
w zeszłym koło 10 tyś
w tym mam już 12 tyś i nie słychać co by się kończyły
będzie okazja to spojrzę ile ich zostało

mowa tylko o przednich kloskach

A przypomnij mi dla jasności które wtedy brałem żeby pomyłki nie było.
A swoją drogą Bąbel założył takie same co ja wtedy i na oryginalnych tarczach po 500 km praktycznie żadnego śladu zużycia.
Tarcze jednak robią sporą różnicę.

Carbone Loraine - zrobione 1,5 tys i nadal praktycznie nówki - a łatwo nie miały - bo ja praktycznie latam tylko off :D

Hmmmm. 200 km to trochę mało. Znajomy sprzedawca zapewniał mnie że cały sezon na nich przelecę. Sprawdzałem na innych forach opinie o Galferach i są raczej pozytywne. No cóż ubieram się i jadę zrobić te 200km by sprawdzić zużycie.
Dodam tylko że mam orginalne tarcze. :)

klocki do emki na półbębnie , no ciekawe:p

Carbone Lorraine kupiłeś u mnie.

Ważna jest tarcza, co najmniej tak ważna jak stan zacisku.

Wolly do emki kupiłem okładziny od traktora i je nitowałem :D
Miałem zrobić 200km by sprawdzić te klocki a zrobiłem tylko 70km. Oczywiście jak zwykle czyli po lesie.

no przecie żartowałem, widzę pół bęben -czyli wszystko jasne // i jak 1/3 znikneła ??
a tak na marginesie dużo błota i piachu i klocków nima

O Galferach nic nie napiszę bo widziałem jak zniknęły w dwa dni. Tak samo szybko jak Carbone Lorraine, GoldFren'y i Nissiny oraz EBC. Wszystko na jednym wyjeździe. Bo właśnie bywało w pytę błota :).

Za mało km zrobiłem by je oceniać. Hamują bardzo dobrze, narazie zero zużycia choć tył zablokowałem kilka razy,a i przodu nie oszczędzałem. Traski jakie dziś były to błoto, szybkie szutry, łąki i troszkę asfaltu.

yasiu będziesz zadowolony
cena też przyzwoita