![]() |
Brak o-ringu.
Walcze od 2 lat z tym , żeby moja At nie kichała na wolnych w gażnik , bo się jej zdarza. Wybebeszyłęm gazniki i zauważyłem , że nie ma oringu w miejscu gdzie wkręca się śrubę regulującą skład mieszanki, akurat na tym gażniku co kicha. Czy mogło być to bezpośrednią przyczyną , ze moto na wolnych chodziło jak kupa i kichało raz po raz, mi się wydaje, że tak. Gdzie dostane taki o-ring?
|
Zamień srubki stronami to się dowiesz. Sądzę ze tak.
|
Chyba fałszywy alarm. Jak się okazało o-ring był ale pod podkładką schowany i go poprostu nie widziałem, w drugim gazniku o ring był na wierzchu, a podkładka pod nim czyli żle. Zamienie je tak jak mówisz Podos.
|
Mecia czy udało Ci się rozwiązać problem kichania a wolnych?
|
Tak , udało się. Wymieniłem gażnik. Uważam, że przyczyną kichania był luz na przepustnicy bo jakiś był. Ten gażnik który mam teraz nie wykazuje luzu i działa dobrze. Który gar Ci kicha? Zapewne tylni.
|
U mnie nie ma kichania w gaznik a jakby zatrzymanie się silnika na ułamek sekundy po rozgrzaniu na wolnych obrotach:mad: Będe niedlugo wyciągał gazniki by wszystko posprawdzać. Kiedyś już opisywałem ten problem w innym poscie ale teraz dopiero mam czas by się tym zająć. Dzięki za odpowiedz, mam nadzieję że obejdzie się bez wymiany gazników.
|
No dokładnie o to mi chodzi. Miałem te same objawy. Zatrzymanie pieca, a nieraz nawet zgaszenie i tylko na wolnych obrotach.. Jakbyś zdemontował airbox to zauważyłbyś, że podczas pracy silnika nastąpuje lekkie kichnięcie, u mnie nawet ogień. Czy u Ciebie również trzeba długo na ssaniu trzymać, żeby na wolnych nie gasł i miał na zimnym silniku wolne obroty? Po wymianie gażnika po 20 sek. mogę juz wyłączyć ssanie i cieszyć się równą pracą.
|
Miałem dokładnie to samo. Na gaźnikach z 2003 roku silnik na zimno może pykać 900rpm i nie zgaśnie. Na starych potrafił gasnąć ciepły przy 1300rpm... Znam to uczucie gdy w końcu motocykl chodzi tak jak powinien. Chciałbym, żeby chodził jak LC8 ale to chyba nie w tym roku.
|
Więc problem nie rozwiązany ??
Interesuje mnie to bo czasami mam takie same objawy, dochodzi do tego jeszcze brak możliwości ustawienia wolnych obrotów to znaczy tego 1100-1200. Jak zimny to 1000 z bidą potem jak się rozpali to skacze i tak kręcę tymi obrotami jak popierdzielony. Przerywanie pojawia się żadko ale jest (tylko na zimnym) i gdyby była możliwość zlikwidowania tego to moja psycha by odpoczeła. Starość nie radość czy co ?? |
A mnie chodzi po głowie próba naprawy przepustnic. Kurcze kiedyś się takie naprawy robiło, pamiętam że w takich sprzętach jak 126p i inne luz na osi przepustnicy to była normalka, oddawało się gaźnik do naprawy tzn, do wmontowania tulejek. Kazmir Ty pewnie coś mądrego w tej kwestii możesz napisać???
P.S. jak ma ktos stare niepotrzebne gaźniki z luźna osią przepustnicy to chętnie popytam po mechanikach precyzyjnych czy da się coś z tym zrobić. |
Zrobie niedlugo przegląd gazników bo tak jak piszecie ,silnik potrafi wylaczyć sie na wolych obrotach i dlugo trzeba trzymać na ssaniu by się rozgrzał:Sarcastic: a i z obrotów wolno schodzi jak rogrzany.Czasem mi w korkach gaśnie na wolych i wkurza mnie to ostro:mad: sprawdze też ewentualny luz na przepustnicach i krućce ssące i odpale bez airboxa by zobaczyć czy wali w gaznik. Mam nadzieje że da sie jakoś rozwiazać ten problem bo na szafie mam 57kkm ale kto wie ile jest naprawde:Sarcastic:
|
Cytat:
ostatnio gadałem z tokarzem, akurat dorabiał coś do gaźników. Taka regeneracja polegająca na rozwierceniu o 1, 2 mm i wstawieniu nwej przepustnicy. w sumie prosta sprawa. Myśleliście o tym? |
Tak, ale po co :), skoro można kupić za 250 12 lat młodsze gaźniki. Bez luzów, z membranami które długo podziałają.
Zbieram na Twoje LC8. Mówię Ci, wrzuć Kata w towot, wazelinę czy inny antyutleniacz, ja kiedyś w końcu uzbieram. |
Cytat:
Wieczny pomarańczowa zaraza zrobiła swoje:D Lc8:dizzy: Ty jechałeś wtedy też na 690 Lepiego, weź porównaj te dwa motory do takiej afaltowej turystyki jak wtedy żeśmy jechali z Ukrainy na Tarcu. Interesuję mnie takie pierwsze wrażenia ludzi którzy jechali tym "pierwszy raz" pozdr. |
Ze wstawianiem zregenerowanych osiek wszystko się zgadza ale przepustnica zużywa również korpus gaźnika i same ośki nie dadzą całkowitego efektu.
|
Ba.. były nawet komplety naprawcze. Teraz nie mam wiele czasu (buduje wmaka 2x100W)
Do gaźników wrócę. Chcę zobaczyć na ile wyrabia się gardziel i przepustnica. Otwory pod ośkę są mniejszym problemem. Jeśli (trzeba pomierzyć) wyrabia się gardziel to można wszystko co się przyda rozebrać, a obudowy mogą jedynie zasilić składnicę złomu. |
Cytat:
Robi się czasem dla sztuki. Ja bym wywalił gaźniki i wsadził wtryski :) Mój LC8 jeździ już w Warszawce. |
Wiem, czytałem. Trudno ;).
|
Cytat:
|
Cytat:
Myślę że można by tu zastosować nadwymiar przepustnic które by domykały wytarte przeloty. Niestety pozostaje kwestia szczelności tych "nadwymiarowych" przepustnic i ich szczelności względem korpusu. Z analizy mi wynika że jeśli luz powstał tylko na ośce a same przepustnice nie wyklepały korpusu to można kombinować. Jeśli natomiast korpus został wyklepany to zabawa mija się z celem. |
Dokładnie! Koszt reanimacji przekroczy zakup dobrych używek!!!
|
Robi się to do weteranów. Czyli do części afryk tez możne ;)
Co do mojego elceka to niech sie nabywca sam przyzna. Forumowicz. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:26. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.