![]() |
Renowacja chłodnic.
Czołem.
Ma ktoś doświadczenia z czyszczeniem i odmalowywaniem chłodnic (także olejowej)? Rozprułem Sacharę na części i trzeba to jakoś odświeżyć. Zdjęcia z rozbiórki (chłodnic nie widać): https://picasaweb.google.com/zawisza...aRegenaracjon# |
Cytat:
|
Podłącze się do tematu. Mam już drugi motocykl w którym chłodnica zaklejona jest smołą. Zna ktoś jakiś nieniszczący sposob zeby to usunac? Jak to jest z tym szkielkowaniem czy usuwa ono tylko lakier czy rowniez delikatnie rusza aluminium. Jest szansa ze jakas podkorodowana chlodnica zrobi sie w trakcie szkielkowania dziurawa. A jezeli zrobi sie jakas dziurka to znacie jakies metody na pozbycie sie takiej dziurki?
|
Szkiełkowanie nie zniszczy chłodnicy, to nie jest ostre ścierniwo tylko bardzo drobne kuleczki szklane. Nie zbiera warstwy aluminium, wręcz przeciwnie, "ubija" ją, prze co staje się wytrzymalsza.
Niestety jak masz smołę, to trzeba ja najpierw usunąć chemicznie. Kuleczki są za lekkie i zamiast zebrać smołę to się do niej przykleją. |
kilka lat temu chłodnice oblepioną smolą po tym jak nasi ukochani polscy drogowcy na wschodzie polski, położyli nowy asfalt latem. Nawet nie posypali go tłuczniem tak wiec chłodnica od Suzuki DL 650 była pokryta w ok 50%. Zdemontowałem włożyłem do wiadra wypełnionego mieszanka benzyny i ropy na 2 godziny , potem spłukałem wodą i wygladala jak nówka. Co do szkiełkowania to nie ma doświadczenia ale to co pisze Lepi wydaje się sensowne
|
Ze szkiełkowaniem to Panowie trzeba troszke ostrożnie - mniej wiecej jak przy myciu karcherem. Jesli masz mozliwośc pogadac z operatorem to niech ustawi nie więcej jak ze 3-3,5 bar na urządzeniu ciśnieniowym lub max 4,5-5 na inżektorowym. Trzymac dysze dośc daleko i obserwowowac co się będzie działo. Kiedy jeszcze się w to bawiłem udało mi się uszkodzić chłodnicę - pozaginałem po prostu lamelki strumieniem ;)
Przestrzelenie materiału też jest możliwe, ale musiałby być już naprawde mocno strawiony. Szkiełkowanie ma jeszcze ta dziwną cechę że bardzo wygina i odkształca blaszane elementy zwłaszcza z alu. W chłodnicy akurat to nie grozi, bo to zamknięta i sztywna struktura. koniecznie tez nalezy BARDZO dobrze zabezpieczyć chłodnice przed dostaniem się pyłu do środka, a przed zamontowaniem dokładnie wypłukać. Pył szklany jest zajebiście agresywny dla częsci ruchomych (pompa). Jeszcze jedna rzecz - tak jak Lepi pisał szkiełkowanie to dobra obróbka pod np. anodowanie. Ale nie pod jakikolwiek lakier! Mikrokulki sa idealnie gładkie więc po odbiciu zostawiają kratery o idealnie gładkim dnie. Obrabia sie w ten sposób urządzenia dla przemysłu spozywczego i np narzędzia chirurgiczne. Przywieralność zanieczyszczeń do takich powierzchni jest słabsza niż do polerki ;) Niestety przywieralność powłok lakierniczych także.. :) Więc jak Drakul chcesz ta chłodnice malować to odpuść szkiełkowanie, albo poproś o obróbkę strumieniowo ścierną nieobtapianym granulatem szklanym - sugeruję frakcję 50-450. Tylko wątpie czy znajdziesz chętnego magika, bo to dziadostwo błyskawiczne zuzywa urządzenia i zgadzaja się tylko ci którzy o tym nie wiedzą :D Tak to. Zdrowia :hello: |
Zgadzam się Pastorze. Niemniej wszystkie motocykle myję karcherem a chłodnice szczególnie dokładnie. Nigdy nic mi się nie zagięło. Jak zawsze wszystko trzeba z głowa.
|
Panowie a jak pod lakierowanie to czym jeszcze mozna wyczyscic dobrze chlodnice. Oprócz tego granulatu szklanego oczywiscie bo rozumie ze znalezienie chetnego do wykonania graniczy z cudem.
|
Kup se Pan pizdolet do piaskowania + granulat i samemu zadzialaj.
|
Witam. Mam też plan aby zakonserwować chłodnice bo lakier na dole miejscami odpada. Jednak myślałem, że zjade drobnym papierem to co odpada, reszte zmatowie, podkład, lakier i cześć. A tu widzę, że poważnie podchodzicie tematu. Czy naprawdę konieczna jest taka zabawa??
Pozdrawiam |
Nie jest konieczna, jednak aby nowy lakier dobrze się trzymał to trzeba lekko wytrawić i wtedy malować. Są specjalne lakiery do malowania aluminium w warunkach "domowych". Koniecznie z warstwą podkładową. Są drogie, efekty nie najgorsze ale trudno ręczyć za efekt jeśli częściowo pozostanie stara farba.
|
Rosjak jezeli masz niewielkie ubytki lakieru to mysle ze spokojnie mozesz to sam zrobic. Ja mam moze jakies zboczenie na tym punkcie :) ale juz w kilku motocyklach robilem chlodnice. Zawsze jak widze ze cos gdzies odchodzi to poprostu wyczyszcze i maluje zwykla farba w sprayu polmatową albo matową i jest OK. Nawet sie to trzymalo zawsze tylko zwykle mialem motocykle maksymalnie 2 lata. Tym razem mam chlodnice mocno juz ruszoną (niestety z UK) i motocykl mam zamiar dluzej trzymac dlatego szukam lepszej alternatywy.
|
a może użyć scansolu, albo innego żrącego badziewia i potem pomalować lub anodować?
|
Dzięki panowie za wskazówki:) Pobawie się więc sam w renowacje, tym bardziej, że lakier do alu wraz podkładem(odporne do 750 st.C) wpadły mi dziś jakimś dziwnym trafem do ręki za gratisa od klienta, któremu pomogłem a on akurat tym handluje:haha2:
Pozdro |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:32. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.