Opony dla początkującego - asfalt, szuter, piach
 

Mędrcy tego forum - doradzicie jaki zestaw kupić?
Jako że dopiero zaczynam nauki, szukam czegoś w miarę bezpiecznego na asfalcie i dającego radę poza.
Jest jakiś złoty środek?

np tak:
Pierwszy rok - Anekee (Asfalt)
Drugi rok - T63 (Teren)
Trzeci rok - TKC80 (ON-Off)
Czwarty rok - dwa kpl kół :)

yyy nie mam zjeżdżać z asfaltu przez pierwszy rok?
Póki co unikam tylko błota na razie, ale więcej jeżdżę szutrami niż po czarnym.

Zjeżdzaj jak jest sucho. Piach i bloto sobie odpuść, po co sie meczyc.
Uniwersalnych opon nie ma. Podobnie jak motocykli. Jest cos za coś, takim motocyklem jest Afryka a oponami TKC.
Moim skromnym zdaniem oczywiscie...

No i właśnie o to chodzi. Ja swojego zdania jeszcze nie mam, bo skąd, a muszę od czegoś zacząć.
A jakbym kupił od razu TKC80?

Kup Mitasy E09 :) a jak masz siano to TKC :) i nie patrz na zestawienie lat Podosa on sam nie wierzy, że można jeździć Afri tylko po asfalcie rok :) statystykę Podosa przełożyłbym na miesiące :)

He He, Chomik, troche w tym prawdy jest. Powyzsze zestawienie obrazuje moje wlasne dochodzenie do tej jedynej prawdy.

TKC od razu jest rozsadnym wyjsciem. 10kkm przebiegu max
Fan klub Mitasa poleci Ci Mitasa.

A ja uważam, że jak się masz dopiero uczyć to odpuść plastikowe czeskie Mitasy i kup TKC. Kosztują - fakt - ale tak szerokiego spektrum możliwości nie zaoferuje ci żadna opona, przy zachowaniu na prawdę dobrej przyczepności. Zaczynałem na AT z oponami Metzeler Enduro4 (szosowy bieżnik, trochę na szuter). Kupiłem TKC80, zrobiłem prawie 8kkm, tył ma jeszcze 3mm bieżnika (przód 6-7mm). Teraz z tyłu mam Michelina T63. Bardziej terenowy, mniej asfaltowy. Lepiej wgryza się w ziemię, ale nie pozwala na złożenia tak głębokie jak TKC - po prostu tył zaczyna iść szerszym łukiem z powodu rozmieszczenia kostek na brzegu opony. A na szosówki jak nie będę zmuszony to nie wrócę chyba :D. Nie tym motocyklem :D.

Ok, no to powoli mi się klaruje.
Teraz może nieco dziwne pytanie: rozmiary kupować takie jak fabryka każe, czy np na tył 150/70 będzie lepsza?

130/80 bedzie lepsza w teren. I duuuuzo tansza. Moze byc TL (bezdetkowa, oczywiscie dętkę wkladasz)

No i indeks prędkości "S" :).

No właśnie, a czy mógłby ktoś rozszyfrować v-max tych indeksów? (S,H i co tam jeszcze jest)
Druga sprawa, czy opona z wyższym indeksem "zachowuje" się lepiej przy dajmy na to 100 km/h od laczka z niskim indeksem? Jaka jest różnica oprócz dopuszczalnej prędkości? Dzięki za oświecenie :)

90/90 21" M/C (54S) TT M+S CONTINENTAL TKC 80 Twinduro+140/80 17" M/C (69Q) TL M+S CONTINENTAL TKC 80 Twinduro

Cena 747pln, przesyłka gratis.
Nigdzie taniej nie wyguglałem. Zna ktoś tańszy sklep?
To, że indeksy różne i dętkowa/bezdętkowa chyba nie przeszkadza?

To ja się dołączę, bo mam problem z kupnem opon..Skontaktowałem się z Bodocar chcąc zakupić Saharę (podejrzewam, że najlepsza opcja na długi dystans wliczając małe wypady na piasek) i tam dowiedziałem się, że 140stek na tył nie ma.. Co gorsza, nie wiadomo, czy w ogóle będą, bo hurtownie są puste, a sam Metzeler chyba szykuje się do wyprowadzenia tego rozmiaru ze sprzedaży (tak zasugerował gość z Bodocar). Co robić? Założyć 130stkę czy kombinować z mieszaniem typów (przód sahara/tkc a tył bardziej szosowy np tourance)? Chyba że znacie jakąś dobrą alternatywę, która wytrzyma 11-12 tys km. By the way, zostaje jeszcze opcja samych TKC i po 10-ciu kawałkach poszukiwania serwisu, gdzie mógłbym wymienić chociaż tył, ale w rejonach Syrii może być z tym problem.
Doradźcie, please:dizzy:

Moge zalatwic metzelera sahare enduro 3 lun Karooo rocznik 2007 żaden lezak...nowka sztuka, gwarancja fv 260zł !!! w razie W piszcie na priva dam Wam namiar na kolege z ksawerowa co to w takich cenach sprzedaje :)
Sam se taka zanabylem.
Hej

Ps Moja koncepcja na chwile obecna to TKC na przodzie i Sahara 3 na tyle !!!

Chujowa.:p
T 63 / Mitas E09 - tył
Przód moze być Tkc

Lepsze -przód i tył Pirelli MT21

Nie wiem czy jest kostka ktora tyle wytrzyma. Wez druga opone na tył i łyżki. W garazu w domu upewnij sie ze potrafisz.
Przod tak strasznie nie schodzi 12kkm powinien wytrzymać. 130/80, powtarzam, jest OK

Nie będzie nadsterowności? Jeśli byłoby naprawde w porządku, wziąłbym komplecik z Bodocar i po sprawie. Co do łyżek, owszem biorę, ale o zaspasie mogę tym razem zapomnieć (w tym roku jadę jeszcze z żoną), dlatego czeka mnie żmudne ocenianie bierznika na trasie. A w ogóle, nie wiem czy słyszeliście, stary, dobry podróżnik daradził mi że opona najwolniej zużywa się przy prędkości do 100 km. Kiedy jedziemy z prędkością 120, podobno zużycie jest dwa (!) razy większe. Nawet współczynnik zużycia nie jest do końca prawdziwy, to coś w tym jest;)

Tak, prędkość ma spore znaczenie w przypadku kostki.

yyyy, wymądrzalem sie to teraz mam...Co on do mnie rozmawia!!! Ratujcie, Pastoooor!!!!

:haha2::haha2::haha2:

eee, raczej nie. Chociaż nie bardzo wiem dlaczego miałoby być lepiej w terenie na 130 niż na 150.

No coś w tym jest bo "nie bądź Pan rura, fizyki Pan nie przeskoczysz" ;)
Podstawowa sprawa - opór powietrza rośnie kwadratowo, a nie liniowo. Do tego dochodzi poślizg koła (gdzieś czytałem a'propos bicia rekordów prędkości że koło kręci się do kilkudziesięciu % szybciej niż wynikałoby to z prędkości pojazdu). I nie dość że fizyka zjada nam opony to jeszcze doi ze zbiornika paliwa. Jedyna opcja która mi przychodzi do glowy to wieszać fizyków aż odwołają niewygodne prawa fizyki ;)

zacznijmy od tego co grawitacje wymyślił, to by ułatwiło sprawę i z paliwem i ze ścieraniem opon :D

Ja już dziękuję za porady. TKC80 zamówione.
Na koniec jeszcze jedno: ciśnienie ładować do nich takie jak chcą w instrukcji, czy kostka ma inne wymagania?

Jak asfalt to tak, jak teren to możesz mniej dmuchnąć tak 1,5 - 1 atm wtedy opona lepiej się trzyma... ale komu się chce....

Ewentualnie na tył trochę więcej jak się będziesz gdzieś załadowany wybierał na asfaltowy wyjazd.

Newrom,

Co racja, to racja, dobrze by było trochę zmodyfikować niektóre kwestie.
Z samej zależności pomiędzy prędkością liniową, a prędkością kątową nie wyniknie dwukrotne zużycie opony, stąd wniosek, gęstość powietrza powinna zostać zmieniona byśmy mogli przyspieszać szybciej, nie martwić się o spalanie i eksploatacje sprzętów w tak dużym stopniu:)

Weź sie tak nie spinaj bo Ci jaka żyłka we głowie pęknie, to bzdury jakieś. Grawitacja, siły, elektrony to bajki dla dzieci. Widział kto kiedy takiego elektrona albo siłę. Przecież od dawna wiadomo, że to wszystko wredne krasnoludki w nocy robią. Stawiasz motorek wieczorkiem a te kurduple pilnik i po oponach jadą, papierem ściernym po cylindrach i na motor szczają coby rdzewiał.

BTW. Czy znajdzie się taki, który w trosce o opony nie przekracza 100km/h, flaszkje stawiam.
:haha2:

to ja dobrego Jasia Wędrowniczka chce bo ja nie przekraczam



















bo nie mam motoru :D

Motocykla. Motor jest w pralce ;).

Z tego co wiem, to nie masz również opon do oszczędzania.



A w pralce jest silnik elektryczny a nie motor.

Sam nie wiem..Gdyby tak było, z odsieczą przyszedł by Ramires, który uratowałby nas zbiorowym zamówieniem na coś co pozwoliłoby pozbyć się wrednych krasnali i innych zwierzaków raz na zawsze. A Ramires milczy w tym temacie..

Podobno przy 300km/h tył kręci się ok 330.

Nie mam czasu czytać całego wątku, ale ktoś mnie ... woła więc o czym wy do mnie rozmawiacie? jaka zaś odsiecz?

ja poprosze flaszkę, z troski o opony nie przekraczam 100 km/h oczywiscie w dół :D ganiam tak 120-140 bo chłodzenie opon lepsze ;)

przy 300km/h to niewiem nigdy tyle nie jechałem ale dunlopy tansmax na szutrze wynik max 160km/h (wg.budzika afri) a obroty na odcięciu (czerwone pole ,dokładnie nie widziałem )czyli teoretycznie tylne koło ok 200km/h:D

Czy jeśli założę jako pierwsze opony T63 będąc motocyklowym leszczem to mam szansę przeżycia na asfalcie czy czeka mnie szybka i bolesna śmierć ??

Dasz rade, ja sam teraz zakladac bede na tył T63 a nie jestem wprawnym jezdzcem co zreszta ekipa z CEP-a moze potwierdzic :)

To pocieszające :) Jak powiedział Wieczny Afri na "zwykłych" oponach wygląda zniewieściale ;) Jednak nie chciałbym polec na placu boju w imię lansu ;) A tak na marginesie. Czy ktoś używa Sirac'ów? napisane, że są niezłe i w teren i na asfalt, jednak jakoś nie zauważyłem żeby szacowne grono używało ich namiętnie

Sirac pomijany jest przez AT ze względu na to, iż jest w rozmiarze 130, oponka tania, duuzo bieznika ale i miekka wiec bieznik ten szybko (ale nie dramatycznie) schodzi. mieszanka gumy zblizona do Anakee ale już nie tak dobra.

czy w teren dobra? nie bardzo, bowiem to szosowa opona jest i w terenie da rade, ale juz wiecej umiejętności potrzeba. Więc jesli chcesz cos i w teren i na asfalt dobrego to TKC80, ktora jest szosówką ciętą w kostke. Błota nie lubi, bo zapycha się szybko, ale szutry, zwirki dobrze znosi, ale nie tak dobrze jak T63 (pomimo tego, ze to 130 rozmiar)

Dzięki. Rozjaśniło mi to trochę oponową sytuację :)

TKC jest całkiem w cyc, generalnie o ile tył jeszcze się tak mocno nie zapycha o tyle przód jest zdecydowanie za gęsty jak na błoto, natomiast jest dobra uniwersalna opona

Czosnek zamierzasz założyć T63 z racji wyglądu czy chcesz latać w terenie ? Jeśli to pierwsze to na początek jednak polecałby Ci Anakee bo będziesz z pewnością mniej się podczas deszczu stresował :)

Chodzi mi o jazdę w trybie mieszanym terenowo-asfaltowym ;) Choć do czasu egzaminu na prawko będą to z oczywistych względów raczej boczne dróżki najchętniej bezasfaltowe :D A że jestem snobem i fajny wygląd sie dla mnie liczy to już inna sprawa ;)

ja kupiłem komplet sirac'a do swego trampka, bo anakee jakies takie za bardzo szosowe i w sumie jestem zadowolony. Nie leca bardzo szybko (boje sie ze do konca sezonu wytrzymaja :P ) i na mokrym asfalcie ok, ale w terenie to tylko na suchym leci sie fajnie , bo jak juz np. mokra trawa i trza podjechac pod mala gorke to juz kicha - ale jak jest sie upartym to sie podjedzie ;) Ogolnie polecam, ale juz sie zastanawiam nad jakimis TKC minimum :) pzdr

Wiem ,wiem, już było na ten temat w postach powyżej i innych wątkach, ale spytam ponownie o zakup nowych opon.
Po pierwsze- jak mówią primo- wacham się pomiędzy Anakee i TKC 80.
Nie wiem czy słusznie zakładam wybór pomiędzy tymi dwoma typami, inne odrzucając.
Przegladając forum i czytając dotychczasowe wasze sugestie nie jestem w stanie podjąć decyzji samodzielnie.
Teraz latam ( latałem bo noga w gipsie ) na bridgestone. Opona o bieżniku szosówki- tak wnioskuje bo podobna do anakee.
Na asfalcie luzior, ale w piachu masakra. Opona jeszcze nie zjechana, ale ząb czasu ja nadszarpnął i trza gumki zmienić.
Czy na anakee wjade w piach bez stresa, że zwała zaraz nastąpi?
Czy na tkc 80 dojadę do np. chorwacji bez stresa, że nie pochyle się w winklu wytarczajaco?

Wiem,że nie ma opon uniwersalnych i jednoznacznych odpowiedzi , stąd mam wątpliwości.

PS. Wieczny piszesz, że nigdy asfaltowej do Afri nie założysz, czyli rozumiem, że Alpy zrobiłeś na kostkach??

Hilfe kolegen!!

do ramiresa po siraki się zgłoś to jest w miare uniwersalna opona !!!

na tkc spokojnie sie możesz pochylać w zakrętach a jak umiesz jeździć w piochu to na anakach też da radę. Natomiast jak się dopiero uczysz jeździć w piochu to na tkc na pewno będzie Ci łatwiej

1) AT na szosówkach wygląda pedalsko.
2) TKC komplet wystarczyły mi na conajmniej 10kkm głównie na szosie, w tym 2-3 obładowane wypady. Szacuję, że tył dojedzie do 13kkm, przód do 16-17kkm (szacuję, nie wiadomo jak się wyząbkują).
3) Obie pozwalają na przytarcie buta w zakręcie, obie pozamykasz i się nie wypieprzysz bo bardzo ładnie dają znać jak stoisz z przyczepnością.
4) Na obu lecisz 160km/h bez bujania.
5) Właśnie za kilka dni wracam na kości, bo po powrocie z Alp zrobiłem 200km tylko dla tego, że 3,14erdole jazdę po Warsiafce, a w terenie Anakee to syf kiła i mogiła.

Ale co najważniejsze - nie mam zielonego pojęcia jak jeździsz, nie wiem czy stosujesz klejenie zawiechy, nie wiem którym hamulcem uczono Cię hamować, nie wiem wielu innych rzeczy, które będą miały wpływ na Twoje odczucia podczas jazdy na danych oponach. Przy dynamicznej jeździe przód TKC zniknie.

Dla mnie:
-na asfalt Anakee
-na dojazd asfaltem a potem wizyty na szutrze - TKC80
-zestaw na codzień - przód TKC i tył T63. Na tym też buta przytrzesz i się nie wywalisz.

Na Anakach wjechałem w boto dwa razy i w życiu tej traumy nie zamierzam więcej przechodzić.

Przy delikatnej, płynnej jeździ TKC w zupełniści wystarczy. Płynna znaczy mało hamowania. W winkle spokojnie można się kłaść. Trzyma jak głupia i zaczyna bujać, gdy dojdziesz do końca bieżnika.