Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Inne tematy (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=24)
-   -   Kto zabija motocyklistów ? (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=9127)

PARYS 05.04.2011 00:05

Artykuł jest dobry, prawda sama nieskalana. Statystyki, że mucha nie siada i w ogóle zesra się jeszcze z wrażenia.
Ale co z tego jeżeli to jest na o portalu dla motocyklistów? Przecież my o tym wiemy.

Tymon 05.04.2011 00:25

Cytat:

Napisał czosnek (Post 170141)
Artykuły czy programy TV raczej nic nie zmienią. Wg mnie wszystko się zmieni na drodze ewolucji. Motocykli z roku na rok przybywa a co za tym idzie kierowcy chcąc nie chcąc zaczną zwracać większa uwagę na to co dzieje się dookoła. Zmieni się też podejście do samych motocyklistów. Jeśli sąsiad jeden czy drugi kupi motocykl to ludzie zobaczą, że motocykliści to też zwykli ludzie a nie tylko dawcy z linkami na szyi.

Kiedy pojawiły się pierwsze pociągi tez ludzie rzucali kamieniami w "piekielną machinę"

ja nie wiem czy to zaleta, ze motocyklistow jest coraz wiecej...

pochodze z malej miejscowosci - 6k mieszkancow... przylecialem do Polski na urlop... i nie wierze w to co tu sie dzieje w sloneczne dni...
non stop slychac ryk szlifierek...

dzieciaki sobie nakupily sprzeta a teraz tszodza na miescie...
oczywiscie tlumik przelotowy coby byl wiekszy lans...
i sie dzieje - jazda na kole na rynku...
przegazowki za kazdym razem jak na chodniku pojawia sie dziewczyny...

ost. bylem swiadkiem sceny:

przelatuje po osiedlu szlifiera...
z dala słychać sygnały
przejeżdża radiowóz na sygnale...
po drugiej stronie osiedla slysze walenie do bramy garażowej i nawolanie:
"Michał - otwieraj szybko..."
radiowoz przejechał - ale motocyklista juz był w garażu...

potem sie dziwic dlaczego Policja sie tak czepia motocyklistow...

motocyklisci sie w wiekszosci przypadkow sami zabijaja...

jakis czas temu - jakis chlopak przyjechal z pracy za granica do rodziny...
postanowil z kumplami zrobic otwarcie sezonu...
nakrecic filmik...
troche popisow...
jazda na kole, zakret, drzewo...
smierc na miejscu...
http://pilskiesprawy.pl/news.php?id=1232

czy zginalby jadac na 2??
czy gdyby filmik nakrecali na placu?


a wypadki z udzialem samochodow??
czy wyprzedzanie na 3 jakiego dzis bylem swiadkiem jadac puszka bylo rozwazne??
czy fakt ze jestem motocyklista a go nie widzialem do ostattnich chwil - znaczy ze jestem lipnym kierowca, motocyklista??


uwazam, ze artykuł jest napisany jak wiele innych - dla motocyklistow...
po to abysmy po przeczytaniu czuli sie usprawiedliwieni...

wg mnie - nikt o nas nie zadba, jesli nie zadbamy o siebie sami...
jazda rozwazna, wg mnie to jedyny sposob na przetrwanie...

czosnek 05.04.2011 00:51

Zaleta czy nie, takie są realia, że coraz więcej motocyklistów .

Idiotów nie brakuje zarówno wśród motocyklistów jak i kierowców samochodów. Zaletą motocyklistów idiotów jest to, że na ogół giną sami, natomiast młodzi dynamiczni w tuningowanych golfach III często zabierają ze sobą także ludzi z samochodu z przeciwka.

Wracając do sedna. Zaleta dużej ilości jest to, że widok motocyklisty stanie się na tyle powszechny, ze będzie traktowany przez innych jako stały uczestnik ruchu , na którego podobnie jak na samochód trzeba zwracać uwagę i to bez znaczenia czy zapier... 180 czy buja się 50 km/h. Niezależnie od sympatii będzie większe wyczulenie na motocykle na drodze.

Zoltan 06.04.2011 10:57

Eee, nie ma to jak szablonowe myślenie :(

Wczoraj na moich oczach motocykl przywalił w bok samochodu. Sytuacja typowa, motocyklista lekko zaryzykował i chciał przelecieć obok wolno jadącego samochodu, a samochód akurat skręcił w prawo (ruch lewostronny). W samochodzie siedział całkowicie zamotany młodzian- widziałem co wcześniej wyprawiał, a motocyklista coś koło 60-tki, także szał młodości miał raczej za sobą. Nikt nikogo nie nienawidził, nikt nie był nastawiony negatywnie. Po prostu się zdarzyło, chwila nieuwagi z obu stron i już :(

Na szczęście motocyklista nie walnął centralnie w bok, tylko pod kątem, a 5 sekund później znalazł się ktoś, kto wiedział co robić, i dosłownie minutę póxniej był na miejscu ratownik ze sprzętem, tez przypadkowo nadjechał.

I jak tak sobie o tym myślę to nasuwają się wnioski:
1 oczywisty: myśleć musimy za wszystkich
2 oczywisty: wolno jadący samochód na drodze to poważne zagrożenie
3 oczywisty do naszych ratowników: dawajcie tu zaraz na forum kawę na ławę wszystko o postępowaniu przy wypadku motocyklisty! co robić, a czego nie robić.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:22.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.