![]() |
Kukułeczka kuka - czyli nalewki, napitki i trunki produkcji własnej
Że mocne, że smakowało i że mało... no to przepis:
PORTERÓWKA KAWOWA, również znana jako KUKUŁKA Moja wygląda tak: :umowa: 2 x 0.33 piwo karmi kawowe lub 1 x 0,5 (będzie mocniejsze:) 2 x 0.33 piwo porter lub 1 x 0,5 (będzie mocniejsze:) 2-3 szklanki cukru (jak kto lubi - ale słodsze lepsze ;) 4 x cukier wanilinowy Winiary (może być 5 ;) 2-3 łyżki stołowe kawy rozpuszczalnej - dobrej :) 1 x 0,5 spirytusu (0,7- będzie mocniejsze ;) szczypta soli -Wszystkie piwa wlewasz do gara -dodajesz szczyptę soli -gar z berbeluchą stawiasz na kuchnię i grzejesz pomału aż się zagotuje -jak już się zagotuje dodajesz wszystkie cukry i znowu gotujesz -jak już się zagotuje po raz drugi, wyłączasz gaz i dodajesz kawę -jak dodasz kawę, dobrze wymieszaj i nie gotuj już więcej -odstaw wystudź tak do około 40-50'C i dodaj spirytus -wymieszaj dobrze, przykryj szczelnie i odstaw do ostygnięcia -później do lodówki na dobrą dobę a najlepiej 3, jak wytrzymasz ;) -następnie do butelki, z butelki do kieliszka, a dalej do już sam będziesz wiedział albo nie :friday: Smacznego :) |
Przepis na teleporter:
Trzeba dać znać Rodezjanowi o planowanym spożywaniu, w dowolny dostępny sposób. Następnie czekać na odzew. Umówić się na spotkanie u Huberta na grillu i delektować wytwornym smakiem. |
Cytat:
|
No Super pomysł . Więcej przepisów zna taki niewysoki z Wawy ...
|
Cytat:
|
Porterówka. Robiłem ją kilkanaście razy, ale ostatnio zmodyfikowałem przepis i znajomi stwierdzili, że to jest to.
Składniki: 1 l spirytusu 4 piwa "Porter" 4 cukry wanilinowe 4 szklanki cukru trzcinowego Wcześniej robiłem na zwykłym cukrze, ale trzcinowy daje lepszy aromacik choć jest 2x droższy od zwykłego. Ważne, aby był oryginalny i niekarmelizowany. I tak - piwa podgrzewamy (nie wolno ich zagotować). Po podgrzaniu dodajemy cukier wanilinowy i cukier trzcinowy. Po rozpuszczeniu studzimy. Po ostudzeniu dodajemy spiryt. Mieszamy łychą w garze. Rozlewamy do butelek. Nie wiem ile to ma volt ale nieźle trzepie i jest smaczne. :bow: |
Cytat:
Cytat:
swoją drogą może jakiś inny przepis zapodaj, bo jasne jest, że można to zrobić na tyle sposobów ile głów Pozdr! |
Jeśli chodzi o cukier wanilinowy to ja daję saszetki po 32 gr.
Jałowcówka Przymierzałem się do tego trunku ze 2 lata i nigdy nie udało mi się zebrać co by go zmajstrować, a jest pyszny. Jałowcówka to nic innego jak Gin domowej roboty. Za jednym razem trzasnąłem 2 przepisy. Jałowcówka alpejska około 50 jagód jałowca 0,5 l spirytusu 50-60 dag cukru (ja daję trzcinowy) 3 szklanki wody kawałek korzenia imbiru Jagody jałowca można zebrać samemu, ja kupiłem w markecie. Jagody jałowca tłuczemy przez szmatkę młotkiem. Wrzucamy do dużego gąsiorka i zalewamy spirytusem. Zamykamy i odstawiamy na 2 tygodnie w ciepłe miejsce. Codziennie należy potrząsać gąsiorkiem. Po dwóch tygodniach kolejny etap - gotujemy wodę, wrzucamy do niej cukier i robimy gęsty syrop. Po ostudzeniu mieszamy z zawartością słoja, dorzucamy korzeń imbiru pokrojony na plasterki i odstawiamy na kolejny tydzień. Następnie filtrujemy nasz trunek np. za pomocą filtrów do ekspresów do kawy. Tak przygotowaną jałowcówkę można pic zarówno z kielicha jak i z tonikiem. Jałowcówka leśniczego To jest hardkor, do picia bezpośrednio nadaje się tylko na dworze przy jebitnym mrozie. Ja zmieszałem ją z jałowcówką alpejską i wyszedł zgrabny gin do drinków z tonikiem. Skład: około 50 jagód jałowca 0,5 litra spirytusu 0,5 litra wódki 2-3 cytryny kawałek korzenia imbiru Podobnie jak w poprzednim przepisie tłuczemy jagody jałowca i wrzucamy do słoja wraz z wódą i spirytusem. Odstawiamy to na 2 tygodnie w ciepłe miejsce. Po tym czasie filtrujemy owoce jałowca od trunku, dodajemy cienko pokrojone skórki z 2-3 cytryn, kawałek korzenia imbiru i odstawiamy na miesiąc. W tym przypadku także codziennie należy potrząsnąć słojem czy też gąsiorem. Przepisy znalazłem kiedyś w necie, trochę je zmodyfikowałem. |
Dzięki za przepisy, spróbuję zwłaszcza tą jałowcówkę :)
Tylko mam uwagę co do mocy spirytusu przy zalewaniu owoców, otóż nie powinien on przekraczać ok 70% (wódka i spirytus mieszany 1:1). Mocniejszy utrudnia wyciągnięcie wszystkich pyszności z owocu, a i dla zdrowotności taka nalewka jest gorsza (nalewki, niezależnie od ilości pijemy tylko i wyłącznie dla zdrowotności!) :chleje: |
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:36. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.