![]() |
Regulacja dekompresatora w DR650RSE
:hello:
Szukam materiałów nt regulacji dekompresatora (odprężnika) w DR 650 RSE. Mam jeden opis po czesku;) http://www.dr-650.com/index.php?opti...a-to&Itemid=82 ale kiepsko go rozumiem (wolałbym po węgiersku:haha2:). Robił ktoś z Was coś takiego? pozdr, A. |
wszystko jest na www.suzukidr.pl ....dlaczego pytasz o to na forum AT>???
a chrome tumaczy strone na polski a solenoid działa poprawnie (odsłoń gume, wciśnij rozrusznik na 3 sek i patrz czy wciąga)? chcesz ustawić poprawny luz na lince ? to dość proste, trzeba tylko widzieć w jakiej facie cyklu jesteś pamietaj, że solenoid (jesli moduł mu pozwoli) pociąga za linkę 1 raz, wałek obraza się i podpiera dźwigienke - po cyklu dzwigienka opada, i jeśli trzymasz przycisk rozrusznika dalej to piłujesz rozrusznikiem na pełnej kompresji... mało kto to ogarnia, a później ludzie się dziwią, że sprzęgiełko rozrusznika pada... poszukaj na suzukidr.pl |
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
nie chodzi o jeden obrót tłoka ale o cykl 4suwa: ssanie, sprężanie, praca, wydech
dekompresator jest zrobiony banalnie w DR: -półwałek po pociągnięciu linką obraca się o podnosi dwigienke (uchyla zawór wydechowy), i zostaje w tej pozycji przez wszystkie fazy cyklu aż do momentu "naturalnego" uchylenia zawory wydechowego przez krzywkę wałka w głowicy... Wtedy wałek wraca do pozycji spoczykowej (sprężyna), zawór się zamyka - a Ty trzymając dalej przycisk kręcisz rozrusznikiem na pełnej kompresji. Powiedzmy, że od momentu wciśnięcia START przez 1-5 sek silnik nie ma kompresji, rozpędza się, później jest kompresja+paliwo+powietrze+iskra = odpala Inne silniki mają to lepiej wykombinowane, ale DR dostała rozrusznik el. trochę tak na doczepkę...Znam takich co po zimie piłowali rozrusznikiem 5 x po 20 sekund... i przypłacili to w najgorszym razie wymianą sprzęgiełka rozrusznika, bo im się "konie" odwróciły. ale do rzeczy: napisz jaki masz objaw, oraz czy i co rozbierałeś jeśli po prostu silnik nie przełamuje kompresji a na oko linka jest napięta, a solenoid działa - to podmień z kimś akumulator. Bez względu na to że "dobry, nowy" itd. Po prostu podmień. Jeśli to aku to stawiasz piwko :) no i czy rozrusznik kręci czy nie - czy sprawdzałeś go na krótko na przekażniku czy nie ps. na suzukidr.pl poszukaj też "solenoid" przy okazji - widzę że się przywitałeś tam, tam też zapytaj :) ps2 a przy drugiej okazji: mam piekne całe tylne koło do DR650RSE z piękną tarczą, jest na allegro, sprzedam niedrogo :) ps3 http://suzukidr.pl/forum/index.php?a...5401&page=0#24 http://suzukidr.pl/forum/index.php?a...=8866&page=0#2 ps4 same luzy masz na zdjęciach na czeskiej stronie przecież http://www.dr-650.com/index.php?opti...a-to&Itemid=82 ps5 http://img18.imageshack.us/img18/4131/1118x.jpg |
:hello:
Pięknie dziękuję za materiały. Objaw pacjenta był taki -całą jesień i zimę coraz gorzej zapalał. Za każdym razem wymagał ładowania prostownikiem przez co najmniej 10minut (albo dwie fajki ;) ) bez ograniczenia prądu (8-10A leciało). Później brał. We wtorek rano zrobiłem wszystko jak bozia nakazała, a tu dupa, nie kręci. Szybko wytargałem aku dyżurne (180Ah/1500A rozruchu - od Mana TGA :) ), zapiąłem kable, zakręciłem. Z kabla od aku motocykla poszedł dym i zagrzał się do ok 80st C. Wywiad środowiskowy: Rozkręcić plastiki, sprawdzić czy aku na krótko chodzi dobrze. Chodzi kiepsko. Sprawdzić czy w ogóle tłok chodzi w cylindrze (podejrzenie zatarcia). Wykręcona świeca - rozrusznik kręci aż miło. Zauważono ponadto, że linka dekompresora nie działa jak powinna. Diagnoza: Poprzedni właściciel lub jego mechanik źle ustawil linkę - oparła się ona na krawędzi kołnierza przy solenoidzie. Powinna była być wewnątrz kołnierza. Z bliżej nieokręslonego powodu wskoczyła na swoje miejsce, wsutek czego powstał nadmierny luz na lince i nie była ona w stanie zaciągnąć odprężnika. Wskutek problemów z odprężnikiem rozrusznik pobierał duży prąd, co doprowadziło do korozji galwanicznej miedzi. Spowodowało to wzrost rezystancji kabla wskutek czego proces lawinowo się powtarzał. Leczenie: Zdemontowanie linki oraz solenoidu, rozkręcenie, czyszczenie, smarowanie, montaż. Skrócenie kabla od akumulatora, oczyszczenie, montaż nowego oczka na końcu, zaciśniętego i zalanego cyną. Złożenie wszystkiego auf zusammen do kupy i zaizolowanie kabla koszulką termokurczliwą. Czyli - wszystko po trochę. Piwo mogę postawić przy okazji:D Z obsługa rozrusznika - właśnie oto mi chodziło, Nie fortunnie użyłem sformułowania jeden obrót tłoka. Chodziło oczywiście o jeden cykl, czyli dwa obrotu wału korbowego. Sprawie koła PW. Dzięki!:):Thumbs_Up: |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:53. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.