![]() |
Białoruś 2012 - "Czas jak rzeka"
12 Załącznik(ów)
Mało mówi się o Białorusi, a wszystko to jakieś takie w otoczce tajemniczości. Niby blisko a daleko. Niby to, niby tamto...
W poszukiwaniu informacji na forach motocyklowych, okazało się, że najwięcej pisali ci, co słyszeli od kolegi kolegi. I nie chodziło mi o rozwianie lęków przed jazdą, ale o pomocne, rzetelne informacje, niezbędne w przygotowaniach . Najjaśniejszym światełkiem w białoruskim tunelu była ostatnia relacja Lewara, która zaostrzyła nasz apetyt.:) W wieczór sylwestrowy, z Urszulą, Mirkiem i Asią wspominaliśmy miniony, motocyklowy rok i planowaliśmy nowy. Chyba nadszedł czas na Białoruś, bo byliśmy wyjątkowo zgodni. A majówka w tym roku zapowiadała się długa... W 2007r byliśmy z Asią na Białorusi dwa dni, wracając z Rosji. Tranzyt nie pozwalał na jazdę "bokami", a widok z głównych dróg jest mdły i mało rzeczywisty. Pozostał powracający niedosyt. Nasz planowany wyjazd robił się coraz bardziej wielowątkowy. Doszukiwaliśmy ludzi, fakty i miejsca z minionych lat wielkiej świetności Rzeczypospolitej a jednocześnie docierały do nas informacje o zamykanych Domach Polskich, gospodarce Łukaszenki, czy na miesiąc przed majówką demonstracyjnym opuszczeniem placówek przez wszystkich europejskich dyplomatów. Stwierdziliśmy, że to wszystko nas nie dotyczy i ze spokojem złożyliśmy wnioski wizowe. Piątą osobą w ekipie był Włodek na Hondzie CBF. Załącznik 30545 Był też kolejny człowiek łączący całą ekipę- Czesław Niemen. Nasza wycieczka miała upływać w rytm "Czas jak rzeka": http://youtu.be/TFrd_l7NMTY Jego muzyka towarzyszy mi od dzieciństwa, a od jakiegoś czasu z większą pasją zagłębiam się w meandry jego życia i twórczości. Pojawiła się w mojej głowie teza związana z pseudonimem, a później nazwiskiem- Niemen. Teza nowa, znacznie odmienna od tej znanej w świecie niemenologów. Nadszedł czas zebrać dowody i zweryfikować niektóre fakty. Wizy zamierzałem załatwić samemu, ale po jednym telefonie do Ambasady Białorusi w Warszawie zdecydowałem się na dobrego pośrednika: rosyjski WARMOS z placu Trzech Krzyży w Warszawie- byli najbardziej rzeczowi ze wszystkich, do których dzwoniłem. Po naszej stronie jedno zdjęcie, wniosek, podpisane upoważnienie na procedury, rozpisany dzienny plan wycieczki i obietnica zapłaty 300zł za całość, czyli wizę turystyczną do 10dni z jednokrotnym przekroczaniem granicy, z ubezpieczeniem i co najważniejsze, bez obowiązku jakiejkolwiek registracji- jeździsz gdzie chcesz, nigdzie nic nie stemplujesz. Po odliczeniu stałych kosztów konsularnych, ubezpieczenia i wałczera wychodzi 70zł ich prowizji. Koszt wizy zwrócił się po 5 tankowaniu. Załącznik 30536 Załącznik 30537 Załącznik 30538 Wyjeżdżamy w sobotę rano drogami na Międzyrzec Podlaski. Załącznik 30539 Za Białą Podlaską, w klimatycznej karczmie, pyszną solianką wprowadzamy się we wschodnie klimaty i za pól godzinki dojeżdżamy do Terespola. Przez ostatnie kilkanaście km mijamy kolejkę ciężarówek i zatrzymuje nas dopiero szlaban na Moście Warszawskim. Ludzie czekają już kilka godzin, nikogo w budce nie ma.. Łapiemy pierwszego języka: jak jest, gdzie pojechać, co zobaczyć, jaka wódka wkusnaja, dostajemy nr tel.do znajomych gospodarstw agroturystycznych na północy i takie tam kolejkowe rozhawory. Najpierw pojawił się pies pogranicznika, obwąchał nas, popatrzył głęboko w oczy, leniwym wzrokiem spojrzał na szlaban i pokazał, jak go ominąć. Pogranicznik nie śmiał protestować. :) I już za chwilę, pomiędzy dwoma sznurami samochodów minęliśmy most. Załącznik 30540 Załącznik 30546 Załącznik 30541 Załącznik 30542 Od Białorusinów dostaliśmy karteczki z nr rej. motocykli i dojechaliśmy do kolejnego STOP, przed wjazdem na ich stronę. Zagadnięty oficer, na pytanie- czy można podjechać bokiem?- uśmiechnął się i pokazał, gdzie będzie najszybciej. Teraz wystarczyło wytrzymać na sobie badawczy wzrok posterunkowych i celników w stylu: "a wy tu co!?" i po chwili już tłumaczyli nam, jak i co wypełnić. W międzyczasie rozmowy "skąd, dokąd". Wremiennyj wwoz na maszinu" można wypełnić samemu, albo za 10tys BYR wypełnią przy okienku. Przy okazji, wymieniamy 300zł na 699 000 BYR i to nasza jedyna wymiana na tym wyjeździe. Kiedy zebraliśmy ostatnią z trzech pieczątek, bez jakiejkolwiek kontroli ruszyliśmy do Brześcia. Załącznik 30543 Samo miasto zapewne ciekawe, ale trochę zgrzaliśmy się na granicy i decydujemy na troszku wiatru we włosy. Do Brześcia niedaleko, jeszcze tu kiedyś wrócimy. Załącznik 30547 Lecimy za tym bocianem. Kierunek Kamieniuki! Załącznik 30544 |
Masz Ty ten dar do pisania ATomku :)
|
Zawsze chętnie czytam Twoje relacje :)
:lukacz::lukacz::at: |
7 Załącznik(ów)
Za radą kolejkowiczów jedziemy zobaczyć kawałek białowieskiej puszczy.
Załącznik 30550 Załącznik 30551 Załącznik 30552 Jej sercem są Kamieniuki. Podobno tu żyje Dziadek Mróz ze swoją Staruchą- Zimą. Podobno opiekuje się nimi ich piękna wnuczka- Śnieżynka. Podobno, bo teraz była słoneczna pogoda i ich nie spotkaliśmy. Załącznik 30553 Załącznik 30554 Załącznik 30555 Spotkaliśmy za to Lejdiskę na małej Yamaszce. Agnieszka przyjechała z UA, ze Lwowa. Okazuje się, że mamy tam wspólnych znajomych (pozdrawiamy!). W Kamieniukach było dobre miejsce na nocleg, ale słońce stało jeszcze wysoko. A i Agnieszka chciała jeszcze wieczorem dojechać na zlot motocyklowy koło Grodna, więc trochę ją podholowaliśmy do najbliższego skrótu a sami zahaczyliśmy o Kamieniec, zobaczyć słynną Białą Wieżę, od której podobno wzięła nazwę Puszcza Białowieska. Załącznik 30556 |
12 Załącznik(ów)
Obecny Kamieniec, to XIIIw Kamieniec Litewski, ważne strategicznie miejsce przy trasie z Krakowa do Wilna. Miejsce odwiecznych sporów Jagiełły z Witoldem.
Załącznik 30558 Załącznik 30559 Cerkiew Szymona Słupnika Załącznik 30560 Załącznik 30561 Załącznik 30568 Załącznik 30570 Załącznik 30562 http://www.encyklopedia.puszcza-bial...jecia/3381.jpg Tak na swoim szkicu, przedstawia romańską Białą Wieżę XIXw dokumentalista Napoleon Orda. Załącznik 30563 Załącznik 30564 Załącznik 30565 Załącznik 30566 Sama wieża była białą tylko przez 30lat, kiedy to w 1960 miejscowy sekretarz partii kazał ją pomalować na biało, wraz z wielkim napisem "Chwała KPZR" :) Skąd więc nazwa puszczy? Drzewiej była nazywana Białowiesko- Kamieniecką, póżniej Bielsko- Białowieską i wreszcie Białowieską- od dworku myśliwskiego polskich królów w Białowieży. W ferworze zwiedzania, zatrzymywaliśmy się do zdjęć, łaziliśmy, tu podjechaliśmy, tam podjechaliśmy, tu pod zakaz, tam po ciągłej :) a za nami cywilna osobówka z mundurowymi w środku. Towarzyszyli nam od wjazdu do miasta, ale dopiero przechodząc obok zobaczyłem mundurki i na szczęście uśmiechniętych panów. Ot przygoda! :):):) Dzida szuterkiem! Szukamy noclegu. Załącznik 30569 |
Cześć ziom!
Zdrowa ekipa wybrała się na kresy wschodnie, nasze miasteczko kwitnie w solidną ekipę motocyklową i robi się nas coraz więcej:) Oprócz mocnego składu rowerowego coraz więcej 2oo z silnikiem, az miło:) Pozdrawiam, do zobaczenia gdzieś w koleinach w krystyńskich lasach! |
Dzięki Atomku za tę wycieczkę! I garść informacji organizacyjnych (wizy). A teraz z chęcią z Wami jadę czytając co tam ciekawego jest, bo bardzo mnie ten rejon pociąga!
|
Atomek, a gdzie ciąg dalszy? Przecież byliśmy tam caly tydzień! Czekam z niecierpliwością na kolejne cześci relacji - moja będzie później...
|
Tydzień jechali tym szuterkiem szukając noclegu :D
|
Gratulacje wyprawy :Thumbs_Up:
Dawaj dalej bom ciekaw jak się rozwinie :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:30. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.