Mini kompresorek- Wilmat.
 

Szperając w necie trafiłem na mini kompresorek, wyglądem dobrze znany, ale pod inną banderą, ceny chwilowo nie znam, ale dopytam jaka byłaby przy zbiorczej łapance. W każdym razie dobrze wiedzieć, że jest alternatywa, widoczna w poniższym linku:

http://forum.transalpclub.pl/viewtopic.php?f=27&t=10241

Na forum trampkowym już tworzy się zamówienie zbiorcze
klik
ja mam oryginał ;)

Jak się uda ugrać to będzie lepsza. Nie mam zamiaru czerpać z tego jakiegokolwiek zysku, jestem w stanie poświęcić swój czas na ogarnięcie tematu- stąd piszę, że nie znam ceny. Jak będzie dobra cena, to wypiszę się z listy TA. Póki co, trzymam jeszcze miejsce, bo nie mam odpowiedzi z Wilmatu.
Cena na forum TA to 70 + wysyłka.

Hej, ja nie mam nic przeciwko temu, że kupicie sobie czerwone kompresorki. Trochę się namęczyliśmy tłumacząc w jaki sposób ma go producent przerobić, by był odpowiedni dla naszych potrzeb. Nie mam wpływu na to, że ktoś kupi jakąś nowa partię i sprzedaje go taniej niż ja. Ja tak sobie skalkulowałem to ryzyko i zamrożenie pieniędzy na dłuższy czas. Pamiętacie zapewne, że w promocji sprzedawaliśmy go jeszcze taniej.
Nie dziwią, ani nie martwią mnie inicjatywy forumowiczów prowadzące do tego, że ten sam, albo podobny towar można kupić taniej. W hurcie zawsze jest taniej... Wiedzą Ci, którzy u mnie hurtowo kupują. Taniej niż w tej ofercie w każdym razie.

Cena w detalu w Wilmacie to 65zł.
Gdyby kogoś interesował ten kompresorek, mogę kupić jak będę po swój i wysłać.

I tu pytanie. Czy bebechy są porównywalnej jakości jak w produkcie dostępnym u kolegi, który zna się na temacie - czy jego tłumaczenia zostały uwzględnione czy tylko obudowa się zgadza :osy: ;)

Na moje jest to dokładnie ten sam kompresorek. Zresztą jeden i drugi produkt to chińszczyzna ;)

Chodzi dokładnie o to czy produkt Wilmat ma naniesione usprawnienia o które zabiegał Izi&Sambor. Wiemy że tańsza, ale czy trwałość i wydajność mają taką samą, czy ktoś to testował, porównywał itd. :Thumbs_Up:

Osobisie popieram zaangazowanie maniacke, tak jak np wlasnie ten oferowany przez Sambora kompresor. Idea, zainwestowany czas plus dodatkowy gagdetowy futeral (ktorego w innych kompletach brak) jest wart dla mnie wydac troche wiecej kasy.
Jest poprostu wiecej wart i symboliczny "napiwek" osobie, ktora odkryla, ze takie cos nam sie przyda i wszystko ogarnela (inkl. opis co i jak) napewno sie nalezy.
My 2 Cents

Na forum TA twórca zamówienia zbiorczego testował, ale nie wiem na ilu dętkach. Osobiście zabiłem 4 albo 5 minikompresorków, no może nie takich mini, po prostu samochodowych 12V, więc podchodzę z dystansem i nieufnością do innych niż Samborowy produkt, którego niestety nie mam. Na szczęście na każdy dalszy wyjazd trafi się ktoś, kto takowy posiada :D