Kingway DOminator 700 a Yamaha Grizzly 700
 

elo fachury :D

dotarły do mnie słuchy takowe, że powyższe to bliźniaki.
czy faktem jest?
problem mam taki, że poszukuję części do skrzyni biegów bo się posypało - w Polsce nie do dostania /dystrybutor to jakaś bania.../, mam dojście jeszcze w CZ ale na wszelki chciałem się upewnić, czy ew. nie możnaby kupić fantów od Grizzliego700???
mam teraz nieruchomość w garażu i części niet.

spotkałem się z taką opinią, że wręcz wyjeżdżają z jednej fabryki ale oczywiście może być to plotka. wiecie coś na ten temat?
byłem mooocno zdumiony jakością wykonania i obróbki fantów w trzewiach tego kolosa. więc albo Yamaha maczała w tym palce faktycznie albo po prostu oni już umieją to robić niemal doskonale :D

matjas

Matias, to żart ? Ocipłeś ? To jest CF-moto, fakt nie najgorzej, ale i nie jest dobrze. Założenia konstrukcyjne są podobne ale Gryzlaka mi tu nie obrażaj.

ok. rozumiem, że nie pasuje :) jak pisałem - powtarzam plotkę i nie upieram się przy niej.

co do wykonania zewnętrznego to widać oczywiście oszczędności, natomiast silnik robiony jest przez FujiMotor jak się zdążyłem naumieć w międzyczesiu i powiem Ci, że bardzo fajnie to wszystko jest spasowane i obrobione.
serio serio zero lipy - na pierwszy rzut oka to nie jest chińszczyzna. samo pasowanie łożysk na wałki jest zrobione tak, że hm... z rozbiórką i rozpołowieniem karterów w garażu jest pewien kłopot.
no ale skrzynia i tak się wyebaua bo uważam, że założenia konstrukcyjne były błędne. i to akurat może być typowe w sprzęcie stamtąd.
+ IMO zupełnym przerostem formy nad treścią jest płytkowa regulacja luzu w takim gównotrzęsie.

poza tym facet nie bawi się tym tylko ciąga jakieś przyczepki z nawozem, gnojem, płuży zimą, bronuje, więc sprzęt dostaje na wsi w dupę więcej niż niejedna przeprawówka. i tu będę bronił jakości wykonania - obrobiły się sprzęgła kłowe i starł/przypalił jeden wodzik ale to wynik nieumiejętnej eksploatacji - poza tym zero oznak zużycia.

fanty jednak zamawiamy w CZ - tam mają ten temat fajnie połapany.

matjas

Swego czasu niejaki Zderzak znany w światku 4x4 jeździł tym jako kierowca-zawodnik firmowy Kingwała, między innymi w Poland Trophy. Nie będę przytaczał jego komentarzy bo dostał bym bana :), a delikatnie mówiąc nie był zbyt zadowolony :).
Pozdrawiam

zdaje mi się, że to mniej więcej tak jakby chcieć z motyką na słońce i udowadniać, że jednak się da.
sport ma jednak troszkę inne wymagania materiałowe i przeglądowe - narzekanie, ze KWay sie zdupił bo się go zabiło to jest słabe... - to jest traktorek do spokojnego pyrkania i jako taki ma szansę służyć.

no nic - zobaczymy jak się przyłożą do części bracia czesi. u nas nie ma najmniejszych szans na komunikację z tym co pozostało po Kingway u w Polsce - serwis dramat.

matjas