![]() |
Dwóch Nasara na Czerwonym Lądzie - "Cameroon challenge 2014"
Tu kończy się cywilizacja. Zostawiamy za sobą wystylizowane, lotniskowe ławki, swobodny dostęp do internetu, sklepy pełne dobrodziejstw cywilizacji, pachnące toalety. Przez następne 3 tygodnie wiele się zmieni w naszym otoczeniu... a jeszcze więcej w naszym życiu...
https://lh4.googleusercontent.com/-R...C4153_1725.JPG https://lh5.googleusercontent.com/-w...C4149_1724.JPG Przez Berlin, Brukselę i Doula docieramy do Yaoundé - stolicy Kamerunu, gdzie z lotniska tuż po północy odbiera nas o. Darek z Marianną i jej mężem, Ashilem. W misji spędzamy kilka dni aklimatyzując się, przygotowując motocykle do drogi oraz zaprzyjaźniając się z dzieciakami, które są pod opieką Darka. Misja przez niego prowadzona jest swoistą oazą spokoju i bezpieczeństwa dla nich: mają zapewnione wszystkie potrzeby jakich niejedno dziecko z ulicy nigdy nie zaspokoi. Darek poprzez jasne reguły dba o ich wychowanie i wykształcenie. Zapewnia opiekę medyczną i możliwości rozwojowe. Uczy ich jasnych zasad życia. Byliśmy pod ogromnym wrażeniem widząc jak dzieciaki same o 5:00 zmywają podłogi i same piorą sobie ubrania... Rzadki widok w Polsce ;) Msza Św. przed wyjściem do szkoły rozpoczyna się o 6:00. Nikomu nie trzeba o tym przypominać czy zaganiać do swoich obowiązków. Chyba poniosłem porażkę jako rodzic...:) https://lh6.googleusercontent.com/-e...C4169_1739.JPG https://lh6.googleusercontent.com/-7...C4174_1744.JPG https://lh4.googleusercontent.com/-y...C4177_1747.JPG https://lh4.googleusercontent.com/-H...C4179_1749.JPG Zajęcia popołudniowe z korepetytorką. https://lh6.googleusercontent.com/-O...C4183_1753.JPG Pierwsze spotkanie z maniokiem. https://lh3.googleusercontent.com/-2...C4220_1786.JPG https://lh4.googleusercontent.com/-M...C4224_1790.JPG https://lh3.googleusercontent.com/-K...C4305_1861.JPG Jadźka - mistrzyni kuchni! https://lh3.googleusercontent.com/-a...C4242_1803.JPG Marianna (czyli Mańka) - dobra kobieta z Jadźką https://lh6.googleusercontent.com/-t...C4290_1851.JPG Taddy, po prostu Tadek - gotowy do przytulenia. https://lh3.googleusercontent.com/-_...C4326_1878.JPG Sprzęt prawie gotowy... https://lh6.googleusercontent.com/-X...C4246_1807.JPG ...jeszcze tylko szybka lekcja zmiany dętki pod okiem "miszcza". https://lh6.googleusercontent.com/-W...C4250_1811.JPG Ready to ride! https://lh3.googleusercontent.com/-E...C4255_1816.JPG "Ostatnia wieczerza" - później już nie będzie tak łatwo, smacznie i przyjemnie. https://lh4.googleusercontent.com/-k...C4295_1856.JPG Jutro opuszczamy misję, wyjeżdżamy po naszą przygodę... https://lh5.googleusercontent.com/-P...run%252053.jpg Fot. Marcin Kucharski Ⓒ |
SUb pośpiesz się z tym pisaniem bo siedzę w robocie i mi się nudzi!!
|
No to musimy się zamienić "na roboty"... Będę miał wtedy idealne warunki żeby się móc oddać pisaniu...:)
|
To trochę bezsensu pomysł, bo kto wtedy by to czytał:)
|
Extra!!!
|
:lukacz:
|
Cytat:
Mimo,ze o Afryce mozna napisac duzo, to jednak trzeba tam byc, pobyc z ludzmi, przejechac setki kilometrow po czerwonej ziemi, zobaczyc usmiechniete mordy lokalesow, zeby poczuc ten klimat. A jak sie juz to wszytsko poczuje- to naprawde zmienia sie poglad zycie w "cywilizowanym swiecie" Sub - pisz, wklejaj zdjecia, czekamy na dalsze opowiesci z waszej afrykanskiej przygody. |
Też mi się wydawało, że ten w chustce to Mirmil, też taki wylansowany ;-)
|
Kokosówka między pierdzipędami
Rano opuszczamy misję i jedziemy w kierunku Bertua. Przedzieramy się przez uliczne szaleństwo jakie panuje na obrzeżach Yaounde: zasada "kto pierwszy/większy/kto głośniej trąbi - ten lepszy" rozpanoszyła się tutaj na dobre. Oswajamy się ze stylem jazdy proponowanym przez Afrykę. Najdziwniejsze są ronda: pierwszeństwo dla wjeżdżającego, więc jeśli już wjechałeś, to musisz ustąpić miejsca jakiemuś pierdzipędowi, który nadlatuje jak mucha z prawej. Pierdzipędy zresztą towarzyszyły nam przez cały pobyt - jako najpopularniejszy środek transportu służą w zasadzie do wszystkiego: można przewieźć 5 pasażerów, trumnę lub ... innego pierdzipęda. Ale wracając do rond. Żeby było ciekawiej przed nimi są często umieszczone znaki "ustąp pierwszeństwa", więc robi się galimatias, z którym tylko dzięki czujności, zdecydowaniu i intuicji kobiecej udaje się je bezpiecznie pokonywać. Droga asfaltowa ale co to za asfalt, jak są momenty, że co chwila dziura na pół metra. Raz z lewej, raz z prawej. Nawigacja pokazuje, że mamy jakieś 350 km. Nie spieszymy się. Zatrzymujemy się w kilku przydrożnych osadach, rozmawiamy z ludźmi, cieszymy się z każdego spotkania... Gorąco. https://lh3.googleusercontent.com/--...C4332_1884.JPG https://lh3.googleusercontent.com/--...C4332_1884.JPG https://lh3.googleusercontent.com/-b...C4348_1900.JPG https://lh4.googleusercontent.com/-u...C4354_1906.JPG "Kokosówka" domowej roboty https://lh3.googleusercontent.com/-w...C4358_1910.JPG Starszyzna częstuje - nie wypada odmówić... https://lh4.googleusercontent.com/-Z...C4359_1911.JPG "Za zdrowie wszystkich twoich dzieci..."! https://lh3.googleusercontent.com/-2...C4356_1908.JPG https://lh4.googleusercontent.com/-n...C4363_1915.JPG Pierdzipęd solo... https://lh4.googleusercontent.com/-b...C4443_1990.JPG ...duet... https://lh5.googleusercontent.com/-P...C4526_2072.JPG ...tercet... https://lh4.googleusercontent.com/-_...C4448_1995.JPG ...jak to będzie? Sextet...?! http://4.bp.blogspot.com/-qBd_W2vW3V...4/s1600/11.jpg Fot. Marcin Kucharski |
Że te chińskie zawieszenia tyle wytrzymują :dizzy:
A ja szukam miodu w dupie i wymieniam w AT na lepsze :D Pisz kulego ;) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:09. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.