PEGASO nie żyje
 

Wczoraj wieczorem Kamil - Pegaso miał wypadek samochodowy, zginął na miejscu. Miał 23 lata. Pogrzeb odbędzie się w piątek, tj.28 marca : pożegnalna msza w jego rodzinnej miejscowości Lisie Jamy, a pochówek na nowym cmentarzu w Lubaczowie. Wyprowadzenie ciała z domu rodzinnego godz.14.30, msza o godz.15, a następnie przejazd na miejsce pochówku do Lubaczowa.[*]

... za młodo :(
[*]

nieee!, znałem osobiście...młody Caponordziarz...cichy, spokojny młody człowiek, świetny moto-mechanik, świeżo upieczony podróżnik (Mongolia)...R.I.P

cholerka.... tak młodo.... szkoda chłopaka.... i niby wszyscy pójdziemy stąd w cholerę to jednak chciałbym aby dano mi jednak więcej czasu na nacieszenie się tym co tu.... bo to co tam jest nibylandią....

Bardzo wspolczuje jego rodzinie...szkoda czlowieka.
Zbyt mlody byl by ginac
RIP

Zawsze jest za wcześnie ale 23 lata to bardzo za wcześnie :(
Przykro czytać takie wiadomości.

['] szkoda...

Stanowczo zbyt wcześnie, jakoś ostatnio same pogrzeby. UWAŻAJMY NA SIEBIE ŻYCIE JEST KRUCHE. R.I.P.

Bardzo smutne... [']

Młody człowiek tragedia , widzicie kruchość życia jest znikoma , dlatego wobec takich tragedi cieszmy się tym co mamy , bądżmy życzliwi , rozmawiajmy , wspominajmy , czytajmy , cieszmy się dniem dzisiejszym , wybaczajmy i zakończmy dzień podsumwaniem ! i w dzisiejszysz czasach wycha..........mujmy ! z biegu życia!
najszczersze kondolencje.