![]() |
Gruzja - co warto?
Hej,
Planujemy ze znajomym wyjazd do Gruzji na dwa tygodnie pod koniec lipca i początek sierpnia. Zdajemy sobie sprawę, że trzeba będzie gnać, ale ograniczenia urlopowe nie pozwalają na więcej. Trasa: Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Turcja, Gruzja i nazad. Przez kilka dni chcemy zrobić jak najwięcej, żeby trochę nadrobić. Interesuje nas sama Gruzja, dlatego proszę o pomoc: Co warto na miejscu, nie tyle zwiedzić, co zobaczyć. Jakimi drogami warto jechać, mając na uwadze fakt, że znajomy nie przepada za offem - z powodów zdrowotnych. Jednak jak trzeba będzie zrobić 300-500 km szutrem o dobrej nawierzchni, to damy radę, choć kolegi varadero też go za bardzo nie lubi. Ważne, żeby się nie przeprawiać przez rzeczki i inne takie. Wersja raczej lajtowa. W Gruzji chcemy spędzić około 4 dni. Wracając przez Turcję w lini prostej do domu, o co zachaczyć? Proszę doradźcie. Dzięki |
Moze warto rozwarzyc kontakt z Mirmilem. Od niego wziac motocykle na 10 dni. Na spokojnie objechac i moze nawet troche taniej wyjdzie.
Ja polecam od granicy przez Batumi do Mestia. Spowrotem asfaltem do Tibilisi i na droge wojenną. W dól do Wardzia i na nic wiecej na kolach czasu nie starczy. Ps. Droga wojenna jest juz otworzona. Szybciej bedzie przez Rosje. |
Z Mesti, tą samą drogą wracać, czy może przez Lentekhi i Tsageri w stronę Kutaisi ? Jak ta druga opcja? Przejezda dla obładowanego porządnie Varadero i czy nie wytrzesie kręgosłupa za bardzo?
Czemu przez Rosję szybciej? A sytuacja na Ukraine? Warto tam się pchać? Co do wypożyczenia bike'ów to lecimy na swoich. |
Na Varadero przez Ushguli-Lentekhi będzie ciężko. Na jakich oponach chcecie jeździć?
Lepiej z Mestii dojechać do Ushguli i wrócic. Zamiast tego polecam trasę Zhinvali - Shatili: pokonacie przełęcz na 2700 m n.p.m, przez 50km jest asfalt, potem 50 km calkiem dobrego szutru (lepszy niż do Lentekhi). Do Shatili dojeżdzją marszrutki z Tbilis (sprintery z 20 osobami na pokładzie) więc wiadro też da radę. A widoki są bajeczne. Fota z przelęczy, : https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/...27981344_n.jpg Z bardziej asfaltowych odcinków: trasa z Ninotsmindy do Tbilisi jest bardzo fajna - dobry asfalt i winkle. |
Jak będzie sucho i założy opony z kostka przejedzie Ushguli- Lentekhi jechaliśmy tędy na KTM 990 i Transalp 700 full załadowani i się dało.
|
Przejechać przejedzie - ale kolega napisał, że kierownik Varadero nie lubi offu z powodów zdrowotnych. Wiec nie widzę sensu jechania tam na siłe. Droga jest dziurawa, wzdłuż rzeki bardzo mokra.
|
mishieck - słuszna uwaga. Dzięki wam bardzo za rady i pomoc. Ja jadę na K60, a Viadro na Metzeler Karoo, choć jeszcze się zastanawia czy nie lepiej Anakee 2, bardziej słuszne rozwiązanie patrząc na etap dojazdu do Gruzji i czytałem na forum, że dają radę tam.
Więc z Mestii wrócimy, Tbilisi, dalej droga wojenna i Wardzia. Jak będzie jeszcze trochę luzu, to coś na miejscu wymyślimy. W związku jeszcze z sytuacją na Ukrainie, warto tamtędy się pchać? Wjeżdżać do RUS, gdzie chyba nie przepadają za nami ostanimi czasy.. |
Ydoc weź jeszcze pod uwagę David Gareja. Nie ma tylu turystów co w Wardzi, widoki na stronę Azerską niesamowite, dojazd od strony Rustavi szutrowy ale bez problemów. Będąc tam możecie zajrzeć do wioski Udabno, gdzie Polacy prowadzą guesthouse.
|
2 tyg na Gruzję z dojazdem to bardzo/bardzo mało - w ubiegłym roku też byliśmy w Gruzji (w sumie 1 miesiąc dookoła wyjazd przez UA/RUS - powrót TR) i tak tylko po łebkach zobaczyliśmy ten piękny kraj (licz +- 4 dni min na dojazd i tyle samo na powrót) Dzisiaj gdybym miał 2 tyg wolnego to mocno bym się zastanowił czy jechać do Gruzji na tak krótki czas (pobyt na zasadzie - byłem ale nie wiele widziałem) Acups
|
Z Ushguli do Lentekhi przejedziecie bez większych problemów nawet cięższym sprzętem. Dla oceny samej drogi spójrz tu:
to było niedługo po deszczach, a kolega na dużym GS-ie i TKC 80 dał spokojnie radę. Ja miałem K-60 i też spoko. David Gareja to zupełnie inne klimaty, a technicznie jest dużo łatwiej. Tu masz dojazd do monastyru Dodo - miejsca całkiem autentycznego i zupełnie bez turystów: I wspominane wyżej Udabno z klubem Oasis. Miejsce ścisłej i wylewnej ;) integracji polsko-gruzińskiej: Zdrówko, Miszel |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:30. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.