Czyszczenie gaźników
 

Witam,
zagłębiając się w tajniki systemów mechanicznych AT (moja 2002 r) szukam "instrukcji", porad i doświadczeń związanych z serwisem gaźników:
demontaż, montaż, regulacja, techniki czyszczenia itd.
Tego wątku nie mogę na Forum odnaleźć?......
Skiper:Sarcastic:

Pierwsza rada: nic tak dobrze nie czyści gaźników jak myjka ultradźwiękowa, jest na forum dżentelmen który się tym profesjonalnie zajmuje (Szynszyll).
Druga rada: warto żeby w parze z praniem gaźniorów i synchronizacją szła regulacja luzów zaworowych.

pytaj. jak bede umial odpowiedziec to odpowiem. wielkiej filozofi na szczescie w AT z ukladem zasilania nie ma.

i od razu linki od ssania wraz z zaworkami w komplecie

Szynszyll napisz na PW ile kosztuje ultradźwięk na gaźnik xrl125. Pozdro

Dzięki Panowie za proponowane rady. Czytałem i widziałem efekty pracy Szynszylla, pełna profeska. Mój sprzęt myślę nie wymaga jeszcze aż tak głębokiej interwencji, chodzi mi bardziej o "zwykłe przepłukanie" gaźników jakimś odpowiednim środkiem, poskręcanie go do kupy, synchro i regulacja zaworów. Czy w demontażu czekają mnie jakieś niespodzianki, coś mi wypadnie, czegoś nie złożę, nowa uszczelka, czy jest jest potrzebna, co należy sprawdzić? O wymianie np. płynu hamulcowego można przeczytać dość dużo, o innych regularnych czynnościach serwisowych też, na temat gaźników niewiele, może dlatego, że jest to takie proste. Wkrótce się przekonam.....
Dzięki jeszcze raz.
Skiper

no widzisz - w tym bieda - ja nie znam zadnego odpowiedniego srodku do 'zwyklego przeplukania' jak piszesz. w sieci ludzie pisza o benzynie ekstrakcyjnej ( nie wiem w czym mialaby byc lepsza od zwyklej benzyny z ktora gaznik pracuje na codzien) czy o carb cleanerach w sprayu, ktore sa mieszanka benzyn i acetonu i wg mnie ich skutecznosc jest bardzo niska.

jak sie bralem za organizacje warsztatu to moim marzeniem bylo posiadanie myjki ultradzwiekowej bo po tym co zobaczylem w sieci wiedzialem ze jest to sprzet nie do zastapienia. cieklo mi na glowe, instalacja byla na przedluzaczach, robilem bez podnosnikow na kolanach ale myjke juz mialem i od samego poczatku jestem z efektow jej pracy bardzo zadowolony - wiele razy uratowala mi dupe. to byl priorytet.

nie chce Cie zniechecac do poznawania budowy i zasady dzialania Twojego motocykla, nie pomysl tez, ze ukrywam jakas wiedze tajemna ale moim zdaniem rozkrecanie prawidlowo pracujacych gaznikow ( nawet tak nieskomplikowanych jak te w RD07) przez osobe ktora nie ma o tym zielonego pojecia moze sie zle skonczyc. jezeli koniecznie chcesz cos przy motocyklu w zimie grzebnac to rozgrzej go dobrze i zsynchronizuj gazniki - taki zabieg powinien im wystarczyc.

jezeli jednak Cie nie zniechecilem to daj znac :) rozpisze sie bardziej.

Skoro mamy wolność słowa to pozwolę sobie się nie zgodzić z Tobą. Synchronizacja gaźników bez ich porządnego wyczyszczenia i zrobienia profilaktycznie linek nie ma najmniejszego sensu.

To trochę jak używanie odświeżacza powietrza zamiast wyczyszczenia łazienki.

Natomiast gaźniki jakoś super skomplikowane nie są i jeśli robi się to na spokojnie i z głową to spartolić można tam niewiele. Względnie można to dać komuś do zrobienia po prostu.

Inna uwaga - jeśli przy gaźniku masz TPS, to nie ruszaj tego broń boże i chyba (Szynszyl?) do myjki bym tego nie wrzucał.

mysle, ze w miare jasno sie wypowiedzialem. prosciej nie potrafie.

TPS zawsze demontuje przed wlozeniem gaznika do myjki.

Ale przecież nie myje się gaźników przy każdej synchronizacji. Czy może wydaje mnie się?