![]() |
TukTuk boy and TukTuk girl, czyli biali w TukTuk'u przez Sri Lanke
Nie wyobrażam sobie innego sposobu podróżowania w inny sposób niż na motocyklu lub pokrewnym dającym swobodę przemieszczania oraz odczuwania otaczających okoliczności nie tylko przyrody. Z powodu tego, że na Sri Lance są zabronione motocykle powyżej 250cm3 a nas jest dwoje to trudno by było się zabrać na wynalazku w postaci motocykla Baja. Jeżeli nie Baja motor to może Baja TukTuk. To rozwiązanie jawiło mi się jedyne dla mnie akceptowalne i tym o to sposobem po paru emailach zaklepalem sobie TukTuk'a Baja Re 250.
http://tapatalk.imageshack.com/v2/15...beec98c55f.jpg Po krótkim szkoleniu jak wrzucić wsteczny byłem gotowy do podróży. http://tapatalk.imageshack.com/v2/15...a749de0589.jpg http://tapatalk.imageshack.com/v2/15...0d1e1251a1.jpg Pierwsze poważne wniesienia objawiły zdecydowany brak mocy a od notorycznego żąglowania biegami w lewej manetce gdzie jednocześnie jest sprzęgło już po pierwszym dniu miałem odciski. Pierwsza zasada jazdy obcokrajowca w Azji jest nie jeździj po zmroku, no cóż zasady są po to aby je łamać, szczególnie w Azji, więc pierwszy cel jakim było Kandy w środkowej już górskiej części Sri Lanki osiągnęliśmy dobrze po zmroku. Mój plecaczek zamarł gdy zobaczył co znaczy duży ruch uliczny po zmroku ale jakoś to przeżył, ja nie dałem poznać po sobie, że mnie też to kosztowało mnóstwo nerwów i energii. Następny dzień odstawilismy TukTuk'a w ramach terapii psychicznej ale już jutro rano ruszamy w dżunglę ... http://tapatalk.imageshack.com/v2/15...7c13fb3aac.jpg Życiećcie nam powodzenia, przyda się ... |
Masz w ryj za spelnianie mojego marzenia....
trzymam kciuki i czekam na ciag dalszy |
Kilkanascie dni temu wróciłem z Indii....jazda tuktuk'ami to pierwej sort rolerkoster:)
Zzdraszczam już i czekamy na więcej słów pisanych jak i obrazkóóófff. PS: zgadzam się z powyższym postem fasssiego Gód Lak |
Jaki ten świat mały, kręcimy się po Nuwara Eliya a tu zajeżdża nasz kolega forumowy Zazigi. Piździ w tym Nuwara a ten sobie jeździ w spodenkach a'la Bahama.
http://tapatalk.imageshack.com/v2/15...5a2f96f469.jpg Miało być gorąco a my chodzimy w czapkach. Zazigi stwierdził, że w życiu tak nie zmarzł jak na tej Sri Lance. To człowiek leci przez pół świata, żeby mieć 10 stopni więcej niż teraz w Polsce, idiotyzm. http://tapatalk.imageshack.com/v2/15...9e697b4ece.jpg Żartowałem, nie jest źle, zimno jest ale tylko w najwyższym punkcie Sri Lanki i tylko wtedy jak są chmury deszczowe. Jak wychodzi słońce to pali niemiłosiernie. Zazigi już zaliczył jakieś palenia lokalnych traw i ma namiary na inne plantacje ale już w tropikach. Jutro jedziemy, ile można pić herbatę na rozgrzewkę (nawet tej z prądem) |
|
Fajnie że sie Sri Lanka robi modna. Mamy nadzieję dostać medal z ministerstwa turystyki za popularyzację kierunku ;)
Bawcie się dobrze! |
Stwierdziliśmy z Zazigim, że propagujemy nowy styl turystyki. Jak pojechać do tropików i zrobić sobie zlot słoni w styczniu czyli elefantentreffen na Sri Lance, Zazigi będzie chyba pierwszy raz w spiworze jechał.
|
|
Super wyprawa. W 2013 zjeździliśmy na wynajętej Hondzie Sri Lankę około 3500km.
Polecam dojechanie do Jaffny - mają tam przepyszny napój podawany również w Indiach Lassi (potem nigdzie go już nie spotkałem oczywiście na Sri Lance). Fajnie jest sprzedawany alkohol - Arak pyszny na wzór Johny Walkera |
Właśnie spieradalalismy przed 4 gigantycznym słoniami. Tak wyszło, że przyszło nam jechać nocą drogą przez Yala National Park. Pierwszy słoń się puścił galopem za Zazigim i omało nie przypłacił to życiem. Teraz to śmieszne ale takiej adrenaliny nigdy w życiu nie miałem. Pierwszy raz w życiu widziałem z tak bliska dzikiego słonia i to jeszcze w galopie. Sorry zdjęć nie ma ale mam pełno w gaciach! To było Idiotyczne!
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:08. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.