![]() |
kłopot z amortyzatorem.
wczoraj miałem przygodę. jazda 50km/h asfaltem.
ostro przyhamowalem, może nawet troche awaryjnie. motocykl mi sie zakołysał, straciłem panowanie i poleciałem. podnosze motocykl, oceniam straty własne i w sprzęcie. nie jest źle. gmole się obroniły, jedno biodro mam okrągłe jak u ładnej dziewuszki, i pare dziur w kurcie i spodniach. Wsiadam w emocjach i chce uruchomić pojazd, a motocykl podejrzanie niski się zrobił. Z trudem stoi - leci z bocznej podstawki/nóżki. Trochę kolebie się na boki. Patrze, za mną na asfalcie, leżą 2 pół-podkładki od amortyzatora. tutaj jest rysunek techniczny mocowania dolnego amortyzatora. http://images67.fotosik.pl/688/14d769c4f7a86228med.png częśc nr 1, obie połówki wypadły. to była przyczyna mojego 'się zakołysania'. dolne mocowanie amortyzatora, to przez co przewleka się sworzeń, 'wsuneło sie' w część nr 2. skutkiem tego, motocykl 'klapnął' niżej; ten "kielich" przylegający do sprężyny (część nr 2) przykrył mocowanie amortyzatora. tak się to prezentuje http://images70.fotosik.pl/686/ccb7b872e81865dcmed.jpg http://images68.fotosik.pl/687/ec66f112163007b1med.jpg znalazłem na afripedii taką fotografię, i myślałem ze mam pęknięty na pół pierścień. przynajmniej dla mnie tutaj wygląda jak pierścień/podkładka http://faq.africatwin.com.pl/index.p...DOLU_AMORA.JPG ale połówki były podejrzanie równe, bez śladów przełomu. myslalem, ze poprostu mi to pękło, pierscien/podkładka. ale patrze na rysuneczku, to 2 połówki. 1. co trzyma te 2 podkładki na swoim miejscu? czy one są poprostu wepchnięte w rowek elementu nr 2, a dociska je cały czas sprężyna? 2. dlaczego to mogło się rozsypać? zużycie którejś części? jeszcze tego nie podemontowałem. wtedy dopiero, pewnie bedzie dało sie cos powiedzieć. ale moze ktoś z Was juz przerabiał podobna historyjkę. nie dawno, jakies moze 250km temu, motocykl był trochę obniżony przez przesunięcie górnego pierścienia amortyzatora, tego z wielowypustem, koroną czy jak się to fachowo nazywa (części nr 4 i 5). Pierścienie powędrowały w górę amortyzatora. Sprężyna jest mniej ściśnieta, zawieszenie w końcu zaczęło pracować pod moimi kilogramami, i kanapa trochę sie obniżyła. Taka operacja ma wpływ na napięcie sprężyny. Jest bardziej odprężona. jeśli tylko napięta sprężyna trzymała części nr1 w części nr2, to może ta regulacja amortyzatora przyniosła taki przykry efekt? Zmniejszyła się siła trzymająca wszystko w kupie, i przy ostrym dociążeniu przedniego koła a odciążeniu tylnego, podkładki wyskoczyły? Jeśli ktoś z Was przerabiał podobny klopot, bede wdzięczny za każda podpowiedz lub hipotezę jakub |
No wygląda na to, że za bardzo zmniejszyłeś SAG i sprężyna po prostu latała luźno. Wyciągnij amor, złóż to do kupy z powrotem i ustaw tak sprężynę żeby nie miała luzów i była lekko ściśnięta.
|
1 Załącznik(ów)
@gerard rozsypala sie, pekla podkladka dokladnie w pol. Wymien na taka w calosci. ''Trzyma" ona sprezyne na dole. Dla przykladu fotka. Co prawda jest to amor od NTV ale budowa i zasada ta sama.
|
bicio
mogłbys proszę rozwinąć skrót SAG? ''lekko ściśnięta'' była. możliwe, że za lekko. tego niestety nie potrafię ocenić. z 10-15mm od górnej granicy gwintu był pierścień 'koronowy'. nie był odkręcony do końca. troche dziwnie, że regulacja pozwala na tak mocne poluzowanie - zeby kurcze wypadło aż. gdyby była podkładka a nie 2 półpodkladki, to całość nie moglaby wypaść. to jest jakas koncepcja. jakie jest ''słowo klucz'' dla tego elementu? chciałbym wymienić te 2 półpodkładki, na 1 podkładkę. nawet gdyby byla za luzno - nie wypadłaby, i amortyzator by tak nie wpadł.. uważacie ze to zasadne? magicl, no właśnie, nie wiem czy się rozsypała. z Twojego zdjęcia - wygląda że to jednolity pierścień. z rysunku który załączyłem, to ewidentnie 2 podkładki. moze to sie zmieniało w trakcie produkcji?? rocznik 1993, taka 'zielono-dresowa'. o taka http://www.bike-urious.com/wp-conten...Twin-Front.jpg |
Mialem w rekach kilka amorow od afryk i innych, i wszystkie mialy podkladki jednoczesciowe. Byc moze we wczesniejszej wersji byla ona dzielona. Bedac na twoim miejscu zalozylbym jednoczesciowa co uchroni cie w przyszlosci od podobnej sytuacji i zapewni spokojna glowe:spac:
|
pewnie tak zrobię. i mocniej ścisne sprężyne. za duże dali pole do regulacji, chyba :mad:
''na oko'' wyglądało dobrze. wszystko było ciasno, sprężyna napięta. mógłbym poprosić o pomoc w wyszukaniu stosownej części? szukam sobie pod hasłem ''podkładka amortyzatora'' ale idzie mi nie szczególnie. mam kilometr do salonu HONDA, jutro się do nich pofatyguje. moze bedzie to w sprzedazy. chociaz boje sie, ze nie. dorabiania wolę uniknąć. eksperymenty na zawieszeniu nie są dobre, przynajmniej na własnym motocyklu w warunkach drogowych :vis: sprawy typu twardość/udarność/odpornosc na zmeczenie. materiał (ew obróbka cieplna?) tej podkładki.. ten element znosi dziesiątki tysiecy ciosów na dziurach i wybojach. chcialbym kupić fabryczny :) pomożecie? chociaż słowo klucz. |
Dalbym tobie moja ale koszty wysylki z IRE sa wysokie.
|
Są dwie połówki w tym roczniku, mam ten sam. Nigdy nic się tam nie działo, ale napięcie wstępne czyli inaczej SAG miałem ustawione tak gdzieś w połowie regulacji.
Sorki za trywialne pytanie, ale masz w ogóle olej jeszcze w tym amorze? Działa regulacja dobicia? |
świetna okazja żeby sprawdzić... :vis:
wycieków nie widziałem żadnych. ale to nie znaczy, że jest olej. hm. niestety ta czesc za bardzo nie figuruje nawet w tym katalogu http://www.lingshondaparts.com/honda...&block_03=7329 jutro/pojutrze pojde do salonu. i ich przepytam. ale nie mam duzych nadziei. |
z jakiego materiału powinien być dorobiony taki pierścień/podkładka?
takie elementy są w jakiś sposób ulepszane cieplnie? |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:20. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.