W pogoni za zachodem
 

Sobota godz. ok 20-ej. Koty nakarmione pies wyprowadzony, a ja ? w domu. Nie no nie będę oglądał TV. Po 7-miu minutach wbijam 1-kę w mojej 3+. Paliwa trochę mam ile nie wiem, ale wiem, że ja na wieczór potrzebować będę paliwa marki Żywiec.

Załącznik 55727

Szybki zakup i gonię słońce czy będę szybszy czas pokaże.
Znam magiczne miejsce gdzie można siedząc na piasku patrzeć jak słonko ginie za horyzontem, ale to trochę ponad 50 km do przejechania.
RD 3+ bez sprzeciwu wkręca się na 6-7 tys obrotów wydając miły dla ucha mruk. Zapach podlaskich pól torpeduje nozdrza, płuca, umysł, lecę jak ćma do ognia.

Załącznik 55728

Zdążyłem, 3+ i ja jesteśmy szybsi niż słońce.

Załącznik 55729

Załącznik 55730

Załącznik 55726

Załącznik 55731
cdn powinien nastapić

toż to normalnie romantyk.. :-D
dobra miejscówa!

Zaszło i już.
https://www.youtube.com/watch?v=pmvY7q15Gbgz

W mojej genialnej głowie rodzi się genialny pomysł przecież jak przejadę na drugą stronę bagien biebrzańskich, no to z rana, obejrzę proces odwrotny czyli wschód. Jeszcze widno, ale do wymyślonej miejscówki gdzie mogę zrealizować swój genialny pomysł jest ponad 30 km i to nie wszystko asfaltem.
W Wiźnie za Narwią odbijam na Burzyn to takie magiczne miejsce gdzie można podziwiać piękno Biebrzy, no i oczywiście wschód słonka. Pięknie tam, ale to dobre na wypad z panną pukannko gwarantowane. Wiosną, latem, nocą zawsze warto tam przyjechać.
Załącznik 55736

Załącznik 55737

Załącznik 55738

Załącznik 55739

Załącznik 55740

Załącznik 55741

Załącznik 55742

Załącznik 55743

Załącznik 55744

Załącznik 55745
cdn może jeszcze będzie

Pięknie tam u Ciebie, Marek!

:Thumbs_Up::)

Podróż 80km, a przynudzania już drugi dzień. Św pamięci Jan Himilsbach mówił świat schodzi na psy wino 3zł, a korkociąg 30zł, można odnieść się do mojego opisu.
Kocham te moje bagna lubię tam przebywać i opowiadać o nich oczywiscie jeśli znajdę słuchacza. Zresztą sami ocencie czy warto taka krótka nie moja zajawka
https://www.youtube.com/watch?v=ZKH-hGdYB-c
cdn

"Biebrza" jest magiczna ja poznaje ją od lat '90-tych. To Mekka ornitologów, fotografików i tym podobnych odmieńców. Przygodę z Biebrzą zacząłem od fotografii tej prawdziwej pracując na negatywach i slajdach. Chodząc z buta lub jeżdżąc rowerem miałem przyjemność spotkać i poznać się na bagnach z Śp. Wiktorem Wołkowem. On poruszał się motocyklem małą Hondą i nie była to Afryka i nie miała opon kostki.
Magiczny człowiek z niesamowitą pasją
https://www.google.pl/search?q=biebr...hs=SSG&channel
To tyle w ramach wstępu po ch.... akurat tam jadę.
Jak to człowiek starej daty nie mam GPS bo nie umię tego wynalazku obsługiwać to nie kupuję. Mapy też nie mam bo mój skrót z głowy w tej skali na zwykłej mapie nie pokaże.
Kieruję się na wieżę widokową za miejscowością Mścichy. Właśnie tam mam przywitać jak wspominałem na wstępie wschód słońca.
Jazda z pamięci kończy się w łąkach, a następnie przy obraniu innego azymutu w rzece i to nie Biebrzy.
Ciemno i na razie pali się rezerwa pomarańczowa, ale w nie jestem w Mongolii więc ni dygam.
Piachy sypkie, a kolano świeżo zrobione boli
Załącznik 55746
staram się nie używać prawej nogi, gaz Twój przyjaciel, ale jak wypie..... wolę nie myśleć co dalej.
Jestem w gdzieś w lesie, ale to nie Mongolia.
cdn

No i jestem jak to mówią podróżnicy w czarnej du...
https://www.youtube.com/watch?v=LCR9...ature=youtu.be
gdybym miał GPS-a pewnie mnie by tu nie było, ale czy mógłbym samodzielnie odkrywać drogi do celu?
cdn

Na dobranoc lub dzień dobry zainteresowanym
https://www.youtube.com/watch?v=8rc7as14Cyw
cdn

El to jeden z tych co zainfekował moje Twoje pokolenie.
https://www.youtube.com/watch?v=8rc7as14Cyw
http://www.ciekawepodlasie.pl/opis/1...chalskiego.htm
Walenciak -owie mieszkali -ają w B-wierzy