Krótki filmik z wyjazdu do Murmańska
 

:Thumbs_Up:Git:Thumbs_Up:

Co Ty masz z tym ABS-em i migaczami?


Wysłane z ajfona..

Ech... Szkoda, że nie mogłem Ci towarzyszyć Przemek... Nie miałeś problemów na granicy z powodu miśków, które wbili nam na Ukrainie?

Borys609 - Zawiesił mi się ten ABS. Ponoć te ABS-y tak mają że się potrafią zawiesić np. od niskiej temperatury lub chwilowego spadku napięcia podczas rozruchu - i tak było u mnie.

Niestety zapomniałem w którą zworę (miejsce) w skrzyneczce wetknąć jedną z końcówek przewodu by go móc zrestartować - bo drugą jak dobrze pamiętam można do ramy przyłożyć aby go zrestartować i powinien hulać.

Lewy997 - Żadnych problemów nie było. Jedyne czekanie jakie było to z mojej winy bo 3 razy źle deklaracje wypełniłem. Wszyscy pomocni i mili.

Raz miałem nawet zatrzymanie już po stronie Rosyjskiej przez Policję bo niby na czerwonym świetle przejechałem ale zaraz mnie puścili bez żadnych mandatów. To wszystko co się dzieje wokół Rosji to moim zdaniem zwykła negatywna propaganda.

Hubert za rok możemy gdzieś razem ruszyć - na pewno trzeba tą Mołdawię dokończyć.

Szacunek za ten wyjazd. :bow:

Resetowanie ABS-u w 1100:
wyłącz zapłon, pod siedzeniem masz złączkę diagnostyczną, środkowy PIN zmasuj kabelkiem czy innym spinaczem biurowym, włącz zapłon - lampki migają naprzemiennie, wciśnij przycisk ABS-u i trzymaj przez ok. 20 sekund. Jak górna lampka zgaśnie a dolna się dalej świeci puszczasz przycisk. Gotowe - lampki powinny palić się obie. Wyłącz zapłon, zlikwiduj umasowienie.
Mam nadzieję, że pomogłem.

ABS się przeważnie zawiesza gdy masz słabe aku a to się najczęściej objawia w niskich temperaturach.

IBM też swego czasu zlikwidował guzik Reset bo podobno ich PC miały się nie zamieszać... Szybko się z tego wycofali!

Fajny wyjazd:at: A powiedz kiedy tam byłeś ?

Navaja – dzięki, dziś zrobię restart.<?xml:namespace prefix = "o" ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" /><o:p></o:p>
Świra - Byłem na początku września start 5.09. – niestety w tamtą stronę pogoda mi nie dopisywała. Deszczyk potrafił popruszyć (nie duży ale jednak) i temperatura odczuwalna była dość niska. <o:p></o:p>
Dopiero w drodze powrotnej za Zapolarnym było lepiej, czyli słonko ale upału to nie powodowało – rękawiczki narciarskie i dodatkową ochronę musiałem na siebie zakładać J<o:p></o:p>
Jak gadałem z ludźmi w Murmańsku to ponoć lata w tym roku tam praktycznie nie mieli. Jak mówiłem jakie u nas były temperatury w sierpniu to się dziwili.<o:p></o:p>