Pytanie odnośnie wibracji
 

Mam takie pytanie odnośnie wibracji

Gdy jadę na obojętnie jakim biegu na niskich obrotach (np jak puszczę gaz i jedzie sam) to jak przyśpieszam spokojnie to są spore drgania do ok 2200 obrotów. Nawet na niskich biegach
Czy powodem tego może być luz na wałku zdawczym????
czy może coś innego???

jak to do 2200??
masz na mysli od 2200, prawda?

Domyślam się że piszesz o szarpaniu a nie o wibracjach. jeździj powyżej 3tyś obr/min a nic ci nie będzie szarpać

na silniku widlastym niskie obroty są szkodliwe
staraj się przekraczać 3000rpm

tak chodzi mi o szarpanie. źle to nazwałem. powyżej 2200 obrotów wszystko jest okej i idzie gładko.
ok dzięki za radę. Jestem jeszcze zielony

mozesz napisac cos wiecej?
thx!

Im mniej cylindrów, tym większe szarpanie na niskich obrotach. I nie ważne czy vałka czy rzędówka.

Temu silnik PF126p ma takie zaj'wielkie koło zamachowe :)

Spoko. Na początku też nie wiedziałem. Myślałem że 3000obr to już mega rzeźnia i silnik zaraz wyskoczy z ramy. Nie bój się:) abyś na czerwone pole za często nie wskakiwał.

no wlasnie tak myslalem, i mnie ten komentarz zmylil.

czyli jak zawsze - dzida - i bedzie dobrze.

w mojej suce katanie 1983 r na V biegu 40km/h i nie szarpało, miała tez kardan :D
jak kupiłem AT to pierwszym moim postem na tym forum było pytanie czemu tak szarpie? prawie sie osrałem przez ogólne wibracje. Teraz juz wszystko wiem :D