Rumunia lajtowo 9-17 lipiec 2016 - ktoś ma ochotę?
 

Jedziemy, a raczej planujemy wybrać się z kumplem do Rumunii od 9-17 lipca.
Ja Africa, kolega VStrome 1000.
Wyjazd lajtowy, bez dzidy po krzaczorach, tradycyjnie 2 kultowe trasy i inne atrakcje, czyli co los przyniesie, bez ciśnienia, bez spiny - celem jest droga.
Ruszamy z Rzeszowa w sobotę 9.07 lub niedzielę, się zobaczy.
Spanie namioty lub coś znalezione na miejscu, szamanko biwakowo, ogólnie ma być tanio i miło.

Jak ktoś miałby ochotę dołączyć - 2-3 motocykle to zapraszam.
Piszcie lub dzwońcie 50 jeden jeden 33 66 jeden.

SpideR

Mam wtedy urlop, pogadam z młodą może się coś urodzi. Nie obiecuje na 100%.

Spoko. Bez napinki. Czekam na info.

Ja mocno myślę o Rumunii w lipcu ale nie znam jeszcze terminu kiedy będę miał wolne. Leciałbym tenerką 660 i jeżeli zgrałbym się z wami czasowo, to mógłbym się podczepić. Pod koniec czerwca odezwę się jak będę miał więcej danych.

Zeus zapraszam.

Dzięki. Tak zapytam przy okazji. Czy do przejazdu przez Słowację, Węgry i Rumunię wykupuje się jakieś dodatkowe ubezpieczenie, zieloną kartę, czy inne cudo? Oprócz dowodu będę potrzebował jeszcze jakichś dokumentów?

Żadnych kart ani ubezpieczeń nie trzeba, tylko winietka na Węgry, byłem w zeszłym roku.

Niestety nie mogę przekonac mojej lubej do wyjazdu biwakowego. Na tą chwile odpuszczam , nie chce aby wyjazd był dla kogoś udręką.

Węgry i Słowację można zrobić bokami, aby nie płacić za 20 km autostrad, jechałem tak 3 lata temu autem i dało rady, a przy okazji wpadłem na jakieś małe przejście między HU a RO i tylko został zakup winiety na RO.

Jajamam faktycznie szkoda dziewczynę męczyć biwakami, zostaw ją w jakimś SPA, a sam wsiadaj i naginaj z nami.

Cały czas mam to w głowie ;) Tylko qrwa gdzie ja uchowam konia (taki warunek na wyjazd solo) :D :D

Spider, zrób jakiś plan podróży, zdefiniuj trasy, bo ja musiałbym założyć asfaltową oponę i nawet jeśli na kostce to z plecakiem nie da rady po szutrach, górach itp- tzn da się i dla mnie jest ok ale moja strasznie nie lubi siedzieć w niemocy jak tyłem motocykla rzuca na prawo i lewo. Jak będziecie mieli plan to będzie Wam łatwiej znaleźć towarzyszy.