Facet - żywotność (znaczy się chodzi o pompę..)
 

Było już nieco o tych pompach, ale ponieważ na ostatnim wyjeździe wykonczyłem 2 szt. pomp tradycyjnych i po powrocie założyłem Faceta, to nasunęło mi się pytanie do użytkowników tejże pompy :
Ile już na nich zobiliście km? W jakich warunkach (topienie, smażenie)?
Jakieś inne uwagi?

Na własne testy mam jesień, zimę i wiosnę, ale 50kkm nie dam rady zrobić do następnego solidniejszego wyjazdu.... ;)
Zdrówko,
Miszel

Ja kupiłem afri z tą pompą, zrobiłem cos ponad 90tys km i facet ma sie dobrze.
Błota piachu sie nieboi :)

Moja Afryka już 9 lat współpracuje z tym Facetem - zero kłótni.

Ja zrobiłem 50 kkm i afrykę sprzedałem. Żadnych fochów, był parę razy topiony, parę razy smażony na pustyni.
Jest mały problem przy glebie, trzeba szybko wyłączać zapłon, bo jak moto na boku, to sika paliwem.

Hmm, czyli w gruncie rzeczy tak jak zawsze: jak najszybciej wyłączać.

Były tu jeszcze kiedyś uwagi, żeby wyłączać z kluczyka, bo gdy z kierownicy, to pompa nadal pracuje... Coś to dla mnie nielogiczne. U mnie nic takiego nie zachodzi - pompa elektrycznie podłączona do wtyczki oryginalnej pompy i po odcięciu grzecznie milknie.
Rozumiem, że słyszalne lekkie terkotanie to prawidłowy objaw pracy..
Zdrówko,
Miszel

no właśnie trzeba było z kluczyka. Bo jak terkocze, to pompuje i benzyna sika z gaźnika.
Jak motocykl w pionie, to nie sika.

Nie wiem jaz z facetem, ale znam takie przysłowie;

Baba na plask wytrzyma więcej, niż deska na śtorc....

Czyli chyba to kwestia różnic w podłączeniu. U mnie - wpięta po prostu w przewody oryginalnej pompy - wyłącza się po odcięciu z kierownicy.
Ale najważniejsze dla mnie to to, co powiedziałeś o jej przebiegu :Thumbs_Up:
Zdrówko,
Miszel

Moja padła:-( niestety nie podpowiem po ilu bo nie była nowa jak ją założyłem,, u mnie przejechała koło 40 tys. W super upały głośno chodziła. Terkot spokojnie słyszalny stojąc na światłach a mam głośny wydech. Zanim padła to ostatni tys. tak napie... właśnie.

Ja na tej pompie śmigam już kilkanaście lat, przebieg też w dziesiątkach tysięcy i zero problemów. Polecam. Z oryginalną same kłopoty, szczególnie jak robi się dużo i "ciężkich" kilometrów. Na początku, po złych doświadczeniach z oryginałem, na dalsze eskapady brałem oryginał w razie W. Po kilku latach zaufałem i o pompie nawet nie myślę.
Jeśli chodzi o dźwięki, to klekot dochodził ale z oryginału, ta pracuje dużo ciszej.