Serbia - przelotem na wschod
 

W lipcu jadę busem z motkami do Gruzji przez Turcje
Poprzednie wyjazdy w Seged (Węgry) odbijalem na Rumunię i później wpadalem do Bulgarii

Teraz się zastanawiam czy polecieć autostrada przez Serbie. Kilka pytan:
1. Czy długo się stoi na przejściach granicznych z Węgier i do Bulgarii?
2. Są opłaty za autostradę w Serbii na osobowe?
3. Macie jakiś sensowny nocleg w okolicach np. Suboticy, Nowego Sadu?

Jak wbijesz w termin urlopów niemieckich turków, to potrafią być kilometrowe korki, a na powrocie nawet zamknięta autostrada w Serbii w kierunku przejścia z Węgrami. Czasami lepiej wcześniej odbić i walić na mniejsze przejście. Dużo zależy od tego jak ten Twój zestaw będzie wyglądał. Jak plandeka, to waga obowiązkowa i czasami stanie w kolejce z TIRami - wtedy bym w ogóle nie ryzykował, tylko w Serbii bił na przejście w Tompa-Kelepija. Zresztą dwa tyg. temu przy powrocie puściliśmy tamtędy jeden z samochodów (Ducato plandeka) z nadzieją, że ponownie nie zważą, bo na wjeździe dowalili 150 euro za +200kg. Ale i tak ważyli :D Tyle, że przejście mało, szychy tam nie siedzą, to byli do dogadania i puścili dalej. Jak jechałem do Gruzji, czy MNE moim małym busem z przyczepą, to nie kombinowałem, bo patrzą na niego jak na większego kombika, a nie TIRa.
Serbia - bramki jak u nas na autostradach, płacą wszyscy. Na Rumunię bym na pewno nie bił. Przez Serbię droga cacy. Kilka lat temu jedyny problematyczny odcinek pojawił się w Bułgarii przed Sofią - minęło kilka lat, pewnie już obwodnice w pełni sprawne i przejezdne. W jedną stronę do Batumi dojechaliśmy w 52h, powrót zajął nam 48h. Sporo zabrało nam przejście w Turcji - mieli ogromny problem jak ugryźć temat pt. "jeden właściciel, trzy dowody rejestracyjne". Wyglądało jakby dostali nowy system informatyczny, który nie przewidział takiej opcji :dizzy: Wjazd do Turcji 3h, wyjazd kolejne 2. Na powrocie już było łatwiej - 1,5h na wjazd, od ręki wyjazd.
Właściciele motków jadą na pokładzie?

leci VW T4 z dwoma motocyklami w środku, pasażerowie to wlasciciele motocykli
2 lata temu na granicy tureckiej tez bylo ciezko ogarnac temat celnikom, ale sie udalo :)

A nie da rady do tego T4 podpiąć przyczepkę i do środka dołożyć dwie osoby? :D Koszty dojazdu drastycznie by spadły, chętnych na pewno by nie brakowało ;)

pewnie dałoby rade ale juz nie na ten wyjazd...

Zaraz za przejściem /pewnie z 15 km./ zjazd na Palić ewentualnie jak przegapisz to kawałek dalej na Subotica Jug - Palić. Nad stawami-jeziorem ośrodek rekreacyjny Palić trafisz za znakami takimi na brązowych, turystycznych tablicach - sporo kwater, pensjonatów i hoteli ale to LIPIEC więc może być obłożenie. Autostrady płatne na Serbii ale stosunkowo tanie - dosłownie za odcinek Subotica-Niś kilka/kilkanaście EU, można płacić w dinarach, euro lub kartą. Sporo było remontów ale bez większych problemów - obłożenie przejść różne i tu pewnie nikt Ci nie odpowie na 100%.