Pytanie dyletanta - jak wykręcic świecę.
 

Pytanie banalne - jak wykręcić świecę w husqvarna TE310 z 2011? Zdejmuję fajkę wsadzam "zwykły" klucz i czuć, że na czymś się opiera. Na czymś miękkim. Palcem się namacać nie da, bo świeca głęboko siedzi.
Czy w tym przypadku potrzebny jest cienkościenny klucz rurkowy jak np. w KTM?
Pytanie banalne, lecz to mój pierwszy serwisowany singiel. We wszystkich wcześniejszych motocyklach bezproblemowo dało się zajrzeć do gniazda świecy, a tu świeca siedzi dokładnie pod górną rurą ramy, więc zajrzeć nie ma jak. Do samego gniazda dojście jest dość dobre, ale od boków.

Czy tym mientkim czymś nie jest wkładka w fajce/kluczu w która powinna wejść kopułka świecy??? Tak tylko zgaduje.

M

Musisz mieć odpowiedni klucz, taki jak dają w narzędziowce. To miękkie to może być gumka z wajki, albo ta która znajduje się w kluczu do świec . Weź lusterko lampę poświeć do dziury i zobacz.

Nie, nie, nie. Aż takim dyletantem nie jestem. ;)
Sprawa wygląda na pozór standardowo: świeca siedzi w gnieździe, głęboko. Zdejmuję fajkę, wkładam klucz i dupa. Klucz nachodzi na świecę (na jej górny styk) tak nie więcej niż 1cm. Świeca nawet nie dochodzi do gumki wewnątrz klucza.

Nie mam narzędziówki. Po całej akcji zakupiłem klucz rurkowy na allegro i teraz czekam aż dojdzie.

Nic nie widać. Dziura za ciasna.

Jak została ci guma (końcówka z fajki) to będziesz miał trochę zabawy. Miałem ten sam problem w małej CRF. Guma spadła z fajki i utknęła na śrubie świecy. Kur....
Rozwiązanie przyniosły narzędzia dentystyczne, którymi udało się gumę wydłubać. Potem już z górki.

A telefonem z włączoną kamerą i lampą nie da się tam "zajrzeć" i filmu nagrać?
Czasami pomaga taki "gruby" endoskop::))

Taki endoskop na kablu do smartfona w takich przypadkach się przydaje. Za nieduże pieniądze można nabyć u chińczyków.

jeśli masz tam cokolwiek wpadnięte i siedzi na świecy a jest gumowe bardzo polecam stary patent z wężem gumowym /jak do paliwa ino grubszym/ o średnicy takiej aby się załapało to co tam siedzi do środka.
temat tylko jest taki aby wnętrze wsuwanego węża DELIKATNIE posmarować cyjanoakrylem /kropelką/ i zasadzić go na to co tam jest. Guma zajebiście dobrze się klei CA i wtedy będziesz mógł to wyciągnąć. Tylko musi być to guma a nie szlauch ogrodowy.

Zdecydowanie jednak najpierw, aby nie działać na ślepo i nie popełnić jakiegoś głupiego błędu, użyłbym małego lustereczka na które poświecisz latarką. Bez problemu da się zajrzeć od góry do każdej dziury.
Ideałem byłby tani endoskop do PCta lub nawet telefonu z Aliexpress - jeśli okaże się sytuacja przesrana i tak pewnie będziesz musiał go kupić aby sprawdzić co jest w środku.
Na ALI kosztuje coś koło 10USD, na pewno da się go kupić na Allegroszu i mieć na zaś aby se pozaglądać tam gdzie 'zrok nie sięga'.

m

p.s. https://allegro.pl/endoskop-kamera-i...b-fe6d64aeddd9

takim czymś diagnozowaliśmy urwany zawór w dolniaku. dało się :D

powodzenia

no i wszystko jasne ,wyczytałem to w postach "mientka fajka i ciasna dziurka":hehehe:

Wasze podpowiedzi, jak zwykle, można o kant dupy rozbić. Jakie narzędzia dentystyczne? Jakie endoskopy? Technologia rodem z NASA. Toż to nie Wielki Zderzacz Hadronów tylko prosty motocykl składany przez Włochów gdzieś w szopie.
Pisząc pierwszego posta myślałem, że tam jest jakieś niestandardowe gniazdo świecy i liczyłem, że ktoś kto ma taką samą huskę to potwierdzi lub zaprzeczy. Niemniej jednak Wasze dywagacje nad tym, że siedzi tam gumka fajki zapłonowej skierowały me myśli na inny tor. Dziś na spokojnie zdjąłem pokrywę zaworów. Okazało się, że tą uszczelkę, która w gnieździe świecy oddziela głowicę od pokrywy zaworowej ktoś wkleił na silikon. Nie żałował i dość sporo wypłynęło na zewnątrz.
Uszczelka wyczyszczona, gniazdo również, nadmiar silikonu usunięty. Świecę da się odkręcić "zwykłym" kluczem do świec.
Problem solved.