![]() |
Buty na "dojazdy do pracy"
Hello,
Takie rozwiniecie watku dotyczacego kompletowania sprzetu do jazdy "na codzien" :) O ciuchy juz zapytalem, pozostaja buty. Uzywacie jakichs butow "miejskich" na moto ? Aktualnie mam jedna taka sobie pare - rebelhorn (nie pamietam modelu), od biedy moga byc ale rozgladam sie za alternatywa. Jak wogole sie przyjelo, zmieniacie but "moto" na "cywilny" po dotarciu na miejsce ? Czy ogolnie np dojezdzajac do pracy dobiera sie taki but zeby wytrzymac w nim caly dzien ? Brzmi troche nierealnie Jesli zmiana to raczej kupilbym od razu docelowe sidi adventure, ale jesli mialbym zostac w nich pare godzin albo pochodzic po miescie to jednak wygodniej byloby miec cos lzejszego. Jakiego buta polecicie ? |
Nie usiedzisz w motocyklowych, wodoszczelnych butach w pracy jak bedzie cieplo...
Jesli masz jak zmienic obuwie to nie kombinuj, tylko bierz docelowe. |
Prawdopodobieństwo jebnięcia w mieście jest największe - absolutnie jeździłbym w normalnych pełnych/wysokich butach.
m |
|
I czujesz się bezpiecznie...
|
Jechac do pracy w normalnych moto butach. Trzymam po biurkiem "kapcie" czyli jakies trampki czy adidasy i sobie zmieniam po przyjezdzie.
|
Cytat:
robię tak samo. kilka razy mi buty moto nogę uratowały. |
Mój sąsiad jeździ na moto do biura w gajerze, zbytnio jak widzę się tym nie przejmuje.
Chyba wiem skąd na ten pomysł wpadł: :D http://im.rediff.com/getahead/2012/n...-skyfall-1.jpg |
taa, bierz byle jakie ale plastiki co ochronią kostkę. No i nie daj się porwać modzie Gore na miasto:)
|
Cytat:
Po mieście od wielu lat latam w wysokich butach wojskowych (dotychczas 2 pary mon928, teraz sprawdzę Jolly Explorer - ok.200zł). Co więcej w trasy też w nich latam (byłem w nich m.in. na Bałkanach, w Turcji, Estonii itp), tylko jak wiem, że będzie dobry off to biorę wysokie na klamry (obecnie TCX Track). Wysokie, z grubej skóry, z mocną podeszwą, sznurowane dają radę, trzymają kostkę lepiej niż zwykłe turystyczne 'motokapcie' zapinane na suwak. :dizzy: Chodzi się w nich całkiem przyzwoicie i spokojnie można po zejściu z moto zaliczyć długi przemarsz czy pójść w Tatry. :) Ja w nich przeważnie siedziałem cały dzień w biurze i nie było źle (skóra + membrana dawały radę), jedynie na upały zmieniałem na trampki w robo. Parę szlifów w nich przeżyłem i było bez szwanku. Sidi Adv są spoko i pewnie też dadzą radę, tylko skrzypienie przy chodzeniu po mieście może być ciekawe (pomaga sprej silikonowy ;) ) W każdym bądź razie but musi być wysoki i dobrze trzymać staw skokowy, bo szlif szlifem, ale jak trzeba będzie moto utrzymać czy się źle podeprzesz to dobrze mieć usztywnienie na stopie. A w mieście jest sporo zagrożeń dla nóg przy ciężkim moto... Zdarza mi się w trampkach jeździć i zawsze mam jakiegoś stracha z tyłu głowy... |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:09. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.