jak tak się zachwycacie to ja będę bardziej na chłodno.
Otóż wszystko pięknie i fajnie, niech żyje reklama i biznes....ale.....
żel który został nałożony od wewnątrz pieknie uszczelnia , zapobiega schodzeniu powietrza co czyni oponę ciekawą ofertą jeśli chodzi o jakieś tam pojedyńcze sporadyczne przebicia.
Osobiście jednak na tak podziurawionej oponie jak na filmie to bym nie jeździl a to dlatego że struktura/konstrukcja opony w końcu zostanie uszkodzona poprzez dziurkowanie.Oplot zostanie naruszony co może spowosować rozerwanie np przy dużej prędkości.
Pamietajmy że ten żel wchodzi w dziure ale jej w żaden sposób nie wylkanizuje, ona jest tam nadal tylko przytkana.
Należało by złapaną dziurę po powrocie z trasy zwulkanizować porządnie.
A na samym żelu uszczelniającym polatać się nie da.
Dlatego dla mnie robienie sitka z opony i pokazywanie jakie to cudo bez dodatkowych informacji o możliwych tego skutkach może komuś zrobić krzywdę.
Ale tak czy inaczej pomysł wart uwagi.
|