![]() |
Leasing a granice na wschodzie
Taki temat, motocykl jest w leasingu, pozwolenie oczywiście od leasingu na używanie motocykla poza granicami Polski jest. I teraz pytanie. Wybieram się na nim w stany (Kazachstan, Kirgistan, Tadzykistan, Uzbekistan) oraz Rosja i Ukraina. Ktoś z Was przekraczał w ten sposób wspomniane granice? Były z tym jakieś problemy?
Chodzi mi po głowie żeby zrobić ewentualnie tłumaczenie pozwolenia. |
Zrobić pozwolenia i to najlepiej w takiej formie że możesz korzystać z pojazdu we wszystkich krajach świata bez ograniczeń. Żeby leasingodawca taki kwit ci wystawił mogą być konieczne dodatkowe ubezpieczenia (sprawdź wyłączenia krajów spod AC).Taki dokument przetłumaczyć na ruski przez przysięgłego.
|
Praktycznie wszystkie kraje które wymieniłeś wymagają dodatkowego ubezpieczenia i to niemałego. Na swoim przykładzie mogę ci powiedzieć że Getin w "porozumieniu" z PZU życzył sobie praktycznie drugie tyle jak cała polisa AC/OC/NW. dodatkowo załatwienie odpowiedniego zezwolenia przypominała prośbę o cement za komuny.
O druku w innym języku niż nasz rodzimy możesz zapomnieć pomimo wniesionej na starcie opłaty która gwarantowała rzekomo wystawienie wszelkich niezbędnych zaświadczeń w okresie leasing. 2 lata męki i łaski za moją kasę. |
Obecnie mam w pozwoleniu napisane tak: "Pozwolenie na wyjazd poza granicę polski". Na dole jest sformułowanie: "Niniejsze pozwolenie jest ważne jedynie z ważną polisą AC/OC". Zamierzam to przetłumaczyć na rosyjski i dzida. AC w tym momencie mam zwykłe (czyli nie obejmuje nic na wschód od Ustrzyk Dolnych :-)), ale tam na miejscu będę cały czas przy motocyklu więc zastanawiam się nad rozszerzeniem na tamte kraje... Przecież na granicy nie będa chyba sprawdzać OWU polisy AC, w dodatku po Polsku... no chyba że będą?! :o
|
Byłem w zeszłym roku leasingowa Afryka w "stanach" można się do tego perfekcyjnie przygotować a i tak mnie zaskoczył Rusek, wszystko opisałem w relacji Grzecha z naszego wyjazdu.
"Kilka słów odnośnie przejścia granicznego z Rosją i spędzonych na nim niepotrzebnie kilku dodatkowych godzin. Motocykl mam w leasingu i przygotowałem się pod względem wymaganych dokumentów wzorowo. Miałem upoważnienie z firmy leasingowej przetłumaczone na język rosyjski przez tłumacza przysięgłego i potwierdzone notarialnie, było upoważnienie z mojej firmy na mnie i również przetłumaczone i potwierdzone. Na granicy jednak okazało się że trafiłem na mistrza. Gość dopatrzył się że upoważnienie jest napisane przez firmę z adresem w Warszawie (gdzie znajduje się centrala firmy) natomiast w dowodzie rejestracyjnym jest adres z Gdańska gdzie znajduje się ich oddział. No i dla niego moje upoważnienie było nie ważne, bowiem nie było wystawione przez firmę z dowodu rejestracyjnego. Starałem się zachować spokój, wiedziałem że mam wszystko w porządku. Po dwóch godzinach marudzenia, dzwonienia, kserowania wszystkich dokumentów w końcu kazał jechać. Nauczka na przyszłość aby zwracać na to uwagę podczas starania się o dokumenty. W dalszej części podróży nikogo już nie interesowało czyj jest motocykl, upoważnienie pokazywałem dopiero przekraczając granicę KAZ-ROS ale tam już nikt nie był tak skrupulatny." |
Cytat:
|
Przecież już ma tą zgodę .
Napisali ze „Pozwolenie na wyjazd poza granicę polski". Przetłumaczyć na rosyjski u przysieglego, przybić kilka pieczątek, od notariusza tez i jazda |
Czołem,
Jak w praktyce wygląda uzyskanie notarialnego potwierdzenia zgody na użytkowanie pojazdu za granicą ? Bo takowy dokument po rosyjsku już mam od leasingodawcy. Ale jak z notariuszem ? RD |
Cytat:
|
Cytat:
Najprościej tłumacząc - Notariusz jedynie potwierdza zgodność z oryginałem kopii lub tłumaczenia dokumentu. Czyli nie bada merytorycznie, czy taka zgoda faktycznie została wydana, tylko potwierdza, że taki dokument, który został mu w oryginale przedstawiony został faktycznie wystawiony. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:21. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.