IV Manewry Terenowe Kompanii ADV 23-25.VIII.2019
 

Już 4 raz organizujemy mały, kameralny zlot nad Wisłą. Śpimy w krzakach, jeździmy po szutrach, a wieczorem ognisko, gitara i śpiew. Może zjemy coś dobrego z kociołka, jeśli nie to kiełbasa z ogniska.

Termin: 23-25 sierpień 2019
Miejsce: Słupia Nadbrzeżna
Miejsce obozowiska: https://www.google.pl/maps/place/50%...8!4d21.8059801
Koszt: 0zł - jesz i pijesz co przywieziesz lub kupisz w lokalnym sklepiku
Mapka z najbliższymi sklepami, stacjami, obozem i okolicznymi atrakcjami jakby ktoś chciał zwiedzać po drodze: https://drive.google.com/open?id=1bq...0H&usp=sharing

Kompania ADV powstała jako forum właścicieli głównie Rometów ADV125, ale minęło parę lat i ludzie zmienili sprzęty na większe. Będzie coś dla każdego:
- mała żwirownia z podjazdami
- długa trasa szutrowo piaskowa (niestety trochę asfaltu się trafi) - na mapie mam zaplanowane 270 km na ten moment :D jeszcze muszę pojeździć i zobaczyć ile z tego się nadaje. Będzie to jazda po traku albo Was poprowadzę. I będzie można trasę zrobić w 3 wariantach.
- objazdowa trasa asfaltowo turystyczna ze zwiedzaniem (Spichlerz z czasów Kazimierza Wielkiego, ruiny synagogi, dawna gorzelnia i może krypty)



Ogólnie u nas na zlocie jest taka zasada, że "nic nie musisz". Przyjmiemy takich dla których sam dojazd to przygoda i chcą 2 dni powisieć w hamaku. Jeśli ktoś przyjedzie i będzie głodny terenu to też go dobrze obsłużymy :at: W tej lokalizacji mało jest ekstremalnych wzniesień, za to dużo szutru i piachu. Znajdzie się też parę brodów.

W piątek można przyjeżdżać od rana, tydzień przed zlotem wrzucę gpx, filmik z dojazdu do obozu i numery kontaktowe. Spokojnie do obozu dojeżdża kolega Wąski na chopperze, więc każdy da radę.

Na koniec na zachętę filmik z 2016 r.: https://www.youtube.com/watch?v=ihNBx__K-Wk

A nie będzie tej akcji z jazdą po krzaczorach i szukaniem wskazówek :confused:? To było zajebiste w grupach.

Raczej nie, w tym roku na długą trasę szutrowo widokową postawimy. Tamto wymuszało rywalizację, więc szybką jazdę i nie szukanie fajnego terenu tylko ludzie lecieli asfaltem bo tak gps wyznaczał :D

Asfaltu w sumie to wiele nie było ale szukanie wskazówek po lesie było super. Mnie się podobało.

Ja też lubię takie zabawy, może w przyszłym roku się coś takiego ułoży. W tym nie będzie raczej czasu, zobaczymy.

ta i znowu bym się zgubił:)

Ty się zgubiłeś nie na tej imprezie :D tylko na road booku w Biskupicach. Lepiej byście napisali, że impreza fajna, towarzystwo dobre, ładnie śpiewają przy ognisku - ludzi zachęcili (tych fajnych) żeby do nas przyjechali :D bo może mnie jeszcze nie znają i się troszkę wstydzą.

Ten kociołek mnie najbardziej kręci ;)

Impreza zajebista. Adrian jest równy gość, ryć w piochu można do woli, kocioł zajebisty, śpiewają pięknie (Mnichu król!). Można też topić sprzęty w bajorze (o ile nie wyschło). Luz, blues. No i świetna okazja dla tych co jeżdżą ciężkimi zobaczyć jak się można bawić na 125 niezgodnie z przeznaczeniem :D.
Greenman , wrzuć filmik jak Kurczak pokonuje jezioro Rometem i wszystko będzie jasne.

Właśnie chyba nikt tego nie nagrywał.
Jeśli ktoś jest chętny to zróbcie proszę orientacyjną listę 1. 2. 3. żebyśmy mieli pogląd ile osób będzie.