Garmin GPS MAP 66i
 

Takie oto cudo garmin oferuje od jakichs dwoch miesiecy. W kilku slowach jest to polaczenie starego dobrego GPSMap64 na sterydach, z komunikatorem/loggerem satelitarnym InReach.
Czyli zamiast dwoch sprzetow, jeden. Minusem jest koszt w zuzyciu energii, nie ma szalu jesli chodzi o czas pracy na baterii.

Juz od 12 lat 60Csx dzielnie mi sluzy na szlakach i wyprawach, zastanawiam sie jednak nad wymiana, ewentualnie zostawieniem go jako backup.
Nowy 66i wydaje sie "wystarczajaco dobry" wiec w razie czego i po drodze poprowadzi, i na rowerze da rade, ale przez to daleki od idealu bo w kazdym z tych zastosowan dedykowane urzadzenie bedzie lepsze.
Czy nada sie na motocykl.. na wyprawie pewnie tak, przy nawigowaniu "na miescie" lepszy bedzie smarkfon albo dedykowane navi.
Wiec raczej target to "turystyka" i wyprawy. Zreszta tak na chlopski rozum po to sie kupuje sprzet z Inreach zeby tak go wlasnie uzytkowac.

Ktos mial z tym stycznosc, jakies opinie ?

o nie wiedzialem ze to inreach tez ma. a ile deklaruja ten czas pracy na bateriach? 64s tak jeden pelny dzien jazdy stykal. (ja zawsze woze aku + 2 zapasowe sety baterii gdyby ladowanie padlo). Ten inreach to mnie nawet sklania zeby przemyslec przesiadke na 66i.

o widze takie info:
"Wbudowana bateria litowo-jonowa zapewnia działanie do 35 godzin w trybie śledzenia z 10-minutowymi interwałami oraz do 200 godzin w trybie ekspedycyjnym z 30-minutowymi interwałami śledzenia"

Wbudowana bateria - troche slabo :( paluszki zawsze duzo pewniejsze. Ale czas dzialania podaja mega dlugi.Tylko wiadomo ze z czasem bedzie coraz gorzej.

Mam inreach mini. Działa bardzo dobrze z tym, że jedyna sensowna opcja to podłączenie na stałe do źródła zasilania bo na samym aku zdechnie dość szybko. Ostatnio miesiąc w drodze i działał bez zarzutu. 66 ma fajny uchwyt z wbudowanym ładowaniem. Jak ktoś szuka 2w1 to może być niezłe rozwiązanie.

GPSMap60 ktorego wciaz uzywam komplet paluszkow mial na mniej wiecej 18h, do 24h max, zalezy jakiej marki. Idac wgory na weekend w plecaku zawsze byl zapas, ale swiezy komplet wystarczal na 2 dni wedrowki wylaczajac gpsa na noc.

I tu wlasnie ciekawostka, bo GPSMap 66st (bez Inreach) z ktorego wersja "i" sie wywodzi, tez jest zasilany zwyklymi paluszkami albo akumulatorkami jak kto woli. Wersja z InReach ma akumulator zabudowany na amen:

The Garmin GPSMAP 66i uses a rechargeable internal lithium-ion battery and comes with a standard micro-USB charging cable. In the default setting, battery life tops out at 35 hours with 10-minute tracking, but you can extend battery life to up to 200 hours with 30-minute tracking by switching to Expedition mode. In this mode, Bluetooth is disabled and the level of map detail is reduced (from 1-second tracking to 1-minute tracking in default mode)

Tracking jest tu uzywany w sensie LiveTrack, czyli:

Korzystając z funkcji LiveTrack, można zapisywać punkty ścieżki i co określony interwał wysyłania przesyłać je za pośrednictwem sieci satelitarnej Iridium.

Czyli jak rozumiem jest to cos innego niz wewnetrzny zapis sladow w urzadzeniu. Chyba ?

Przy okazji, znalazlem polskiego oficjalnego manuala:

https://www.aktywnynadgarstek.pl/ins...MAP_66i_pl.pdf

35h z trackowaniem przez satelite. Duzo jak na weekendowa wyprawe, sprzeta mozna wylaczyc na noc. Malo na tygodniowy wyjazd poza zasieg gniazdek elektrycznych. trzeba brac powerbanki.

Wewnętrzny zapis śladów to co innego niż livetrack. Live track to rejestracja śladu w czasie rzeczywistym. Wtedy ktoś z linkiem może śledzić gdzie jesteś ale to wymaga dodatkowej subskrypcji na usługę.

piszę tylko ogólnie o zasilaniu

ja bym nie bał się czasu pracy na zabudowanej baterii, nawet biorąc pod uwagę optymistyczne deklaracje producenta - ostatecznie nie będziesz używał inReach cały czas i wszędzie a do tego Liion ma nieporównywalnie większą gęstość mocy w objętości niż taki popularny eneloop czy zwykły paluszek. jakiegoś zauważalnego spadku w wydajności ogniwa powinieneś się spodziewać mniej więcej po pełnych 500 cyklach lub 5 latach. wtedy po prostu wymienisz ogniwo O ILE urządzenie jest rozbieralne.

m

Mały inreach na akusie robi może z 1,5 godziny czyli średnio licząc 120 km. Bez podpiętej ładowary nie ma zastosowania wyprawowego.

Emek, piszesz to jako zarzut ze inreach w 66i bedzie tez duzo ciagnal czy jako porownanie ze moze ten 66 bedzie o wiele lepszy?

to może wyjaśni się cokolwiek jeśli porównacie pojemność baterii w urządzeniach - o ile takie dane są dostępne w dokumentacji. to byłoby porównanie fair.

m

Co do długości życia litowych baterii to różnie bywa. Po 1,5 roku w komunikatorze seny akumulatorek już wysiada. Po naładowaniu działa już z 50% czasu deklarowanego albo nawet mniej. Jedna sena działa jak na początku, a druga ma problem. W raziu "w" trudno zrobić cokolwiek.

Sent from my SM-J600FN using Tapatalk