Kilka zdjęć z Kirgistanu i Tadżykistanu
 

Trzy tygodnie w KG i TJ, super sprawa.

Jeszcze parę zdjęć.

Afryka jechała Gazem tylko dlatego, że rzeka była głeboka. Żeby nie było niedomówień ;-)

Mialem pytac :)

Jeszcze dwa dla Ciebie Rumpel, bo może dalej będzie korciło hehe

Jestem usatysfakcjonowany ;)

A 75% na budziku co ma oznaczać? :)

Załącznik 90194

Jak dla mnie wszystkie cechy zdjęcia do kalendarza! Widać spełnienie nie półgębkiem, ale szerokim uśmiechem!
Gratuluję

75% jest ze szkolenia Proenduro, chodziło o to, żeby nie zapier!@#$ na ćwiczeniach. Natomiast pomoc medyczna w TJ jest na takim poziomie, że postanowiłem na wszelki wypadek zostawić naklejkę.

Być w kalendarzu, marzenie Czarnucha. Jakby co, to mam w dobrej rozdzielczości na kompie. Cieszyłem się, bo jako pierwszy dojechałem pod Pik Lenina, bardzo chciałem go zobaczyć i pobiegać na tej wysokości. Wcześniej nie miałem okazji biegać w górach w okolicach 4000 m, rzeczywiście zmęcznie jest nieadekwatne do wysiłku, porównując do biegania na nizinach.

Kilka szczerych uśmiechów jest jeszcze tu. Po prawej Alicja. Ten gość z lewej mógłby spokojnie grać Janka z Czterech Pancernych. Po wyjeździe z tunelu zaczeło padać, zanim wyjąłem przeciwdeszczówkę, żołnierze zaprosili nas do swojego baraku.