![]() |
Wymiana płynu hamulcowego
Sprawa jest bardzo prosta, ale może komuś się przyda
Należy odkręcić 2 śrubki na zbiorniczku umieszczonym na kierownicy i wyjąć z niego uszczelki. http://tarcu.com/Inne/At/AT00035.jpg Potem z odpowietrznika zdjąć kapturek http://tarcu.com/Inne/At/AT00036.jpg Na króciec założyć rurkę i podstawić naczynie http://tarcu.com/Inne/At/AT00037.jpg Kluczem 8 poluzować króciec aż płyn zacznie spływać. Grawitacja zrobi za nas cała robotę Jeżeli spływa wolno można podpompować klamką. Należy uważać aby płyn cały nie spłynął ze zbiorniczka, bo czeka wtedy żmudne odpowietrzanie. http://tarcu.com/Inne/At/AT00038.jpg Należy tak długo dolewać do zbiorniczka aż w wężyku przy zacisku pojawi się ładny i czysty płyn Wszystko skręcić do kupy i sprawa załatwiona. http://tarcu.com/Inne/At/AT00039.jpg Z tyłem analogicznie http://tarcu.com/Inne/At/AT00040.jpg http://tarcu.com/Inne/At/AT00041.jpg http://tarcu.com/Inne/At/AT00042.jpg |
a nie trza przy okazji jakiegos zestawu naprawczego do pompy nabyc? Coby uszczelke na wszelaki przypadek wymienic?
|
odpowietrzając przednie hamulce odpowietrzamy każdy zacisk osobno czy razem:confused:
|
Cytat:
osobno, osobno. W zestawie jest tylko jedna 'ósemka" :D |
Cytat:
Pozdr newrom |
Ja ostatnio musiałem zdjąc zacisk i faktycznie odpowietrzenie tego poźniej zajęlo mi z godzinę - długo trzeba pompowac.
Juz myslałem że mi pompa walneła ale na szczeście się udało . Takze zanim rozbierzecie pompę myslę że cierpliwości z pompowaniem. Najpierw pompowałem aby płyn przeleciał bez odpowietrznika a jak juz z zacisku dobiegały dzwieki plynu hamulcowego załozyłem odpowietrznik. Metoda pokazana na zdjęciu (ze słoiczkami i wezykiem)przez 7Grega mysle ze bedzie najskuteczniejsza (dzisiaj wyprobuje u kumpla na KTM bo zapowietrzył mu sie układ) Gdzieś był jakis post opisujący jak ktos strzykawka przez odpowietrznik wpompował w układ płyn i wtedy to szybko zadziałało Rd03 ma jeden zacisk z przodu ale w nowszych afri moim zdaniem odpowietrzamy kazdy oddzielnie zaczynając od tego co jest dalej od pompy (tak w samochodach sie robi). Co do gumek w mojej 20 letniej Rd03 były w supers stanie i nie trzeba było wymieniać :) |
Cytat:
Ja tak własnie robie i polecam. Niedlugo zakaladam oplot - to porobie dokumentację dzwiękową :) |
Cytat:
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=106 |
hej
na swiezo po zakupie mojej RD04 wymienialem plyn hamulcowy tyl/przod. tak profilaktycznie no i jeszcze ze przod wydawal mi sie troche gumowaty mimo stahlflexow. mimo wymiany i odpowietrzenia nie zauwazylem jakiejsc istotnej poprawy - no na pewno 'dwupalcowe' zaciski to nie sa :) /dodam ze klocki i ruchomosc zacisku na bolcu OK/. podziele sie jednak przy tej okazji spostrzezeniem ze niestety ale odpowietrzanie 'grawitacyjne' czy nawet z pompowaniem klamka jest takie sobie - w przypadku powaznego zapowietrzenia i tak sie banki powietrza cofaja w gore ukladu stad trza pompowac i pompowac.... jak zauwazylem rowniez trzeba uwazac na luzowanie odpowietrznika /tzn luzowac tylko minimalnie/ bo sciekajacy od niego rurka w dół plyn potrafi wciagnac do rurki powietrze spomiedzy szczeliny miedzy odpowietrznikiem i zaciskiem. jak dla mnie metoda w motocyklu taka sobie. mysle ze nastepnym razem to faktycznie strzykawa z rurka i pchac to wszystko go gory pamietajac oczywiscie o odbieraniu nadmiaru plynu ze zbiornika pompy. sa nwet takie zestawy za iles tam euro ale poczciwa stara 'pompka' chyba zalatwi sprawe rownie dobrze. na koniec przypomnialem sobie jeszcze jedno co przeczytalem lata temu - plyn hamulcowy przed jego uzyciem powinien byc odstany. nie powinno sie uzywac plynu po jego radosnym przywiezieniu do garazu czy gdzie tam i hajda odpowietrzac. zmieszany zawierac moze 'minibombelki' ktore sie pozniej moga stac wiekszymi bąbelkami i cale odpowietrzanie nazajutrz o kant... pozdrawiam serdecznie m |
Zostalem w tym tygodniu w paskudny sposób zmuszony do "wyserwisowania" zaciskow z przodu. Hamulce się zatły w pozycji WŁ. Jest to robota wstretna zmudna brudna i na dodatek delikatna. Nie pojechalem do serwisu z braku kasy, ale nikomu nie polecam.
Rozdlubywanie zapieczonych zaciskow zajelo mi dwa dni, bo oczywiscie takich malutkich ekstraktorkow nie daja. W koncu zazylem tloczki przy pomocy kotwy, takiego jakby kolka rozporowego z jakiegos stopu, fi bodajze 13+. Syf malaria i szkoda gadac! Wszedzie pelno plynu hamulcowego i osadu z klockow. Na zaciskach stalaktyty i stalagmity od solenia drogowego, na cylinderkach jakis czarny syf. Tylny zacisk tez zrobilem. Z rozpedu. Wszystko razem wymyte we wszelkiej chemii nie-trawiacej jaka byla w domu. Szczesliwie gumeczki uszczeleczki przezyly, nastepnym razem wymienie na nowe... Oczywiscie "zapowietrzenie" nastapilo zupelne. Odpowietrzanie trwalo i trwalo i trwalo... Trick z wlewaniem plynu do zaciskow moze byc dobry! W kazdym razie tloczki powinny byc jak najdalej wysuniete, bo inaczej ksztalt komory robi sie skaplikowany i powietrze nie chce szybko wylatywac. Przod odpowietrzamy po kolei. Jedna strona potem druga potem znowu pierwsza i druga i pierwsza i... Po pierwszej jezdzie proponuje jeszcze raz. Pare malutkich banieczek jeszcze sie zebralo. Cale moto mylem w i po sezonie zimowym. I wiele razy potem. Albo nie dosc dokladnie, albo poprzedni wlasciciel nie myl. Jest jakis dobry patent na usuwanie soli z elementow aluminiowych? Chyba odgiela mi sie blaszka-sprezyneczka trzymajaca klocki w prawym zacisku, bo mnie cos klocek jeden lata. Eeeehhhh... P.S. 7greg, piekny opis :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:39. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.