Czechy - co warto?
 

Planuje we wrześniu wyskoczyć na tydzień pokręcić się bocznymi drogami po Czechach. Macie jakieś sugestie gdzie warto zajrzeć? Nie interesuje mnie turystyka ani specjalnie zabytki. Zdecydowanie bardziej natura i zaciszne klimaty.

Coś tam byłem i widziałem:

http://africatwin.com.pl/showpost.ph...&postcount=333

Pooglądaj i możemy się zdzwonić to Ci poopowiadam.

od siebie masz najbliżej na Morawy.
byłem tam wielokrotnie służbowo ale zapisałem sobie na mapie kilka pięknych dróg na 'zaś' jakbym pojechał tam motkiem kiedyś.
na pewno, co było już wielokrotnie powtarzane, warto obejrzeć muzeum Tatry w Koprivnicy. Całość Moraw jest po prostu zjawiskowo piękna - drogi boczne są wąskie, dobry asfalt i można wjechać i zjechać z wysoczyzny Moraw z różnych stron. Popróbuj - nie będziesz zawiedziony. Mało jest w tamtej okolicy knajp - to zdecydowanie różnica względem Czech jakie znam z moich rodzinnych okolic - karkonoszy, górnego śląska więc posiłki planować trzeba z wyprzedzeniem.

To co pokazuje opędzlujesz w dwa dni na luzie.
Bardzo ładnie jest również w Karkonoszach, trójstyk granic oraz całe pogranicze czesko-niemieckie - od czeskiej szwajcarii do okolic Pilzna powiedzmy.

Na autobany winieta elektroniczna - kolejny punkt gdzie możemy się od nich uczyć.

Przed wyjazdem pobierz sobie na tel aplikację WAZE. Taki czeski janosik - na pewno się przyda :D

m

Winietka na moto w Czechach?? Tylko puszki... Dwa kółka free

sorewicz :D kompletnie wyleciało mi to z bani :D

mam nadzieje ,że załączone osoby nie jebną focha......



juz wiecie czemu Czosnek narzeka na podnóżki... na wino juz nie:-)))))

i krem de la krem:-)

Ten kto mnie zna wie ,że nie wyrzucę jedzenia i lepiej się posrać niż zostawić.
Tutaj nie dało rady i musieliśmy z bólem serca porzucić.....

Gregu ma pewnie lepsze foty..... z Wiednia:-)( 80km z Morawska)

ps.Śladami instagrama- Morawskie Toskańsko brzmiało hasło ekskursji

W Czechach każda droga z oznaczeniem trzycyfrowym a im więcej cyferek tym lepiej, jest super. Co do winietek to nie dość że motocykle, jakby się ktoś uparł jeździć po dalnicy, mają ją za darmo to mając cztery koła ale pędzone prądem też mamy je w gratisie.

Calgon,
podaj proszę namiary gdzie serwują taką chabaninę.