![]() |
Montaż używanych klocków hamulcowych?
Zamontowalibyście używane klocki z innego egzemplarza moto na swoją używaną tylną tarczę? Oczywiście po odtłuszczeniu i zniwelowaniu struktury okładziny klocka jakimś drobnym papierem ściernym?
|
Planowo nie. Awaryjnie tak.
|
Nie podcieraj szkiełkiem tyłka... Moje zdanie tak jak wyżej.
Wysłane z mojego Hammer_Energy_18x9 przy użyciu Tapatalka |
Kurcze no właśnie nie trafia do mnie ta subtelna różnica między tym o co pytam a szeroko praktykowanym montażem _nowego_ klocka do używanej tarczy. Zwłaszcza że często jest to montaż zamiennika, gdzie mogą już wchodzić w grę te wszystkie straszne pojęcia typu "film cierny" etc...
A mowa o sprezentowanym komplecie OEM (Nissin) z przebiegiem ~8kkm i zużyciem okładziny na poziomie 0,25mm. Rence swendzom! :-) |
Moje zdanie jest takie- lepiej dobry firmowy klocek bądź oem jak nowy chłam.
Raz na złomie dostałem gratis klocki OEM do tarczy i zacisku bo się przegrzało do A6 3.0 v6, nigdy nie trafiłem już na tak mocne klocki z firmowych seryjnych firm. |
Nie ma się co pitolić. Tył i tak zedrzesz w terenie dość szybko. Jak masz klocki to ja bym zakładał a nie doktoryzował się z filmu ciernego.
|
Ja bym chętnie usłyszał argumenty dlaczego nie a nie że "nie bo nie" ;)
|
Oczywiście tak :) Zakładaj. Przetestuj. Jak coś będzie nie halo zdejmij.
|
Ludzie opony używane zakładają na moto co moim zdaniem jest większą loterią. A na allegro już takie kapcie widziałem, że za darmo bym tego nie wziął. Ale po aukcjach widać, że na wszystko się klient znajdzie:D.
Klocek jak klocek. Jak ma mięsa ja bym zakładał. |
Ja bym założył, szczególnie, że mowa o tyle. Przy przebiegu około 8 tys. to klocek powinien być jak nowy.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:35. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.