![]() |
Wycieczka życia
Od dłuższego czasu człowiek się odgraża że pojedzie w końcu na wycieczkę życia, może to nawet dobrze że to się tak odkłada w czasie. Pamiętam jak dawno, dawno temu, w czasach kiedy człowiek był mocno naiwny i pełen wiary w ludzi, mówiłem że pojedziemy do Kazachstanu, bo było do kogo jechać. Teraz po latach mimo wszystko dalej pełen wiary że człowiek jest z natury dobry, ten Kazachstan trochę się rozmył, pozostały jakieś resztki. Jedyne co nam się naprawdę udało to wycieczka do Izraela. Śledząc wątki natrafiłem na inspirację, która może być czymś czym przed laty była relacja z Wyprawy śladami Ryszarda ® @Lewar. Historia kiedyś była dla mnie inspiracją, ale to też jakoś się rozmyło, na półce z książkami stoi lekko zakurzona pozycja Szlak Nadziei i gdy padło gdzieś zdanie Szlakami armii Andersa, to poczułem lekkie ukłucie w sercu, w sumie czemu nie. To jest obszar geograficzny gdzie żyją ludzie których obyczaje i sposób życia był kiedyś w kręgu pomysłów na wycieczkę, to może jest to świetny pomysł na naszą kolejną, podobno marzenia trzymają przy życiu. Może tez pierwszy raz przygotuje się jak należy. To taki pomysł może na 60 urodziny, mam nadzieję że będę w stanie dosiadać motocykla no i małżonka też. Oczywiście w ramach przygotowań ne będziemy rezygnowac z resztek, bo w końcu to droga jest celem.
|
od 60 plus to każda podróż jest podróżą życia hehe, ale znam człowieka ( Ty pewnie też) co był w stanie i przy 78 wiosnach
|
Wizja pierwszej podróży życia była u mnie koło czterdziechy, nic wielkiego z tego nie wyszło (mam taką nadzieję że to nie była podróż życia) i tak mam co pięć lat ...
...ufam , że w przyszłym roku teraz już na pewno się uda bo to będzie pięćdziesiątka a przy następnej okrągłej mogę nie wsiąść już na motocykl; jakoś ten cel pozwala mi to wszystko pchać do przodu bo nadzieja umiera ostatnia. pozdrawiam |
Etam histerujecie. Ledwieco skończyłem 62 i daję radę przełożyć nogę przez trampka. W tym roku wyprawa życia nie doszła do skutku ale mam konkretny plan na 2024.
|
Zasadniczo to nie chciałem aby się to rozmyło na kwestię wieku, liczyłem i liczę na porady, gdzie, dlaczego i którędy. Zawsze jest przecież opcja że jak nie wyjdzie motocyklem to można spróbować samochodem elektrycznym na przykład. Pewnie nie będzie tak łatwo jak to poszło Charliemu i Evanowi, bo dla nas nikt nie wybuduje infrastruktury aby tam dojechać. A może jakiś inny pomysł na wycieczkę, żona nie lubi tylko Ameryki południowej, ale dla mnie nawet tam by pojechała.
|
Myślę że aby podróżować bezpiecznie po Ameryce Południowej minie ze dwa lata. I nie o wirusa chodzi a o krach gospodarczy.
|
No to dla mnie ok, ale celem nie jest Ameryka Południowa, ta nazwa padła tylko jako przykład
|
A co jest celem?
|
...celem jest droga, pokonanie siebie i w moim przypadku udowodnienie komuś, że sranie i spanie po krzakach jest fajne. Komfort mam na co dzień.
pozdrawiam |
Jedź :) Gdziekolwiek. NIe planuj za wiele teraz :)
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:36. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.