![]() |
Pribałtika zielonymi granicami.
Dlaczego Pribałtika?
Bo w grudniu się połamałem :dizzy: ... Musiało więc być lajtowo, a że i kowidy szaleją to blisko i z możliwością szybkiego powrotu do polski. https://lh3.googleusercontent.com/le...RVwa1_v7-TKjPA https://lh3.googleusercontent.com/Ya...icpMgMh4LiGkFg Dlaczego zielone granice? Bo natury się nie da oszukać i nikt jeszcze nie nauczył dzika, żeby w lesie nie robił :rules:. Lajty lajtami, ale nie miał to być wyjazd asfaltowy... Ot taki TETcik :at: . Jako kompan znalazł się Ex1. Po szybkim więc przelocie na wschód... Wcielaniu się w innych https://lh3.googleusercontent.com/b8...x=w450-h977-no Po wielu życiowych przemyśleniach... (O czym myśli Ex :D ?) https://lh3.googleusercontent.com/9B...gQXnZ7tF5nij-Z Również tych dotyczących sprzętu (co to za motocykl :D ? )... https://lh3.googleusercontent.com/Wm...IEZE2208tX340L Po małym jubileuszu na mojej Yamaszce https://lh3.googleusercontent.com/XB...PvPh5TUXc1Zz8x Jak i testach nowego sprzętu... https://lh3.googleusercontent.com/V-...VV0RcqRyaho5zK Po małym poszukiwaniu właściwej drogi... https://lh3.googleusercontent.com/gw...IQEA0PAmU3eDpd https://lh3.googleusercontent.com/fO...1jJW9n4HyPY-5Q Docieramy do miejsca, gdzie rów, a w zasadzie dół na drodze oznacza granicę... https://lh3.googleusercontent.com/4x...CwTzpKKIwxLWun |
czyta się
|
Właśnie wróciłem z objazdu Polski.
Tetowalismy po Podlasiu, reszta jednak asfaltem przy granicach. Chętnie zobaczę co tam w trawie piszczy. |
W zasadzie nasz cel znajdował się w Estonii. Plan więc zakładał pojechać tam możliwie szybko. Lecieliśmy więc około TETem na północ. W zasadzie niewiele się działo.
Był mały popas nad Niemnem... https://lh3.googleusercontent.com/8U...atechXN6ycY8rw Była też akcja Rescue jakiegoś małżeństwa, które złapało kapcia. Mieliśmy w prawdzie tylko dętkę 18", ale awaryjnie wsadziliśmy to do starego GSa, żeby mogli wyjechać z lasu do Kowna. https://lh3.googleusercontent.com/pw...ev6WSvwXhVcNpA A tak to nuda... Szutry i droga... Droga i szutry... Dużo szutrów... https://lh3.googleusercontent.com/pw...CYzel33JGnwVtw https://lh3.googleusercontent.com/pw...1ySpnjtrRBHNWZ https://lh3.googleusercontent.com/pw...5wrukqOt9HfPkn Litwa duża nie jest więc na wieczór byliśmy już pod granicą Łotewską. Mimo naszych usilnych starań znalezienie tam zielonej granicy nie było zbyt proste...Tyko na tyle było nas stać. https://lh3.googleusercontent.com/pw...HYFi3ARLti5EXH Dzionek minął nam bardziej na robieniu kilometrów na północ, a zalegliśmy na trawniku pod jabłonka u jakiejś kobieciny gdzieś przy drodze :) https://lh3.googleusercontent.com/pw...pLPfwidao7rmOV Kolejny dzień, to kolejne przedzieranie się na północ w kierunku Saremy. Ex prowadzi po trasie na której nie widzę przejazdu przez rzekę, ale co mi tam... Jakoś to będzie. Przecież to nie pierwszy bród w moim życiu :lol8: . Rzeka była, ale bez brodu, co nie znaczy, że nie było miło :D https://lh3.googleusercontent.com/pw...5c3JcuevGEaHzr https://lh3.googleusercontent.com/zl...CwPxIapa6s6rqg Toczymy się więc nabijając kolejne kilometry szutrowych autostrad Pribałtiki. Sporo tam tego.W zasadzie większość dróg poza głównymi to szutry. https://lh3.googleusercontent.com/kx...oBa5DlTpk-obmw https://lh3.googleusercontent.com/I_...MshzwO8lxlrgpQ Miejscami robimy popas https://lh3.googleusercontent.com/pw...91C0VdGOXlNe1m Tak trafiamy do Rygi, gdzie mamy naszego tajnego wysłannika. Czas i na szoping. Ex wpada do sklepu z zabawkami :D https://lh3.googleusercontent.com/pw...YKpN699BfxCu-W I kupuje Miszkę... Maskotkę z olimpiady w Moskwie z 80'. Śliczna :D https://lh3.googleusercontent.com/9l...bbLmYzFB5HPUNg Zaraz za Rygą okazuje się, że jest to co tygryski tak bardzo lubią... Poligon :D https://lh3.googleusercontent.com/pw...ZiX2Diw1cxPVZE Korciło... Nie powiem.. https://lh3.googleusercontent.com/pw...jG-DpHnVlYgDqm Ale ktoś musiał być głosem rozsądku ;). Trafiło na mnie, bo z połamanym kulasem... https://lh3.googleusercontent.com/pw...JB2DEnb8jPeC2M Zaraz też trafiamy na coś co określiłbym krótko... Puszcza Notecka. Podobnie tak było :D https://lh3.googleusercontent.com/pw...xlIYX2wLL3HPyb https://lh3.googleusercontent.com/pw...D7rj4B7_tIT9d5 https://lh3.googleusercontent.com/pw...IJwbWeBAJ99vns https://lh3.googleusercontent.com/pw...4LXz2EGxsS5Ln6 Zaraz znów dolatujemy do granicy, tym razem Łotewsko Estońskiej. https://lh3.googleusercontent.com/pw...jVdQ2kGYe5cqnN Pierwotnie chcieliśmy przekroczyć ją plażą, ale okazuje się, że się nie da :mur:. Po chwili staliśmy już nawet przy głównym przejściu granicznym, ale jak ma być zielona, to będzie zielona... Znajdujemy więc jakiś trakt wzdłuż granicy, ale ta jest przecięta rowem, który był zalany wodą. Jedziemy więc wzdłuż tego rowu szukając miejsca na jego przekroczenie. Ale ten się nie poddawał; rów oczywiście :lol8: https://lh3.googleusercontent.com/pw...qNPnHMQhePwAdD Z czasem to już nawet i błoto się zaczęło... https://lh3.googleusercontent.com/pw...rev-fOf6KfojXP Oczywiście skończyło się jak zwykle :lol8: . https://lh3.googleusercontent.com/pw...PsBb_ijJxqgwCH Oberwało się Exowi :lol8: https://lh3.googleusercontent.com/pw...AKeo8uZZBzbDw- A mnie zakryło tablice :haha2: https://lh3.googleusercontent.com/pw...VPlwo6Z1QITfpW Była to dla nas niewątpliwa sugestia, żeby jednak się nie poddawać i szukać dalej. Wróciliśmy więc do drogi i znaleźliśmy kawałek dalej dogodniejsze miejsce. Dogodniejsze, czyli rów był nadal, ale za to był już suchy :D . https://lh3.googleusercontent.com/pw...h2W9OvP1XOw8RD Tym razem operacja się udała i po chwili staliśmy na Estońskiej ziemi :D . Była też jakaś droga, choć określenie JAKAŚ ma tu dość duże znaczenie :lol: Najpierw był most, śliski most, który z marszu raczej słabo się nadawał do przeprawy jednośladem. https://lh3.googleusercontent.com/pw...g19otEx5ECY8Np Po dopieszczeniu go może nie był jak ta lala, ale przynajmniej był przejezdny :D Niemniej kawałek dalej czekał nas kolejny most, choć ten już nie wymagał dopracowania :D https://lh3.googleusercontent.com/pw...eOdap44M6fBpAs Tak oto dotarliśmy już do końca drugiego dnia, a zarazem na mapie znaleźliśmy się blisko naszego celu, który zaatakujemy na następny dzień :D. Tymczasem obóz rozbijamy nad Bałtykiem...przy laży :D https://lh3.googleusercontent.com/pw...LSxaj1R7qUHxpD https://lh3.googleusercontent.com/pw...YAhTDxepXqXfnr |
Cytat:
Wycieczka i relacja super :Thumbs_Up: Się czyta :lukacz::lukacz: |
No i to jest relacja a nie jakieś smutne pierdolety o wirusach. Czyta się
|
Dawaj Miotacz!
|
Się czyta.
|
Budzimy się rankiem, pakujemy tobołki i ruszamy na wyspę Muhu. Oczywiście nie omieszkaliśmy skożystać z plaży:blues:.
https://lh3.googleusercontent.com/pw...wIIClVXPrnb3k1 https://lh3.googleusercontent.com/pw...v9jixXtgVD_xyt https://lh3.googleusercontent.com/pw...-Px3MpTfimpd8l https://lh3.googleusercontent.com/pw...Twl30zEQ7n_0Nu Po trasie trafiła się też miła grobla na trasie TETu. https://lh3.googleusercontent.com/pw...i6BOdgdEJdwhS2 Na prom udaje nam się załapać z partyzanta i po chwili TETem lecimy w jej północno-zachodni kraniec. https://lh3.googleusercontent.com/pw...PsJTC2lsemKKW8 Są i zabawki dla dużych dzieci :kumbaya: https://lh3.googleusercontent.com/pw...Ja5jWa68Q_LUv4 I tak se jakoś jedziemy... https://lh3.googleusercontent.com/pw...ah1Mg6iuuFhoFh https://lh3.googleusercontent.com/pw...jd_YRKqhylnQru Gdy dojeżdżamy na nasz cypel staje przed nami wyspa Kõinastu. To właśnie przejazd na nią miał być celem wyjazdu. Całą atrakcją jest fakt, że na wyspę nie ma ani mostu, ani grobli. Trzeba jechać 2,5km przez Bałtyk mając wody po kostki, albo i głębiej. Być może część już widziała filmik, bo funkcjonuje już od pewnego czasu :rules: . I kilka fotek :D https://lh3.googleusercontent.com/pw...hQoj7BRhyCn8qN https://lh3.googleusercontent.com/pw...I_CZkRQgCgE80n https://lh3.googleusercontent.com/pw...l0TwUE9B4J9k5h https://lh3.googleusercontent.com/pw...QkC1YVWs-ECKG6 https://lh3.googleusercontent.com/pw...Zk2cOWv0kMYnB0 Miałem trochę marzenie przespać się na tej wyspie. Ale dopiero południe jest. Czas więc na małe co nieco.. https://lh3.googleusercontent.com/pw...3TDZCOzEeqMXop Pokrzepieni wracamy z powrotem na Muhu i przejeżdżamy na Saremę, a dalej chcemy wrócić na kontynent. Niestety zaczynają się zabawy z promem. Ponieważ nie mamy biletu, a drogą internetową wszystkie już są wykupione musimy jechać na koniec 2 kilometrowej kolejki. I na nic gadanie, że jako motocykliści jakoś się przykleimy gdzieś w narożniku promu. Traktują nas jako samochody i musimy czekać. Próbowaliśmy nawet kupić bilety na rowery, ale nie udał się ten manewr. Straciliśmy w kolejce chyba ze 3 godziny :mur: . Za to zaraz na kontynencie szybka kompiel. Jednak przejazd na Kõinastu jest przez morze, Bałtyk. https://lh3.googleusercontent.com/pw...cGzCd1yvxjbB3E Chyba jednak chodzę w innym gabarycie https://lh3.googleusercontent.com/pw...zMpGogVyseCDa8 Zamiarowaliśmy odwiedzić Talin i odbić na południe w poszukiwaniu jakichś miłych krzaków na nocleg. Niestety w czasie jazdy po asfalcie moje tylne koło wpadało w dziwną shimme. Oględziny pokazały, że padło mi w tylnym kole łożysko :Sarcastic:. Ex więc leci do Talina w poszukiwaniu jakiegoś noclegu, a ja w żółwim tempie toczę się tamże. Na następny dzień się naprawi. Talin jest piękny. Zwłaszcza wieczorem :cool: . https://lh3.googleusercontent.com/pw...ymi1Sd74qGH4ux https://lh3.googleusercontent.com/pw...u4uezDe_vGuncO Łożysko miało dość. Szczęśliwie Talin to stolica więc i zakup nowych łożysk nie był problemem. https://lh3.googleusercontent.com/pw...MbXvFT3BDU5znr Czas więc na koła i robić kilometry :cool: https://lh3.googleusercontent.com/pw...Uy450O6JaQnH1t https://lh3.googleusercontent.com/pw...cz4m7xm9sE3lYq TET co by nie mówić czasem potrafi prowadzić prze ciekawe miejsca. Tu była baza wojsk Radzieckich. https://lh3.googleusercontent.com/pw...uA4NCb3aAdc-YF Tu z kolei jakiś park krajobrazowy z głazem...dużym głazem :D . https://lh3.googleusercontent.com/pw...FZPk_k_WzjFal- Kto zakosił drugi miecz :haha2: ? https://lh3.googleusercontent.com/pw...F5f-9gkVU-wNyQ Zaczyna się deszcz. Naprawdę ulewny deszcz. A teraz Ex ma swój jubileusz... Tylko z czym do ludzi :haha2: https://lh3.googleusercontent.com/pw...phMCYDFAIm8llU Obieramy więc kierunek do naszego Ryskiego Don Pedro tajnego wysłannika, żeby nas przenocował. Mieszka na starym mieście. Ciasno tam, a schody są strome. W ciężkich sapagach strach było po nich chodzić. Ale człek nas przyjął, przenocował, choć sam poszedł na nockę do roboty. Swój chłop :D . https://lh3.googleusercontent.com/pw...j7j1F8CZb3utgm Na następny dzień rozeszły się nasze drogi. Ex pojechał do polski na woodstok kaszubski, a ja jeszcze się trochę pokręciłem. Na fotkach powrót Exa :) https://lh3.googleusercontent.com/pw...P7tFtWYRMkH4S- Straszył, że się kończą https://lh3.googleusercontent.com/pw...MzaChGiFWDZ_1F Tankował na nabrzeżu :) https://lh3.googleusercontent.com/pw...9TzHjldmsVAkd- |
super!
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:01. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.