![]() |
Hotele w Maroku
Mam plan w przyszłym roku zaliczyć Maroko.
Moja druga połówka też jedzie. Tak więc to co robię zawsze czyli nocleg w namiocie - tym razem odpada. Pozostają hotele ... nie lubię tego ale trudno. W sumie to nie mam za dużego doświadczenia w hotelowaniu. Ostatnio gdy zostałem zmuszony do pójścia do hotelu po 3 dniowej jeździe w deszczu pojawił się problem co zrobić z motocyklem w czasie gdy jestem w hotelu. Motocykl stał pod hotelem a ja zastanawiałem się czy będzie tam ciągle stał gdy przyjdę po niego rano. Wielu z nas to ma i wie jak to jest... im droższe moto tym większy cykor. Nawet jeśli chroni cię AC to co to za frajda stracić motocykl na długo wyczekiwanym wyjeździe... lipa na maksa i wakacje do D. Nie każdy hotel na starówce ma parking. Widziałem na YT, że do niektórych hoteli pozwalają wprowadzić motocykl. Czy macie takie doświadczenia ? Możecie się podzielić nazwą/adresem takich hoteli w Maroku do których udało Wam się wprowadzić motocykl i go tam zostawić by potem pójść na miasto? Pytam głównie o duże miasta Marakesz , Fez , Casablanka. |
Czesto albo prawie zawsze mozna wprowadzic moto na jakiś parking lub dziedziniec hotelowy. Raczej im zależy, żeby nic sie nie stało gościom hotelowym i ich motocyklom. Czasem chcą kasę za "ochronę ", w sumie to w dużych miastach za wsxystko chcą kasę i strzygą turystów ile wlezie - są w tym mistrzami :-)
Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka |
Nie martw się. Sprawa jest stosunkowo prosta. Bierzesz hotel, który ma zaplecze albo pozwoli Ci go zaparkowac w... hotelu. To wcale nie jest rzadkie. Moto ma jeden duży plus. Nie narzeka. Żona może:)
|
Tak jak koledzy pisali: trzeba wziąć hotel, który zapewni Ci bezpieczne miejsce. A z tym nie ma najmniejszego problemu - nieraz parkujesz po prostu w holu hotelowym naprzeciwko recepcji :D
Prawie każdy hotel, który odwiedzisz zgodzi się na coś takiego. Zwrócę Ci za to uwagę na inne, bardziej realne niebezpieczeństwo: jak parkujesz na ulicy (lub w każdym innym miejscu, gdzie jeżdżą/parkują samochody) trzeba wybrać takie miejsce, żeby parkujący/jadący motocyklami nie mieli możliwości przestawić Twojego sprzętu. Mnie w Maroku samochód przestawił Harleya o kilka centymetrów. Szczęście, że do tyłu, bo stopka się nie złożyła i finalnie obyło się bez szkód. Warto zatem w dużych miastach parkować we wnęce w murze, między betonowymi kwietnikami, na chodniku, na który samochód nie jest w stanie wjechać, itp. |
Mi się dobrze rezerwuje przez booking. Zaznacz opcje z parkingiem, dodatkowo napisać maila z zapytaniem o parking dla motocykla.
|
Cytat:
|
Nie motór, tylko samochód.
|
Dzięki za info .. to dobre wieści.
A propo narzekających żon ... moja leci i wraca samolotem ... ..więc powodu do narzekań nie będzie...bo całą trasę zrobię sam wyjeżdżając 4 dni wcześniej. Wsiądzie do samolotu dopiero gdy będę tam na miejscu. |
fajny planik , żonka samolotem :) z ciekawości w jakim terminie planujesz wyjazd ???
|
W Maroku byliśmy już jakiś czas temu i motocykl w Marakeszu stał bezpiecznie między koszami na śmieci w takim dużym garażu na wszystko tuż przy Jemaa el-Fnaa. Wybrane miejsce na nocleg nie pozwalało na poruszanie się pojazdami, no ale chcieliśmy blisko suku. Jadąc tam musieliśmy przejechać przez owe targowisko, co było niezapomnianym przeżyciem. Faktem jest że nie był to hotel, tylko jakiś riad. W innym miejscach motocykl parkował na zewnątrz, podobnie jak samochód rok póżniej.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:59. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.