Pasowanie osłon i owiewki zbiornika
 

Panowie,
ostatnio musiałem rozebrać przód (pęknięcie stelaża czachy od nawigacji - temat załatwiony). Poskładałem wszystko ale niestety osłony boczne z owiewką zbiornika mi się nie schodzą - wygląda to tak jak na zdjęciach poniżej. Mało tego osłony boczne wadzą o zbiornik (szczelina od góry jest do boku powiedziałbym malejąca. Czy jest na to jakiś sekretny sposób (na złożenie tego)? Co mogłem spierdzielić?

Coś nie tak poskładałeś. Patrzyłem u siebie i ta szczelina jest równa - nie zwęża się. Zobacz czy blachy z otworem w które wchodzą gumowe kołki owiewki nie są za bardzo przygięte.

Siedzę nad tym dzisiaj już 4 h. W akcie desperacji ściągnąłem nawet zbiornik paliwa i rozebrałem cały przód... i nie mogę nic znaleźć. Szczeliny są w miarę ok do momentu założenia tego łącznika/owiewki czarnego/czarnej z góry zbiornika.

Miałbym jeszcze jedną serdeczną prośbę - czy mógłbyś mi zmierzyć ten dystans ze zdjęcia poniżej? Coś mi się wydaje, że ta czarna osłona jest jakaś inna (numer mojej to 64611-MKK-D0 [data produkcji się zgadza z pozostałymi owiewkami] a według katalogu powinno być 64611-MKK-D20).. ciekawe co te d20 znaczy. Mało tego - jak jest jak na zdjęciu to wszystko pasuje.

Ten numer z owiewki raczej nie pokrywa się z nr. z katalogu, ja mam tak w crosstourerze

Trochę to zastanawiające. Ja u siebie ściągam te owiewki co jakiś czas choćby po to by wymienić filtry i jakoś tego problemu nie zauważyłem. To chyba kwestia manuala czyli iluś tam prób?:confused:

Raczej. Skoro przed rozłożeniem było OK a podczas składania nie chce się zejść jak należy to raczej błąd w montażu.

Zakładałem je i ściągałem wczoraj kilkadziesiąt razy. Wszystko pasuje tylko ta czarna na górze nie. To co zauważyłem to na zatrzaskach tej czarnej był jakiś klej. Pewnie jeździł bym dalej jak było gdym nie musiał tego rozebrać i złożyć na nowo. Po tej akcji prawa owiewka opiera się na zbiorniku co po dłuższej jeździe (w zeszłym tygodniu zrobiłem 2300 km) zaczęła delikatnie wycierać lakier na zbiorniku..
Pytanie jest tylko jedno - jaka ta szczelina pomiędzy panelami i owiewką powinna być oryginalnie i czy ta czarna jest właściwa (rozmiar).

Będę przy królowej po obiadku więc strzelę jakieś fotki. Pzdr

Dobra. Dzięki wszystkim za zainteresowanie. Temat rozwiązany.. Słowo klucz w tym przypadku to stelaż czachy który był demontowany. Dzisiaj siedziałem w robocie i nie dawało mi to spokoju, aż doszedłem do wniosku, że z nim musi być coś nie tak. Tak jak pisałem we wcześniejszym poście był połamany od nawigacji (po TET północnym notabene). Skojarzyłem, że w zeszłym tygodniu podczas wyjazdu tego 2300 km musiałem regulować światła. Dzisiaj wszedłem do garażu poluzowałem stelaż czachy (mocowany na dwie śruby do ramy za stacyjką), pchnąłem go do przodu i tak skręciłem.. osłony same się ustawiły tak jak być powinno.