Gruzja z plecakiem pod koniec sierpnia - szukam planu na 9 dni
 

Nieoczekiwanie wybieramy się do Gruzji, w której nigdy wcześniej nie byliśmy.
Lecimy we dwoje z małymi plecakami do Kutaisi.
Co dalej nie wiem :)

Chcielibyśmy zobaczyć piękne widoki, zjeść zajebiste jedzenie, popić wina, przejść jakiś ładny szlak górski (np. z noclegiem w połowie), zwiedzić ładne! miasto, może załapać się na jakiś festiwal / wydarzenie kulturalne / lokalne święto.

Raczej nie chcemy wynajmować samochodu - większość wyjazdów spędzamy w aucie i teraz ma być inaczej.
Noclegi pod dachem, ale bez luksusów.

Bałkany, Armenię i kilka innych klimatów mamy zaliczonych dosyć ambitnie, więc i oczekiwania są spore ;)

Szukamy raczej hasłowego pomysłu na całość, niż pojedynczych miejscówek wartych zobaczenia. Nie znamy realiów związanych z lokalną komunikacją, czasem przejazdów itp.
Z góry dzięki za wszelkie pomysły (w tym niekonwencjonalne) :)

Z ciekawości- kiedy kupowaliście bilety na lot i w jakiej cenie ??

Kurde, myślałem że Ci odpisałem...
Bilety to prezent, więc nie wiem, ale tanio raczej i kupione na początku czerwca.

Był ktos w Raczy?
To dopry pomysł, żeby miło spędzić czas?
Dojazd komunikacją jesli sie da.
No i możemy sporo drałować z buta na miejscu :)

Jeśli mogę zapytać w Twoim wątku to czy ktoś wypożyczał ostatnio auto i może polecić jakąś wypożyczalnie w Kutaisi? Fajnie gdyby były dostępne foteliki dla dzieciaków bo mam bhpowca w domu i inaczej nie przejdzie:haha2:

Hej
Moj młody się szwendał po Gruzji z miesiąc w zeszłym roku /albo dwa lata temu .
Wysłałem na priv numer telefonu do niego - dzwoń

Dzięki, zaraz zadzwonię!

Babel, bardzo dziękuję za kontakt!
Milo się rozmawiało i dostaliśmy sporo cennych informacji :Thumbs_Up:
Zdam relację:)

Oczywiście, zapraszam :)

W 2014r. dwa tygodnie spędzimy z żoną w Gruzji. Komunikacja marszrutkami. Bez najmniejszego problemu. Zjeździliśmy kraj wzdłuż i wszerz. Od lodowca pod Kazbegiem po półpustynię w rejonie Dawit Geredża, od Ushby (Mestia) po Wardzię... od Signagi po Batumi.
Jeden nocleg spędziliśmy w pociągu Bordżomi - Zugdidi. Także polecam również ten sposób komunikacji, ponieważ rano budzisz się w nowym miejscu ;)

Byłem dwa razy w Gruzji ale na moto, ostatnio w ubiegłym roku, jest na FB grupa miłośników Gruzji i kojarzę nawet dziewczynę z Polski, która wypożycza auta, Martyna z Gruzji, sporo osób ją poleca. Jak coś to pisz.