![]() |
Mestia Ushguli trekking
W drugiej połowie lipca wybieram się z żoną po raz pierwszy do Gruzji. Jako że bardzo lubimy góry wymyśliliśmy sobie taką trasę. Przyznam się szczerze że jeszcze nie wgryzałem się w temat. Plan jest taki żeby dolecieć do Kutaisi później marszrutka do Mestii a dalej to już na nogach. Brać że sobą sprzęt biwakowy ?
|
Jak masz zamiar biwakować to raczej. Znajomi byli w październiku, spali w gesthausach w wioskach po trasie trekkingu.
|
No właśnie o ile uwielbiam biwaki czy to na wyjazdach rowerowych motocyklowych czy kajakach tak właśnie do Gruzji nie jestem przekonany czy warto i czy trzeba wlec cały ten szpej ze sobą i czy da się tą trasę przejść nocując u gospodarzy
|
Da się ale połowa lipca to będzie sezon turystyczny a to popularna trasa trekkingów więc albo bym zaklepał noclegi z wyprzedzeniem albo zabrał namiot.
Teraz w październiku znajomi szli z partyzanta bez rezerwacji i problemów z noclegami nie było. |
Byłem w sierpniu, trasa super, polecam!
Mogę napisać cos więcej pod koniec tygodnia, teraz siedzę na UA. |
Poncki bardzo chętnie poczytam o waszych doświadczeniach
|
Tutaj mój wątek, który stworzyłem przed wyjazdem: https://africatwin.com.pl/showthread...ghlight=gruzja
Na szybko wygląda to tak: - Dojazd z Kutaisi sugeruję marszrutką. Busy ruszają z tego miejsca: https://maps.app.goo.gl/cFVAK6zLYyNkmHYJ7 Dokładnie w miejscu pinezki (na rogu) jest kanciapa, w której kupuje się bilet. Odjazdy są w godzinach chyba 8-10 (jak zbierze się ekipa). Dobrze być koło 7 nawet. Obok jest bazar, można kupic coś na podróż. W połowie jest przystanek w jakimś barze. Czas przejazdu to jakieś 5h, ale dokładnie nie pamiętam. Koszt chyba około 80 zł. Busy jadą do Mestii. - Mestia to górskie miasteczko, ale jest cywilizacja. Kilka sklepów, supermarket, knajpy itp. - Noclegi udało nam się (wszytkie) rezerwować w dniu noclegu, w cenie do 100 zł za dwie osoby. Warunki podstawowe, ale ok. W górach może być problem np. w Adishi ale nie wierzę, że nic się nie znajdzie. Tyle że po całym dniu warto mieć już coś i się luzować. - Na trasie mijaliśmy 2 dziewczyny z namiotem - więc też bez problemu da się. - Jedzenie wszędzie ( w górach) w zasadzie identyczne. Szału nie ma, a czasami nawet jest słabe. Wino domowe - słabe. Polecam na drogę słony ser, pomidory itp. Wszędzie można wyrwać. Browara też się kupi. - Optymalne noclegi to: Mestia - Zabeshi - Adishi - Lalkhori. Można inaczej, ale tak jest optymalnie. - W Lalkhori polecam: https://www.google.com/maps/place/Ra...trld?entry=ttu - Pierwszy dzień jest zwykłym trekingiem po górach, bez jakiegoś szału. Ładnie, miło, przyjemnie ale w PL też się takie miejsca znajdzie. Drugi i trzeci dzień super. Czwarty dzień taki sobie. - Po wyjściu z Adishi za około 1h jest przejście przez rzekę. Muszę przyznać, że było to jednak lekkie wyzwanie. Lubię takie klimaty i jak podszedłem na brzeg, to stwierdziłem, że na miękko. W miarę jak zaczęliśmy się przeprawiać, to się temat skomplikował ;) Straciliśmy tam z 40 minut. Alternetywą jest przejazd konno za 30 zł. Stoją tam miejscowi i oferują takie rozwiązanie. - W Usguli nie spaliśmy i szczerze mówiąc nie jest to konieczne, jeśli ktoś nie wybiera się dalej na jakiś treking. Wróciliśmy stopem - łapaliśmy może 20 minut. - Z Mestii też wracaliśmy stopem. Wzięli nas jacyś kolesie nowym Land Criuserem, zaprosili nas na obiad (najlepszy na wyjeździe) i zawieźli nad morze. Było bardzo miło :) Restauracja: https://maps.app.goo.gl/uVJYFqSQMtKaf6Mj7 - Nad morzem polecam miejscowość Ureki. To taki Władek lat 90 ;) Czarny piasek, ale jednak piasek. Woda super! Natomiast to jedna wielka tandeta i trzeba do tego podejść z dystansem - powrót do przeszłości :) - Z Ureki bezpośredni bus na lotnisko, powrót do PL i dalej do pracy... |
Dzięki. Już zaczyna mi się zarys wycieczki układać. Jak się pojawią konkretne pytania to będę pisał priv
|
Śmiało, jak znajdę chwilkę to wrzucę foty.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:01. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.