Luz na tarczy
 

Cześć,

ATAS '18, przebieg 42k - taki luz na jednej tarczy się wydarzył. Rozumiem że śmietnik? Druga ma ledwie wyczuwalny luz.
Wymienie parę, ale pytanie co mogło być przyczyną takiego zużycia?
Pozdrawiam

Gdzieś niedawno czytałem, że jeden koleś rozklepywał te nity zmniejszając luz. Jakiś minimalny luz musi być.
IMO po rozklepaniu sprawdzić bicie tarczy i jak jest w normie, to wydaje się, że będzie dobrze.
Niech się jeszcze ktoś wypowie, bo osobiście źródła takiego kowalstwa nie znam i nie wiem na ile to jest bezpieczne..

Nie wolno klepać, albo prasa albo śrubą [śruba 10,9 i taka nakrętka bo trochę siły trza ] skręcić ja tak robiłem i dało radę skasować luz.

z tego co patrze najlepiej z cywilizowanych firm wychodzi NG - okolice 600-650pln w zaleznosci od wersji. NG1643G okragla, NG1643XG pofalowana. troche tego zakladam - niby hiszpanie, wykonanie ok - reklamacji nie stwierdzono.

OEM ~1900pln sztuka, EBC moge miec za 760pln, Brembo za 1000pln ale szedlbym w NG. śruba OEM 11pln sztuka.

Rozkminiłem trochę tamat i okazuje się, że pod żadnym pozorem nie wolno "naprawiać" tych nadmiernych luzów. Tylko ewentualna wymiana tarcz na nowe.
Powiem więcej, znalazłem filmik na YT, na którym widać, że Twoje luzy wcale nie są jakieś ogromne.

Sam zamysł w tym rozwiązaniu jest taki że tam ma być luz. W końcu to tarcza pływająca. Tylko gdzie jest granica między luzem dobrym, a luzem niedobrym:)

pewnie w serwisowce - zerkne w wolnej chwili

w oryginalnej serwisowce nic na ten temat nie pisza - wyslalem zapytanie do kolegi z honda polska

mechanicy hondy nie maja wytycznych w tej sprawie: ma latać i tyle - taka dostalem odpowiedz - nie jest to podstawa do np wymiany gwarancyjnej

I wszysto jasne :)

Niekoniecznie ma być luz, co najwyżej minimalny. To nie jest w pełni tarcza pływająca gdzie na zimnej tarczy występują luzy poosiowe. Takie rozwiązania stosuje się tylko w sporcie. Do motocykli użytkowych wzięto ze sportu tylko ideę.
Luz promieniowy pojawia się po nagrzaniu wieńca tarczy. Chodzi o to, żeby po nagrzaniu nawet do 700-800 °C, zwiększające się rozmiary tarczy nie wyginały jej w kształt talerza, co powoduje przyleganie klocków tylko na krawędziach i znakomicie osłabia skuteczność hamowania.

Zagadnienie świetnie wyjaśnia pan Jacek Gembara https://www.youtube.com/watch?v=a7RAUudS68I

Dzieki za Wasze podpowiedzi, tarcze wymieniona na NG 1643XG. Pozdrawiam. Przy okazji wyszło łożysko główki ramy .... i tak k.. do zaje...ania. W jezdzie nie czuć, ale na lekko bez koła jest już wyczuwalny punkt "przełamania" na wprost.