![]() |
Finlandia.
You need more balance, mister... (Uspokój się chłopaku!)
Te słowa wielokrotnie wypowiadane w moim kierunku przez starego Finna od lat mi towarzyszą i może w tym roku poszukam ich znaczenia w samej Finlandii. Wiem z relacji Celofana, że wedka to dobry pomysł. Jakieś atrakcje poza tym są na miejscu? Byłem w Helsinkach kilkanaście razy dużym autem i nic ciekawego nie widziałem. Może poszukam w jakimś lokalnym sklepie Sissipuukko M07, może podpatrzę, jak Lapończycy robią gaskit reniferom, może jakies zawody snajperskie do zobaczenia... Jadę średnim skuterem, więc raczej utwardzone drogi ( szuter? chętnie!) Kto był ostatnio? Coś ciekawego widział lub wie;) |
Ja był. Pole, las, woda, pole , las, woda.
Samo dobre. Genialne parki narodowe. Zachód średni, wschód i środek ok. Jakby co to pw. |
Potwierdzam, lasy woda i wszechogarniająca przyroda; na zachodzie wioska Muminków i św Mikołaja - polecam zobaczyć i jak najszybciej udać się na północ i wschód mnogość szutrów i jezior powala w zasadzie gdyby nie poszukiwania stacji benzynowych można by przez cały dzień jazdy nie widzieć człowieka. Ja byłem dwa razy 950 ADV i kanisterek na paliwo dla lepszego samopoczucia wziąłem za drugim razem.
... jedziesz i to jest kwintesencja tylko moto ty i przyroda. pozdr |
Ile masz czasu i kiedy chcesz jechać. M
|
Cytat:
|
Nie potwierdzam.
Ale jeśli zabierzesz jakieś nasze polskie specyfiki to potwierdzam. 50% deet minimum i mucha nie siada :) Dojazd jest kłopotem ale na miejscu wystarczy 125cc takie aby jechało jak najtaniej. Tak bym teraz jechał. Moim pojazdem marzeń na Finlandie jest cb125f. 600km na baniaku, 1.5l/100km. Wjedzie wszędzie. Szutry są wszędzie już od helsinek i zapewniam że będziesz tęsknił za asfaltem. Zwłaszcza na południu i do połowy kraju Finlandia jest płaska i jedzie się korytarzem wśród drzew. Bardzo, bardzo monotonne. Zapierdalac nie polecam bo każda większa szutrowka to droga krajowa czyli 80kmh. Do tego jest możliwość spotkania się ze zwierzyna jeśli komuś to bardziej przemawia do łba niż radar. Można spać na dziko ale nie polecam namiotu. Tylko hamak. Oczywiście z moskitierą i otulem- to wspaniale zmienia możliwości szukania noclegów. Tak bym teraz jechał. Trochę tam tej Finlandii już widziałem i mogę pokrótce powiedzieć - dla zobaczenia prawdziwej północy i tundry, i reniferów w centrach miast wszystko na północ od Inari. Laponia to już taka inna Finlandia. Jeśli chcesz zobaczyć wodę, jeziora, groble, rzeki, zamoczyć kija /to można wszędzie z brzegu za darmo/ to wschodnie rubieże - Savonlina i okolice. Są tam przetoki między jeziorami które mają status wody górskiej i tam trzeba mieć licencję na Salmonidy /troc, pstrąg, łosoś/. Stacje benzynowe są częste. Na północy mniej częste. Miałem zasięg na baku około 500km ok to było fajne. Sklepów jest mało. Jeśli ktoś lubi wypić na wyjeździe to niestety albo drogie piwo albo - wszystko inne bardzo drogie tylko w sklepach ALKO w większych miastach. Ogólnie polecam nie pić :) za to więcej jeździć. Warto mieć fizyczną kartę - nie wszędzie był styk te 4 lata temu. Na zadupiach tylko gotówka. Miesiąc na wyjazd zdecydowanie Lipiec. |
Wybieram się do Finlandi w tym roku. Znajoma ma koleżankę w Turku.
Raczej samochodem pojadę z rodziną. Albo samolot i wynajmę coś na miejscu-wiem wiem nie motocyklowo. Pewnie jakaś wycieczka ze zwiedzaniem promem. Jak cenowo w Finlandii? |
Najtaniej nie ma ale da się ogarnąć sensownie przy odrobinie wysiłku. W knajpach danie obiadowe od koło 10-15 ojro za głowę. Piwo od 2 ojro choć bywa i taniej. Ogólnie drożej niż u nas ale bez dramatu.
|
Nie wiem jak z cenami wynajmu auta ale pewnie za jakieś niewielkie autko dramatu nie będzie. Fajna opcja zwłaszcza od kiedy są loty do Helsinek. Dojazd do Tallina jeśli celem jest Fin to chujowa opcja. Za dużo razy to już ćwiczyłem i w sumie 4 dni z urlopu psu w dupę.
Gdybym teraz miał jechać tylko srac po krzakach i łowić ryby to wynająłbym kajak gdzieś 150-200km od helsinek i po prostu poleciał na tydzień. Natomiast szwedanie motocyklem tam po zadupiach i nie tylko, bo główne drogi nawet w sezonie są OK, jest moim najlepszym wspomnieniem motocyklowej eskapady. Ogólnie polecam Finlandie mimo, że jak mówi moja żona: tam NIC nie ma :) |
Wypożyczalnia kajaków to tam tania nie jest. 25 ojro za godzinę skutecznie zachęca do zabrania własnego jak ktoś posiada. Kanada w parku kosztowała 30 ojro za godzinę wiec jak się chce popływać tydzień to taniej wychodzi zabranie z pl.
Wypożyczenie auta tez nie jest tanie w porownaniu z tym co znamy z wakacji na południu. Jest drogo po prostu. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:10. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.