![]() |
Regeneracja piasty klejem
Jakiś czas temu za radą Pałeła wsadziłem tylne łożysko na klej. Piasta była wyrobiona a na nowe koło portfel za chudy.
Użyłem LOCTITE 660 i dałem mu dobę na stwardnienie. Przez trzy tygodnie było błogo, ale teraz koło znów ma niewielki luz. Wygląda na to, że LOCTITE jednak nie daje rady przy takim obciążeniu. Piszę ku przestrodze dla następnych pokoleń (i dla kolegi który kupował razem ze mną ten klej, żeby sprawdził czy u niego trzyma). W następnym odcinku będzie naprawa piasty stalowym pierścieniem ;-) |
Chyba o mnie mowa ;) Tez kupielm ten klej ale do wklejenia kolanka odmy w pokrywe zaworow, nie ma tam duzego cisnienia wiec powinno trzymac. Baku puki co mi sie sciagac nie chce ;)
|
Nie da się nabic tzw. ospy?
|
Cytat:
|
Bierzesz punktak i młotek. Nabijasz punktakiem co kilka mm (np. co 2-3) punkt, ale nie jakis mały, tylko walnij porządnie - oczywiście z rozsądkiem. Punktak zrobi wgłębienie, a materiał wokół wgłębienia wybrzuszy się. Te wybrzuszenia pozwolą zmniejszyć średnicę wewnętrzną otworu piasty.
Jest to staaara i sprawdzona metoda z lat... nie pamiętam kiedy ;) Na warsztatach w technikum mnie tego nauczyli, kiedy piasta kończyła swój żywot, a tulejowanie było nieopłacalne. |
Pomagało to jednak na krótko. Mnie też tego nauczyli i mówili jednocześnie że na 5 minut. Nie wierzyłem dopóki na drodze nie trzeba było robić :D
a było to w weselszych latach osiemdziesiątych :p Znacie przysłowie :..z gówna bata nie ukręcisz? |
Bardzo kląłem rozbierając silnik urala który miał tak napunktowany stożek wału (na koło zamachowe) oj bardzo. WIele rzeczy tak było zrobionych w tym silniku wiec poleciał do smieci. Szukaj piasty całej.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:13. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.